Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość90490

Problem..

Polecane posty

Gość gość90490

Od 7 lat Kocham faceta, który od miesiąca jest żonaty.. (spotykaliśmy się wcześniej, ale ta przyjaźń jeszcze wtedy nie przeszła na kolejny etap, z powodów iż musiałam skupić się na studiach i sprawach rodzinnych, gdzie on planował wspólny wyjazd za granicę na stale ) Jak wyleczyć sie z tej miłości? Próbowałam angażować się w życie towarzyskie, aby poznać kogoś i zapomnieć . Ale niestety.. Proszę o radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść sobie, zapomnij. Wyjdz ze znajomymi poznaj kogoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale męczarnia. 7 lat??? Ja po roku się wyleczyłam, a widzę gościa w dzień w dzień, bo pracujemy w jednym miejscu pracy. I niestety byłam świadkiem jak zakochał się w jakieś lampucerze, mimo, że wcześniej zalecał się do mnie. Musiałam patrzeć na jego szczęście każdego dnia. Potem dowiedziałam się, że razem zamieszkali po niespełna roku. A w tym roku zapewne jej się oświadczy - jestem tego na 100 % pewna. Swoje już przepłakałam. Pogodziłam się, że NIGDY nie będziemy razem. Obrzydziłam go sobie. Wmówiłam sobie, że i tak byśmy do siebie nie pasowali. Omijam go, jak nie muszę z nim gadać to nie gadam. Traktuje jak powietrze. Nie przeglądam jego profilu na fb. Zajmuję się innymi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×