Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poplakalem sie ja dorosly facet

Polecane posty

Gość gość

Mam 30lat skonczylem kurs prawa jazdy i zdalem panstwowy teoretyczny przedwczoraj zdawalem praktyke okropne glupstwo zrobilem oblalem cos co robilem tyle razy bylem meganabuzowany negatywnie o word j stres mnie zjadl bo wogole sie nie przygotowalem psychicznie ,zaplacilem pierwszy egz poprawkowy na poczatek listopada.jezdze nienajgorzej po prostu stres mnie zjadl ...w toalecie sie tak rozbeczalem jak maly chlopiec az weszla kobieta z pokoju obok i spytala w lazience Kto tutaj tak glosno placze ...byla to egzaminatorka inna niz egzaminujaca powiedzialem wszystko i mnie pocieszyla ze to pierwszy raz ze wynika czesto to z leku i mam walczyc i takze ze nawet nie kazdy egzaminator zdal na prawko za pierwszym razem no coz uspokoilem sie bede probowal musze opanowac lek kazdy manewr robilem z instruktorem a stres ktory mnie przerosl to skoslawil musze znalezc swoj sposob na wyciszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego prawo jazdy powinno się robić w wieku 17-18 lat. Wtedy nic zego się nie boisz. No, ale ta rada już przeterminowana. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię, że nie zdałeś - jesteś debilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśćć
dlaczego dopiero teraz robisz prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz taki Stary kibel czy ci tak z brudu pociemniał? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie było seksu na pocieszenie w toalecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, ze rozladowales stres rowniez rozmowa na miejscu, tam gdzie stres powstal. Niewielu ludzi ma tyle odwagi i nosza ze soba smutek i zal prowadzace do chorob odstresowych. Bardzo dobrze zrobiles. Pocwicz sobie z kims z rodziny na placu, tak dla wiekszej pewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kibelek typu "gierek" i nie zamienię go na żadne koło, cersanit czy inne pandy i wynalazki. Nawet jak zrzucam gruz po zjedzeniu 20 pyz to bardzo ciężko jest mi zatkać ten przybytek:) Po prostu kocham ten kibelek. Zresztą sentyment do niego jest uzasadniony. To tutaj wszystko się zaczęło. To w tym kibelku zrobiłem pierwszą fotkę mojej kupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego teraz dopiero robie,proste nie potrzebowalem teraz mam koniecznosc dojazdow gdzie nia ma innej mozliwosci prawie 100km pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dorosły rocznikowo, ale nie dojrzały emocjonalnie. Bo ja rozumiem jak dorosły facet popłaczę się kiedy urodzi mu się dziecko, albo umrze ktoś bliski, itp przeżycia, ale jak nie zrobi jazdy i obleje jeden z egzaminów :/ Masz po prostu słaba psyche, ale generalnie to nie Twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dojrzaly emocjonalnie?ja nie bede sie usprawiedliwial ,nie zapanowalem nad stresem fakt to wina kierujacego w koncu na drodze od tego jak radzimy sobie ze stresem moze zalezec zycie innych a sytuacji jest stresujacych na niej mnostwo,jestem swiadom tego w zyciu przeszedlem wiele egzaminow nawet z punktu widzenia odbiorcy duzo ciezszych,jestem wyksztalconym czlowiekiem,nauczylem sie w zyciu wiele,takze jezdzic umiem w miare i chce to udowodnic...grunt w tym ze to jest bardzo specyficzny i dosc abstrakcyjny egzamin,wieleczasu po prostu tez nie chcialem ale nadszedl ten dzien...zAlezy mi i nie odpuszcze ...nie jest tajemnica ze gros ludzi oblewa go wielokrotnie i nie sa debilami jak ktos pisal...prawdziwej jazdy ucza sie ludzie po egzaminie i woelu to zrozumie i wierze ze wkrotce będę jezdzil na drogach z dokumentem...chce dac z siebie wszystko to byl po prostu zly dzien ipodejscie egzaminatorowi nic nie zarzucam blad ktory popelnilem jest konczacym musze zapanowac nad soba ...a odpowiedzialnosc znam ichce byc odpowiedzialnym nadal...uratowalem zycie na skrzyżowaniu kilka lat temu ...wiem ze samochod to nie zabawka ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×