Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania119

Temat zamknięty

Polecane posty

Gość gość
Dzisiaj już nie ma problemów z uzyskaniem zgody na nauczanie indywidualne czy domowe. Syn zostanie zbadany pod kątem rozwoju względem swojego wieku (prawdobodobnie wszystko wyjdzie ok, skoro dotąd chodził do powszechnej szkoły), ewentualnie zapytają o motywację i będzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można w szkole średniej podjąć się nauczania w domu? Na pewno czujesz się na siłach pomóc synowi ze wszystkich przedmiotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała zdawać tylu rocznych czy półrocznych testów. Wtedy trzeba opanować na koniec roku czy semestru masę materiału. Na pewno syn da sobie radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę późno troche. Trzeba było decydowac sie wczesniej kiedy tak naprawdę robisz duzo z dzieckiem w domu i generalnie nauczanie jest Ci narzucone przez kiepski system szkolnictwa. Teraz...nie widze sensu-jesli to nie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 najbardziej potrzebuje rówieśników. Pewnie ma z nimi problem, bo jesteś delikatnie mówiąc trudną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jest problem albo z synem, albo z Toba albo z Wami razem. Albo to prowo. Czy serio 16latek chce zostac w domu zeby uczyla go mama? Jesli tak to opcje sa 2: nie idzie mu w tej szkole i mysli ze matka da mu w domu spokoj ( bedzie sie obijal). Opcja 2 to macie jakies chore relacje typu zaborcza matka i maminisynek. Poza tym to znaczy ze musisz nie pracowac zeby zajac sie edukacja syna. Bo jesli pracujesz to dla chlopaka opcja idealna: matki nie ma do 17stej, chulaj dusza, zrobicie po pracy ze 2 zadania i fajrant. Albo szukasz opcji jak tu sie wymigac od pracy? No i czy oby na pewno znasz sie na programie technikum? Tam sa tez przedmioty bardziej kierunkowe etc. Jak go sprawdzisz czy sie nauczyl? Bedziesz go przepytywac z czegos o czym nie masz pojecia? Moim zdaniem to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w tym pewien sens, może nawet być wychowawcze. 16-latek to już poważny chłopak i uważam, że jeśli chce takiej szansy to powinien ją dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze nauczanie w domu lepiej zaczac wczesniej niz zeby stary koń ktory zaraz bedzie mial mature siedzal w domu i uczyla go matka czy tam on sam. Dlatego mysle ze to prowo. Na takie rzeczy trzeba sie wczesniej decydowac. W wieku 16 lat wazni sa koledzy, ogolnie rowiesnicy. Co z tego ze nauczy sie materialu jak bedzie siedzial w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za dziki syn, moje dziecko w życiu nie chciałoby 24 godzin na dobę oglądać tylko rodziców, przecież to można zdziczeć w tym domu, nic tylko książki i starzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czy dasz radę. Bo plany planami, a rzeczywistość rzeczywistością. Nagle będzie w ciągu dnia tysiące rzeczy do zrobienia (innych niż nauczanie syna), nagle okaże się, że syna boli głowa, palec, brzuch, ucho, albo powie, że dziś nie ma sił, ale od "jutra" zacznie naukę. I tak czas będzie leciał, a on będzie miał braki. Wiem, jak jest trudno o zmotywowanie się do nauki, gdy nie ma naglących terminów, widma egzaminów, które będą niedługo itd. A piszę to jako osoba dość ambitna, która już skończyła nauczanie i wielokrotnie uczyła się w domu czegoś sama dla siebie (dla rozwoju i czegoś, co przyda mi się w pracy). W szkole jednak co chwilę są testy, kartkówki, pytanie- bardziej to motywuje niż mama, która co może zrobić? Jedynkę postawi? Do tego ważny jest kontakt z rówieśnikami, zawieranie znajomości, przyjaźni. Zrobisz z niego zacofanego nerda, no-lifa, outsidera, do tego z brakami w nauce, jeśli nie będzie wystarczająco ambitny i nie będzie mieć samozaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samodzielna praca w domu jest trudna, wymaga dużo samodyscypliny. Ja jednak myślę, że nie zaszkodzi, jeśli dziecko tego zakosztuje, zwłaszcza jeśli to jego pomysł. Coraz więcej jest zawodów zdalnych i taki trening w młodym wieku się przyda, a przynajmniej uświadomi mu zagrożenia, jakie płyną z "bycia sobie samemu sterem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki pracowity ten twój synus ze nawet do szkoly mu sie nie chce isc. Juz tak nie bron nygusa. Widac ze obydwoje macie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×