Czy według was mój facet jest normalny ?

Chodzi o jedną rzecz, która brzmi bardzo nietypowo, mianowicie chodzi o to, że kiedy na niego krzyczę, lub kiedy ogólnie jestem na niego bardzo zła, to wtedy on podchodzi do mnie i mnie przytula. Dla mnie to jest bardzo dziwne, ludzie raczej w takich momentach tak się nie zachowują, a to też problem dla mnie, bo ciężko powiedzieć coś nieprzyjemnego osobie, która się do ciebie przytula. Jak ja mu mówię, żeby mnie teraz puścił, to zawsze odpowiada, że tego nie zrobi, póki się nie uspokoję.

Krzyczysz na niego? Sorry ale to z toba jest cos nie tak. Nie nadajesz sie do zwiazku bo jestes niezrownowazona emocjonajnie. I nie pisz tu że on zasluzyl. Jak ci ktos da w morde to tez zasluzylas?

Super zachowanie, chciałabym tak. Mój w ogóle mnie nie przytula.

18:38 Ale ja nigdy nie zamierzam dokonywać rękoczynów na nikim

A przemoc psychiczna? Krzyk to agresja

Zazdroszczę

Też bym tak chciała. Wtedy pewnie szybciej by mi przeszła złość. Według mnie Twój mąż super się zachowuje.

Daj go mi, chetnie przygarne takiego przytulasa.

Kiedyś nie wytrzyma i da ci w ryło, i na tym się skończą twoje wybuchy agresji.

Powinien cie zlapac za kudly, yebnac na ziemie i zerznać ostro w dooope bez nawilżenia, a potem nayebac w doopsko az by spuchlo

Trochę to dziwne...bo jak ja jestem zdenerwowana to po prostu nie dałabym się dotknąć, a takie zachowanie tylko by mnie jeszcze bardziej zdenerwował, jak robię "awanturę" to oczekuje czegoś konkretnego a nie cwamiakowania, bo na to mi wygląda.

Pewnie w jakimś poradniku wyczytał, że tak trzeba robić. Moim zdaniem to ciulowa metoda, bo mnie by coś takiego jeszcze bardziej wkurzyło.

Aczy ja mam prawo byc zła na meza ze codziennie wraca z pracy o 23. dziecko go wogle w tyg. nie widuje.ja przez to chodze spac bardzo pozno i w prtacy jestem nie przytomna. dodam ze codziennie obiecuje ze bedzie o 21 a dzienw dzien spoznia sie na busa do domu. i siedzi i czeka na kolejny prawie 2 h.

O ile nie jesteś jakąś furiatką to straszne to...normalnie Cię lekceważy i olewa twoje uczucia, chyba nie denerwujesz się bez powodu

Ja bym potraktowała męża z pięści jakby tak się zachowywał. Mój obrywa czasami za "nie taką" minę

ale widzisz do mojego nic nie dociera. codziennie obiecuje a co do czego wiem jak nie ma od niego telefonu o 20.25-20.30 to znak ze spoznil sie na busa. ze bedzie dopiero o 23. nic nie robie.lodowka pusta- kupuje tylko dla siebie i dziecka.pranie tez tylko swoje robie.nawet dzis nic nie robie na kolacje.a dzis jak nie wroci za godzine. zamykam drzwi od pokoju na klucz i bedzie spal w przedpokoju.dosc tego dom o nie hotel , pralnia i jadlodajnia.

Nie może zmienić pracy? Nie macie auta?

za duzy koszt paliwa. dlatego jezdzi busem.