Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiem czemu żony się tak żrą z teściowymi

Polecane posty

Gość gość

Bo matka to jedyna kobieta w życiu chłopa, która chce jego dobra, a żona tylko chce kasy i opieki. :P Żonka nie może konkurować z teściową i dlatego jej nienawidzi, zaś matka widzi pasożyta i kulę u nogi w żonie, więc też jej nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja synowa ma podły i wredny charakter ale i tak ja kocham mieszkamy osobno, syn miał 21 lat jak mu się dziecko urodziło, jak mieszkaliśmy razem to był bałaganiarz i niechluj często z tego powodu sie kłóciliśmy , synowa go nauczyła dyscypliny i gotowania, chodzi jak w zegarku, mimo że jest czasem klótliwa to można powiedzieć że jestesmy koleżankami i lubimy się, ja się nie wtrącam bo wiem że ona by sobie na to nie pozwoliła a ja nie chcę się kłócić no więc jest dobrze, syn pracuje , uczy się duzo jej pomaga ale widzę ze są szcześliwi i dobrze im ze sobą, jestem jej wdzieczna ze umiała sobie wychować mojego syna bo wiem że to dla jego dobra,czasem jest tak że my pijemy kawke a on zajmuje sie dzieckiem albo coś tam gotuje , a mi to nie przeszkadza, inna to od razu by napadła na synowa i biadoliła nad synkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt matka jest tylko jedna. .. tesciowych można mieć wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowa Pani z 8:17 zrobiła jej z syna pantofla, a ta się cieszy. Zgroza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz usłyszeć,że zabrałaś jej syna-wychowała go,a ty-obca zabrałaś jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda normalna matka wie że, wychowuje syna nie dla siebie, zresztą dotyczy to także córek. Problem polega na tym że, to matki zapominają dla kogo i po co wychowują dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego od razu pantoflarzem ,że polubił gotowanie i uwielbia swoja córeczkę i się nia opiekuje i kocha zonę , to juz od razu pantoflarz, syn zaocznie sie uczy ma tam kolegów i podobno w sobotę co ma naukę to po zajeciach zawsze chodza do pubu bo on z kilkoma kolegami dojeżdzają i sie lubią, ,on nie jest pantoflarzem bo widzę ,że jemu to pasuje i odpowiada , w niedzielę czesto do nas przychodzą na obiad i zamiast tak jak przedtem grac z bratem na konsoli on naprawde woli bawić sie z córeczka albo idą do mojej mamy, zona owszem nauczyła go dbać o porządek i gotowac robi też, zakupy ,ale poza tym widzę że bardzo im dobrze ze sobą, syn trochę trenował karate rzadko ale czasem idzie na turniej albo tez sam ćwiczy, on pracuje tylko na dniówki tak , ze popołudnia ma wolne, gdy jego zona chodzi na areobik to on jest z dzieckiem i na odwrót on idzie na siłownie, tak cieszę sie bo widzę że mają udane małzeństwo 4 lata po ślubie, i nawet wole jak byłby pantoflarzem nizby mial być bałaganiarz, nierób bo byłoby mi wstyd za niego, martwiłabym się a tak jestem dumna z niego jak niektórzy go chwala jaki dobry mąż i ojciec, synowa też od roku pracuje i uczy sie , tak wiec normalne ze musi jej pomagac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.10.27 Kobieto,to twój obowiązek był by nauczyć syna dyscypliny a nie żony. Z czego się cieszysz? z tego ze dałaś jej jełopa nad którym musiała cięzko pracować by postawić go do pionu. Ja bym na twoim miejscu ze wstydu się spaliła a ty się tym szczycisz że nie umiałaś mu dać dobrych wzorów. Do zrobienia dziecka się jakoś nadawał,do obowiązków nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I juz do******laja kobiecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa na żywca oszukała swojego syna.Ja tam jej nie lubię za to jaka właśnie jaka jest dla swojego syna, mi nic nie zrobiła ale jemu jest przykro jak go potraktowała własna matka i mi tez przykro ze dzięki swojemu synowi ma to czego chciała a potem "kopniaka "mu dała Nie kłócę się z nią nie wyzywam ale też nie życzę sobie jej widzieć w moim domu zresztą i tak ona nie przyjedzie bo się obrazila , kiedy załatwiła swoje sprawy chciała się się obrazić i tyle.Dobra nie chce dla swojego syna tylko ona ona i nikt inny się dla niej liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiscie baby sa straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co niby synowi takiego zrobila ? Bez przesady , matka jest tylko matką a synalek dorosły niech sobie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyscypliny to sie chlopaki w wojsku porzadnie uczyli, po to bylo to wojsko by w d**e dostali a teraz same jabane p********e jegomoscie c***y niedorobione . Wszyscy na studia a i tak tępaki same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z c**y trudno huja zrobic sory Ojciec powinien syna wychować , o tym to zapominacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co niby synowi takiego zrobila ? Bez przesady , matka jest tylko matką a synalek dorosły niech sobie Właśnie jest dorosły dorosleszy od niej i dzięki niemu spełniła swoje widzi misie a potem się odwróciła od niego .Tyle więcej nie będę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×