Mój ideał jednak istnieje, o ironio losu

Może ideał to trochę za dużo powiedziane, ale wiecie o co chodzi. Wymarzona kobieta - piękna (rude włosy, biała skóra i to przeszywające spojrzenie), zmysłowa i potrafiąca być uległą. I co? A co ja mogę zrobić, jak mieszka w innym kraju i grywa w porno (erotic, nie hard), skąd właśnie ją znam? O ironio, że właśnie wśród pornosów znalazł się mój ideał! I to w momencie gdy doszła do mnie prawda "wszystkie to materialistki i qrwy". Co ten los wyprawia??