Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce zrezygnować ze studiowania medycyny

Polecane posty

Gość gość

Jestem na 4 roku i jest źle. Widzę co się dzieje w Polsce, jak wygląda sytuacja lekarzy. To odbiera mi całkowicie ochoty do nauki. Ludzie w komentarzach wypisują albo głupoty wyssane z palca albo bluzgi na lekarz. Teorie antyszczepionkowe, spiski bigpharmy, plaska ziemia. W szpitalu na praktykach w wakacje zostałam kilka razy obrażona i wyzwana przez pacjentów w zaledwie pierwszym tygodniu. Mam starszych znajomych po studiach technicznych którzy zarabiają 3tys w górę netto na start a ja mam zacząć zarabiać po 13 latach nauki tyle brutto. Idealami dzieci nie utrzymam a chciałbym mieć rodzinę. Najgorsze jest to ze większość ludzi komentujacych nie zna osobiście żadnego lekarza i powiela tylko glupoty o zaciskaniu zębów. Ze potem będą wille i baseny. Kosztem 380h pracy w miesiacu? Kto z was tyle pracuje? Może będą jak komus uda się wejść w politykę. Zamiast iść teraz na imprezę jak moi znajomi ja musze uczyć się do kolokwium ktore mam w piątek bo nawet nie zrobiono nam wolnego w dlugi weekend. I tak kolo za kołem. Zero czasu dla siebie. Oczywiście nikt tego nie bierze pod uwagę bo każdy lekarz urodził się z wiedzą która teraz posiada. Odechciewa mi się. Większość ludzi w szpitalu sama sobie jest winna. Palą,piją, nie dbają o zdrowie, nie badają się a potem mają pretensje. I teraz ja ma się poświęcać, bo po co mi rodzina i pracować za 14zl netto za godzinę i opłacać szkolenia. W sektorze prywatnym specjalistom z podatków albo papierów wartościowych place zaczynają się od 3.5tys w górę netto na start w korpo. To są informacje z Haysa. Będąc na ostatnim roku specjalizacji w wawie tj. Mając 33 lata będę zarabiać 2700zl netto w warszawie. Lekarze juz radzili mi znalesc bogatego meza jeśli chce pracować jako lekarz. Na stanowisku w korpo z 10 letnim stazem pracy place zaczynają się od 10 tys w górę netto, tez Hays i sedlak. Najgorsze są te bajki o powołaniu. Miałam powołanie ale skutecznie cześć społeczeństwa mnie zniechęcila a nie chciałbym umrzeć w wieku 60 lat jak wypada średnia wśród lekarek bez dzieci ze świadomością ze ratowałam Grażyny od których nawet nie usłyszałam dziękuję tylko ze jestem konowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie znam biednych lekarzy oczywiscie tych po specjalizacjach i ze swoimi gabinetami prywatnymi, nie mowiac juz o oszukiwaniu panstwa, gdy biora kase od pacjentow i podatkow nie płacą, znam swietnych specjalistow i na swoj majatek , pewien kardiolog ma az 2 domy, nie mowiac o reszcie i zyciu w dobrobycie, inni w specjalizacjach tez nie sa biedni jesli chodzi o majatek, wiec nei pieprz, to chore by po studiach chciec meic zaraz dyche na starcie, wtedy byscie lezeli do gory d****i i specjalizacji nie warto byłoby robic bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz ile po studiach młodzi ludzie zarabiaja i nie pierdziel tyle i juz spojrz na prawnikow,psychologow i inne zawody na poczatku poprostu tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jedz za granice juz tam na ciebie czekaja, tylk owpierw oddaj za wykształcenie bo poki co masz za darmo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ze nie macie pojęcia o czym piszecie. Znam lekarz którzy mają jeden dom na wsi i 15 letnie auto. Nie każdy ma możliwość prywatnego gabinetu. Ciekawe jak ma to zrobić churirg ogólny których w Polsce brakuje. Większość czasu spędzone w pracy. Łatwo się mówi idź na dyżur 24h jeśli tym samym czasie siedzi się z rodziną przed telewizorem. Mity o słabych zarobkach po studiach włozcie między bajki. Jasne, jeśli ktoś kończy kulturoznawstwo niech nie liczy na zarobki od 3k w górę ale jeśli kwoty o studiach technicznych to 2000+ zaczyna się już na 3 roku studiów. Lekarz jest za mało a nasza pensja w szpitalu regulowana jest przez państwo. Prawników jest zwyczajnie za dużo. 30 tys rocznie wychodzi z uczelni. Dla porównania niecałe 3tys lekarzy. Średnia wieku 56 lat. 2.2/1000 w europie? W takim razie skoro jest tak super to dlaczego wielu po studiach nie pracuje w zawodzie ale np. ma własne firmy z innej brazny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LekarzNL
Uważaj bo wyjedzie za granicę a wtedy będzie ciebie leczyło znachorstwo z Białorusi i nic nie musi tobie dodawać bo nie ma za co. Jak taki mundry to samemu trzeba było iść. W ogóle głupie gadanie. Ja wam oddam te 200 tys bo to 1/3 zarobków rocznych lekarzy w holandii albo Danii. Wy przezrecie to na 500+ a potem bedzięcia zdychac na ulicy bo za to lekarza nie kupicie. Pozdrawiam koleżankę. Polacy w formie jak widać po postach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayerkk
Nie pisz takich tematów na forach dla bezrozumnych grazyn i Andrzejow bo nie otrzymasz sensownej odpowiedzi. Tutaj są tylko zawistni nieudacznicy i erotomani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos na czwartym (sic!) roku jednego z najbardziej pozadanych kierunkow studiow na swiecie mowi, ze chce zrezygnowac, bo.... jego sytuacja MOZE byc zla (i tu podaje przyklady nielicznych biednych lekarzy), to taka osoba nie tylko powinna zrezygnowac ze studiow, ale tez nigdy nie powinna ich nawet zaczynac, bo jest NIEPOWAZNA, dziecinna i pozbawiona odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa. Bo wy chodźcie do pracy i codziennie ryzykujecie tym ze przez drobna pomyłkę komuś odbierzecie życie albo trwałe uszkodzicie przez co będziecie musieli płacić miliony odszkodowania do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze lekarze specjaliści za taką pracę jaka mają powinni zarabiać 15 tys netto miesiecznie za 40h pracy w tygodniu. Za mniej nie będę siebie narażać na zawał serca i udar w wieku 50 lat. Chciałabym dłużej pożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz med.we krwi to lej na wszystko i rób swoje ,ja mam wrażenie że nigdy bym tego nie studiował za bardzo kocham naturę i nigdy mnie nie zawiodła w temacie medycyny ale chirurgom biję głęboki pokłon to prestiż i kasa zarazem wcześniej czy później to odczujesz ale musisz być prawdziwa i nie słuchaj co ględzą inni !!!wiem co piszę .Lekarze górą wielu ciemniaków i leniuchów ich potrzebuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgordzę jest bumelanctwo które wszytsko krytykuje a na niczym się nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci lekarze tacy biedni, a każdy prywatnie przyjmuje na państwowym sprzęcie i jeszcze paragonu nie wystawi, w ten sposób nie płaci podatków i okrada państwo, a zwykłemu Kowalskiemu państwo zabiera z pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzudry co poniektorzy tu pisza. po takich komentarzach jak tu, to naprawde traci sie sympatie do pacjentów. a szkoda bo pewnie cześć z nich to naprawde wartosciowi ludzie. a te Janusze i Grażyny co tu tak po lekarzach cisną to jakie sie robia przyjemniaste w gabinecie jak imnsie jaka "krzywda" dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to już czwarty rok, teraz już naprawdę będzie z górki. Nie warto byłoby marnować tych trzech ciężkich lat. Wydaje mi się, że masz jakiś kryzys i dostrzegasz same ciemne strony. Owszem, są pacjenci, którzy nie mają szacunku, ale wiele jest też takich, których wdzięczność wynagradza cały trud. Niestety tak już jest, że bardziej pamięta się złe chwile i bezczelnych ludzi. Nie poddawaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat prywatnych gabinetów to jest jakaś zmora. Nie każdy lekarz może mieć taki gabinet bo zwyczajnie nie ma takiej specjalizacji. Kardiochirurg,neurochirurg, hepatologia, mikrobiolog, lekarze chorób zakaźnych, toksykolodzy,pediatrzy, na przykład. NIE KAŻDY LEKARZ TO GINEKOLOG ALBO endokrynolog. W przypadku większość specjalizacji potrzebny jest drogi sprzęt który oferuje tylko szpital i od takiej pracy lekarz jest uzależniony. Dwa to zarobki z prywatyzacji wizyt. Powiedzmy ze bardziej oblegany lekarz ma 8 pacjentów dziennie i pracuje na prywatnym 8 razy w miesiącu. To daje 64 pacjentów którzy płacą po 120zl za wizytę. Od tego trzeba odjąć 19% podatek liniowy, koszt dg, składkę zdrowotna,emerytalna, na fundusz pracy, ubezpieczenie chorobowe i społeczne, koszta wynajmu lokalu oraz ksiegowej. Na końcu zostaje z 7700zl brutto, 3000zl netto. CZYLI przy dużym natłoku pacjentów da rade wyciągnąć 3tys netto za 32h pracy. Niestety prywatny gabinet to nie szpital wiec liczba klientów jest mniejsza. Najczęściej średnio 4 dziennie. Zarobki nie za duże a nawet małe bo ze szpitala mam 4400 brutto. Nie ma kontraktu ze względu ze wymagał 240h/miesiąc. Pracując 260h{w tym sor} w miesiącu mam około 8tys netto. CZY TO JEST DUŻO? Może dla niektórych tak ale liczac ze w stosunku to moich rówieśników mam około 10 lat różnicy w stosunku kiedy oni zaczął pracować a kiedy ja to zupełnie nieopłacalne. Przez ten czas zarabiając nawet po 2500zl gdzie teraz mają po 5tys na rękę będę potrzebować jakiś ponad 10 lat żeby dogonić ich, pracując o połowę więcej niż oni a gdybym pracował wyłącznie w szpitalu to nigdy. wkurza mnie pisanie o milionach z gabinetów. Może jeśli ktoś jest chirurgiem plastycznym tak ,ale zostanie nim graniczy z cudem w środowisku opanowanym przez krewnych królika. No i najważniejsze. Tylko debile liczą koszty gabinetów nie licząc kosztów. Czytając w internecie posty w których jest napisane że "20pacjentów x 20 dni miesiacu x 200zl=80000zl!!!! Tyle zarabia ta mafia" to płakać mi się chce. Nawet gdyby ktoś miał taki natłok i potrafił do ogarnąć to i tak on dostanie z tego 25tys a nie 80 czego I tak bardzo bym zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś był kiedykolwiek na prywatnej wizycie u anastezjologa?! Xdddddddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań się zachowywać jak popapraniec i posłuchaj -medycyna to dobre studia,a na dobrych studiach jest ciężko,po 2 wytrzymasz,po 3 po medycynie są pieniądze, ale trzeba ciężko pracować,da się zarabiać od razu po studiach czyli jeżeli jesteś głupia rzuć studia i idź pod latarnię, a jak jesteś dorosła to się ogarnij i 1.przeczytaj wszystko co znajdziesz o komunikacji interpersonalnej musisz rozumieć ludzi i umieć się odciąć od idiotów-np.mosty zamiast murów,aby być sobą 2.przeczytaj o samoorganizacji-coaching przebudzacz neuronów 3.pracuj w wakacje-miej własne pieniądze i nie licz na rodziców 4.znajdź coś oprócz studiów-sport,wolontariat itd. 5.znajdź normalnych ludzi-duszpasterstwo akademickie 6.przeżyjesz jest ciężko to normalne-każdy starszy powie ci, że na studiach jest lekko,po studiach też,życie zaczyna się jak zaczniesz żyć na własny rachunek 7.po studiach zanim zaczniesz staż,znajdź pracę biurową,nie wierz w bzdury,że zarobisz dużo lub mało tylko idź do 2 pracy,potem odpuść na rok -pracuj i się ucz zdaj na specjalizację i zacznij pracę jako rezydent,musisz wybrać dobrą specjalizację wtedy będziesz dobrze zarabiać-dobre specjalizacje to zabiegowe i interna,pediatria-czyli to co jest potrzebne, pracując na etacie bierz 2-4 dyżury w miesiącu i dasz radę,po skończeniu specjalizacji zostaw dyżury i pracuj normalnie,jako lekarz zarobisz dobrze,ale musisz się zoorganizować, jak się nie ogarniesz to nic się nie uda, jak się zmobilizujesz osiągniesz więcej i bredź o rzucaniu studiów,wielu rzuca dobre studia,a potem płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialas dodac ile lekarz rezydent bierze za dyzur 24 h. Mam w rodzinie mlodego lekarza i o dziwo ,nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×