Moja kuzynka zostawiła fajnego faceta dla innego.

Jej były- pieniądze, dużo pieniędzy, swój własny dom, trzy auta, oświadczył się Jej, ale odeszła, bo po pijaku poszedł do łóżka z inną. Jego kolega tak ją pocieszał, że dzisiaj są razem. On 27 lat, ona 23. On ma tylko jedno auto, mieszkanie, nie skończył studiów, dopiero końcu, pracę jakąś tam ma. Na jej miejscu nie zostawiłabym tego faceta. Totalny typ urody. Były wysoki, blondyn, aktualny brunet ok 175-7 cm wzrostu czyli taki krasnal. Z twarzy nie brzydki Ale jak się uśmiecha to jak królik.

Jak można zrobić taki błąd życia?

Twoja kuzynka to prawdziwa debilka. Myślę ze u was to rodzinne.

Lepiej mieć kasę niż jej nie mieć.

No tamten ją zdradził, co mają do tego pieniądze? Niech się z nimi wypcha i idzie do tej swojej d*****.

Ten obecny ma tylko jedno auto??? Porażka .

Bo tamten był taki męski hmmm do schrupania. Do tego miała przy nim ustawione życie. A przy tym nic.

Żałosna jesteś. Zachowujesz się jak prostytutka bez honoru. Pewnie gdyby cię zdradzał non stop, bił po pysku, pił to całowałabyś go po stopach bo męski i bogaty ;)

Mam wrażenie że ten nowy to takie ciepłe kluchy. Rano kawka i rogaliki, obiadki na mieście, całuski, wspólne zakupy. Żadnych konkretów, wspólne spanie w jednym łóżku przytulneni. Mało męski.

Prowo i to głupie. A ja się zdenerwowałam niepotrzebnie ;)

Nie prowo

Kuzynka dobrze zrobiła. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto mnie zdradził. Bez względu na to, ile miałby pieniędzy.

I wziełabyś sobie takie ciepłe kluchy ? Niedroajde życiową?

Lepsze to niz zdadzacz.

Jak facet jest wierny i kochający to nic więcej się nie liczy. Możemy mieszkać nawet w kaciapie byle szczęśliwie.

Nie złożył jej żadnej deklaracji. Pobawi się nią i zostawi. On czasami wygląda jakby był chory takie ma oczy podkrążone. Były to było mega ciacho. A ten... taki ciepły, nie potrafi wziąć ją za włosy i zadecydować.

Może kocha to?

No, ale jej były złożył deklarację, że będzie ją zdradzał i jej nie szanuje.

to bierz sie za tamtego, teraz jest wolny to do niego leć

Oni mieli slub zaplanowany. Zdradził ją raz zrobil to po pijaku. Ja bym wybaczyła.

Nie mam i niego szans.

Zrobił raz zrobiłby i drugi. Gdy raz się przekroczy tą granicę to potem jest już z górki. A ty oczywiście, że byś wybaczyła bo jesteś bez honoru i patrzysz tylko na hajs.

On był dużo fajniejszy od aktualnego

Prowo tej idiotki od sekretarki.

Ale zdradził.

I co jeszcze o nim poqoessz?

Ale ty jesteś bezczelna.

Zdrada to zdrada.

Facet lepsze kluchy nikt jakiś lovlelas.

Ważna jest miłość.