Brak apetytu długi czas po antybiotyku. Ja nikne w oczach. Ratujcie!

Dwa miesiące temu brałam antybiotyk na gardło Azitrolek, 3 tabletki czwartego dnia poczułam się koszmarnie tachykardia, automatyczny brak apetytu. Lek ten wedlug lekarza ma przedluzone dzialanie czyli krazyl w moim organizmie jeszcze przez7 dni, apetytu nie bylo. Po jakims czasie wmuszania w siebie jedzenia apetyt wrocil, ale na krotko, pare dni jedzenia i znowu oslabienie i brak apetytu i tak w kolko raz lepiej raz gorzej do tego budzi mnie w nocy potrzeba oddania stolca, syolec jest luzny, gdy malo jem wodnisty i śmierdzi. . Lekarze dawali mi leki z grupy ipp i probiotyki, ale dla pewnosci zrobilam gastroskopie i nie mam wrzodow czy nadzerek jedynie co to lekarz podejrzewa zapalenie zoladka. Co do probiotykow zle je toleruje, mam po nich zgage i bole jelit.

Probiotyki raczej na jelita pomagają więc nie powinny boleć cię jelita.Może IPP źle tolerujesz , ja po nim tez się tak źle czułam.

Ja miałam bóle brzucha długo po antybiotykoterapii. Dopiero gdy trafiłam na skuteczny probiotyk udało mi się ich pozbyć. Stosowałam kolonbiotic 7gg, który pozwolił mi pozbyć się tego objawu

hmm coś jest ewidentnie nie tak, mi lekarze zawsze dawali jakieś probiotyki, jesteś pewna ze to po antybiotykach ?

Czasami tak może się zdarzyć,że po antybiotykach tak się człowiek źle czuje, ja powiem Wam szczerze,że gdyby nie intesta to ze mną byłby tak kiepsko jak z autorką posta, dzięki niemu praca moich jelita jest na poziomie i nie mam takich problemów, potrafię iść normalnie do toalety, bez rewolucji . Antybiotyki mogą wpływać na nas tak niekorzystnie, zwłaszcza jeśli mamy uczulenie na któryś składnik, ale my o tym nie wiemy.