Jeśli raz zdradził zdradzi drugi?

Na takim forum jestem pierwszy raz. Jakie macie doświadczenia z wybaczaniem zdrady? Mój mąż zdradził mnie podczas kryzysu. Wyprowadził się, zdradził, a później okazało się, że jestem w ciąży po 3,5 roku starania. Zaczął starać się o nas. Aktualnie nasze maleństwo ma 8 dni. Z mężem wróciliśmy do siebie, ale zastanawiam się czy to ma sens ? Czy jak zdradził raz to nie zdradzi drugi ? Kocham go bo nie chce być krzywdzona.

A tak poza tym co dawać do picia takiemu maleństwu? Karmienie mm. Jakaś herbatka wchodzi w gre ? Jak tak to jaka ?

Rozwiedz się po co Ci taki facet

Woda albo herbatka z kopru wloskiego.

Dajemy tylko wodę.

Troll, był już tu temat z perspektywy tej nowej dziewczyny męża - idiotki

Ja bym nie wybaczyla nigdy ,po za tym zdradzałam każdego mojego partnera z moim byłym .Jedynie mojego obecnego męża nigdy nie zdradziłam bo w końcu się zakochałam ,mimo to jak by on zdradzil mnie nie byłabym z nim.

Jeden wyciaganie wnioski ze zdrady i nigdy wiecej tego nie zrobi jesli mu na tobie zależy . Inny który ma w nosie rodzine zrobi to drugi i kolejny raz . Mysle ze twój mąz jest tym pierwszym .

Czas pokaże - może zdradzi może nie. Myśl raczej o malutkim dziecku.

Ja mam taką zasade - dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi.

Prowo czy nie prowo moze komus kiedys odp przydadza sie. Wiec powiem tak. mojego meza brat zdradzil zone kilka miesiecy po urodzeniu blizniat. Mieli wtedy jeszcze starsze dziecko ponad 2 latka. Po kilku miesiacach od zdrady znow probowali probowac. Znow ja zdradzil i znow zawiodl ja i zapewne dzieci. Jest sens ? Ja mysle, ze nie.

mój mnie zdradził zanim byłam w ciąży, potem jak byłam w ciąży i po urodzeniu już pieprzył się hurtowo...

Baby to leca na dupkow

Ja tez wybaczylam, mieliśmy dziecko. Długo zabiegał aż skończyło się na drugim dziecku. Ktoś mi mówił, musisz go bardzo kochać, skoro wybaczylas, ja jednak twierdzę, że gdybym bardzo kochała, tobym nie wybaczyla;)

Mój mąż miał romans. Wróciliśmy do siebie. Dlaczego? Z wielu powodów. Mieliśmy poważny kryzys za który winie nas oboje a głównie siebie, zaczęłam być obojętna wobec niego. Tak naprawdę mimo że zranił mnie ten romans to dziwilam się że i tak długo wytrzymał nim zdradził. Poza tym znam sytuację z drugiej strony, też kiedyś miałam romans, wiem co czuje osoba zdradzająca. Rozumiem jak bardzo się pogubił. Młodo wzięliśmy ślub, za młodo ale postanowiliśmy spróbować,zwlaszcza dla dzieci ale też dla nas samych. Mimo wszystko wiem, że się kochamy tylko życie nas przygniotlo. Narazie minął rok i nie żałuję decyzji a co będzie dalej? Nie wiem. Pewne jest to że jeżeli znów zdradzi to kolejnej szansy nie będzie.

No to w g*****e jesteś