SAMOTNOŚĆ 22 latki...

Cześć. Zacznę od tego, że mam 22 lata i nigdy nie miałam chłopaka, nikogo... Czuję się z tego powodu bardzo samotna i nie wiem jak to zmienić. Boję się, że nigdy nikogo nie spotkam, a przez brak jakiekolwiek doświadczenia czuję się gorsza. Zaraz jakiś złośliwy człowiek, zapewne napisze tutaj, "na pewno jesteś brzydka i gruba", lecz pozostawię taki komentarz bez komentarza. Po pierwsze, nie widział mnie nigdy na oczy, więc nie ma podstaw, by mnie oceniać. Po drugie, mnóstwo osób nieatrakcyjnych jest w związkach. Dlaczego niektórzy zmieniają partnerów jak rękawiczki, a inni są cały czas sami? Co powinnam zrobić w sytuacji, kiedy jestem nieśmiała i obracam się w bardzo sfeminizowanym środowisku? Smutno mi... :(

Litości, ja pierwszą dziewczynę miałem w wieku 27 lat i nigdy się nie użalałem jaki to ja samotny, zresztą dziewczynie łatwiej znaleźć drugą połówkę, wystarczy że jako tako wygląda, fajnie się ubierze, nie jest nadęta, umie się uśmiechnąć czasami to nie ma cudów żeby nikogo nie znalazła, to wy bardziej macie wymagania z kosmosu.

Ty w wieku 27 lat ale ja mam 22 lata i mam taką chcice na seks że szok.

ciesz sie bo masz jeszcze wianuszek, jak stracisz wianuszek to juz nie bedziesz dziewica

Mam 24 lata i też nigdy nie miałem żadnej dziewczyny. Nie zazdrość tym co często zmieniają partnerów, dla wielu właśnie takie dziewczyny jak Ty są bardziej atrakcyjne niż takie po kilku nie udanych związkach.

Jeśli tak bardzo Ci zależy na poznaniu kogoś ogłoś sie na jakimś portalu randkowym, a najlepiej na kilku :D

Universum, ja nie jestem najstarszy zawód świata żeby sieogłaszać na burdelskich stronach. autorka tematu

to sobie włóż ogórek kiszony do c**y