Nie zakochać się w

Ku/rw/ie , tak łatwo powiedzieć, tylko co, gdy jest ku/rw/ą , a Ty nawet o tym nie wiesz? ;(

czyli prostytutka?

jesteście żałośni!!! Naprawdę żałośni!!! Żal mi Was!!!

Zdrada na zdradzie!!!

13.16 Ku**y przez krętaczy i obłudników nazywane są prostytutkami.

Ew. przez osoby taktowne, ale ta sfera życia pewno niespecjalnie cię interesuje.

14.43 Tobie takt nie jest obcy i pewnie morderców nazywasz osobami kończącymi życiowe funkcje organizmu. Taktowne określenie ku**y, złodzieja, alfonsa, sutenery, oszusta. Genialne!

Tak, można ich nazywać tak, by nie czuli się urażeni, jeśli nie planujesz ich urażać. Oczywiście możesz chcieć podrasować swoje ego, wywyższając się ponad nich za pomocą poniżającego języka, ale 1. robisz kurwę z logiki 2. głaszczesz się po ego, porównując się do tych zawodów, czyli niezbyt wysoko podnosząc poprzeczkę :D Także tego... kurwa to kurwa, chyba, że poprosi cię, byś mówił/a inaczej. Wtedy to, czy będziesz nadal mówić per "kurwo" czy inaczej, nie świadczy o twoim krętactwie a o tym, czy masz kompleksy, czy nie ;)

Oj! To bardzo paskudne urazić wspomniane wyżej postacie, kolejny kretynizm. Z ego jak można przeczytać to masz rzeczywiste problemy i podbudowujesz siebie altruizmem w stosunku do szkodników społecznych. To mocne zaburzenie.

Nie jestem altruistyczny wobec ciebie, więc to nieprawda, że lubię szkodniki :D Tak, paskudne jest szukać okazji do urażania kogokolwiek, a przy tym to raczej nieefektywne. Jak wspomniałem, te osoby i tak albo nie wiedzą o twoim istnieniu, albo mają cię w d***e. W takiej sytuacji jedynymi, na których wpływa twój jad jesteś ty sam i osoby równie głupie, żeby wierzyć, że taka forma wywyższania się jest czymkolwiek innym niż wmawianiem sobie "jestem lepszy". Nie jesteś. Dla porównania, 15-minutowy dyskurs z tancerką go go, pozwalający jej zapomnieć na moment o pracy, dał mi więcej niż cały twój temat na forum. Z tej racji już ty jesteś dla mnie większym pasożytem.

To po co się wymądrzasz zamiast iść porozmawiać z tancerka go-go? Chcesz podbudować sobie ego czy co?

No chyba nie :D powoduje mną poczucie ludzkiej przyzwoitości, znasz to, orku?

Mam jakieś blade pojęcie, chyba. Najczęściej, jak rozumiem, przejawia się tym, że ktoś włazi na ambonę i krytykuje publicznie kogoś za to, że nie podziela jego zestawu wartości jakiekolwiek by one nie były (katolickie, lewackie, liberalne, konserwatywne) tym samym czując się lepiej i pusząc się swoją z***biścią.

Nie nie, ja pisałem o ludzkiej przyzwoitości, czyli np potrzebie, żeby stanąć w obronie tych, których krytykuje się bez możliwości obrony ORAZ logiki. I owszem, podrasowuję sobie ego, ukazując owej logiki brak. To fakty, nie obelgi, autor dał dostatecznie dużo dowodów swojej niepoczytalności. :D Was tam nie rozpieszczają po wyjęciu z kokona w Isengardzie, nie? ;)

dziś Jesteś bufoniastym durniem. Mój pierwszy wpis był o 14.39, a wedle Ciebie jestem autorem wątku, ponieważ tak sobie uroiłeś. Jaką szansę na obronę i obronę czego należy dać k***om, złodziejom i tym pozostałym wcześniej wymienionym draniom? Twoje logika jest z szamba i niech tam pozostanie.