Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o takim zachowaniu .Dziecko ,matka

Polecane posty

Gość gość

Dziewczynka lat 6 grzeczna podaje rękę na do widzenia kłania się no to plusy bdb .Zabawa dzieci biegają dziewczynka nie może siedzi z rączkami na kolanach i patrzy ,patrzy na matke czy ta jej pozwoli ,oczywiście matka nie pozwola a gdy dziecko już nie może i chce wstać matka stanowczo nawet za mocno przytrzymuje dziecko za rękę i krzyczy siedź nie możesz bawić teraz. Za każdym razem dziecko patrzy ale musi siedzieć z rączkami na kolanach i czekać aż przyjdzie pani.W szatni gdy nie ma rodziców ale ktoś zawsze jest z tyłu i słuszy. Matka warczy na dziecko pośpiesza ogólnie odnosi się do dziecka bez szacunku ,bez przekleństw ale brzydko. Dziecko jest ciche .Mam wrażenie ze ten dzieciak jest w domu musztrowany nie wiem czy bity ale myślę że trochę poniewierany .Jeszcze teksty matki jest jak mój mąż on tez jest zamulony trzeba mu porządnie dać do wiwatu abyście odmulil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam z telefonu -sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo np są fajne zajęcia w szkole dodatkowe bezpłatne .Chodzą chlopcy ,dzieczynki pytam się czemu ta mała nie bo chodzi ,słyszałam jak dziewczynka mówiła ze fajne są tance i na plastyczne by chciała . Na co matka odpowiada a nie chodzi bo chodzi na inne popołudniu. Co jest nie prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ? Nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteś ciemna autorka pyta jasno czy to dziecko aby nie jest bite. Wg mnie jest tresowane jak to napisała dziecko może być zastraszane aby spełniać oczekawinia matki czy rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrośnie z.niej poraniona kobieta skończy u boku jakiegoś bydlaka... Niektórzy nie powinni mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny przykład dziecko poszkodowanego życiowo w tym przypadku przez matkę choć nie wiadomo jak ojciec się zachowuje.U mnie w rodzinie jest dużo dzieci i tak jeden kuzyn ma teraz 17 lat nie grał w piłkę nie biegał na podwórku u dziadków, kiedy inne się wygłupiają a moja kuzynka a włąsciwie to moja ciotka (jego matka tylko spojrzała na niego ) .On nie może, nie że się zmęczy nie ze jest chory tylko po prostu nie może i już na zajęcia żadne też nie chodzł bo dlaczego miałby chodzić i sprawiać sobie przyjemość nie był bity z tego co wiem ale miał musztrę tego nie wolno ,wyglądasz tak .Teraz jest mega przymulony i dziwny a jak był mały był fajny dopóki ta jędza nie zaczęła wydawać mu poleceń .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był tak wychowywany na zasadzie "nie możesz, siedź tu, nie będziesz się bawił z dziećmi, nie pójdziesz itd". I skutkowało to tym, że jako nastolatek nie potrafił nawiązać żadnych relacji z rówieśnikami. Kiedy się poznaliśmy również. Bardzo wiele czasu zajęło mu umiejętności zawierania relacji z ludźmi w jego wieku. Jako dziecko nie był bity, po prostu matka osaczyla go całkowicie wkładając do głowy, że rówieśnicy są źli, zdemoralizowani itd. I przez to ma bardzo źle relacje z matką choć próbował je naprawiać jednak ona nadal myśli, że jest małym chłopcem, którego trzeba pilnować na każdym kroku. Dzwoni do niego non stop i każda ich rozmowa to kłótnia. Nie jeździ do niej ponieważ 4 lata pracował z psychologiem właśnie nad prawidłowym relacjami, pewnością siebie, których jego matka po prostu nie pozwoliła mu rozwinąć. Jakiś czas temu powiedział, że zazdrości mi moich relacji w rodzinie ponieważ mnie rodzice traktowali raczej luźno ale oczywiście z zachowaniem zasad i granicami. Pamiętam któraś z kolei wizytę w moim domu rodzinnym, podczas uroczystości rodzinnej. Przyjechalo moje kuzynostwo o wpadliśmy na pomysł, że zrobimy dla nas młodych ognisko. Męża musieliśmy wręcz siła odciągnąć od stołu, starsi byli w szoku, że non stop z nimi siedzi zamiast pośmiać się, pożartowac, porozmawiać z ludźmi zbliżonymi wiekowo. Więc swoje zaburzon relacje z dzieciństwa przeniósł na dorosłe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest znęcanie psychiczne nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×