Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja dziewczyna nie wymaga za dużo ode mnie?

Polecane posty

Gość gość

Witam, zwracam się do Was drodzy czytelnicy i czytelniczki z moim problemem z moją dziewczyną i kasą. Znamy się już prawie 2 lata kocham ją i mi zależy na niej, oboje pracujemy nie mieszkamy razem ale do rzeczy , często bywało tak że prosiła mnie o pieniądze na coś a to na lekarza a to żeby jej pomóc w remoncie domu albo np na dokupienie godzin jazdy, ponieważ robi prawko. Dodam że kroci nie zarabiam, najniższa krajowa a do tego wykorzystuję własne auto do pracy więc trochę pieniędzy przeznaczam na jego eksploatację. Dodam że jak pewnego razu chciałem aby się dołożyła do paliwa bo mieliśmy gdzieś pojechać to nie za bardzo jej to pasowało. Czy opisana sytuacja jest normalna? Drogie Panie co wy myślicie o tej sytuacji? Bo ja już sam nie wiem co robić i co myśleć o tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty byś chciał i poroohać, i wolność zachować, i kase ciagnąć od dziewczyny, co nie? Tak się nie da, jesteś już dość stary żeby to wreszcie do ciebie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale żeby co dotarło ? stary taki nie jestem 27 lat to nie starość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-remont domu? czyj to dom? będziecie w nim razem mieszkać? jesli nie to bez sensu jest twoje dokładanie do tego... - na lekarza ok, to nie jest coś z czego można zrezygnować, ani przełożyć na później - godziny jazdy mogła sobie kupić w następnym miesiącu jeśli już jej zabrakło pieniędzy x składanie się na benzyne z facetem jest słabe. rozumiem twoją sytuację, to że mało zarabiasz...ale ja bym nie była z kimś kto chce ode mnie zrzuty na benzyne, albo np. kase na wesele od znajomych faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- jest to jej dom w którym na pewno nie będziemy mieszkać. -na paliwo to była jedna sytuacja w której poprostu nie miałem wtedy kasy i chodziło dosłownie o 40-50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- jest to jej dom w którym na pewno nie będziemy mieszkać. -na paliwo to była jedna sytuacja w której poprostu nie miałem wtedy kasy i chodziło dosłownie o 40-50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sensie dom jej rodziców? mieszka z rodzicami? no to ich sprawa jak chcą miec wyremontowany dom :D a czemu nie mieszkacie razem? nie miałeś wtedy kasy nic a nic? wiesz, jak sie nie ma kasy, to sie rezygnuje z pewnych rzeczy, nie wiem gdzie wtedy jechaliscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i uważam, że ta "laska" ciągnie z Ciebie kasę :P Dobrze, że razem nie mieszkacie bo "w razie czego" oskubałaby Cię "do zera" i wyszedłbyś z tego pożal się Boże związku "goły i wesoły" a uwierz mi- znam taki przypadek i dotyczy to bardzo porządnego faceta, którego dobrze znam. Na Twoim miejscu to traktowałabym tę "panienkę" niezbyt poważnie i rozglądałabym się za kimś nowym. Życie to niestety nie bajka a ludzie (tak kobiety jak i mężczyźni) są różni :P. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz właśnie zaczynam to powoli dostrzegać, raz była taka sytuacja że chciała żebym jej kupił coś drogiego w galerii za ok 300zł, stwierdziła wtedy że ona jest drogą dziewczyną cokolwiek to znaczy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że jesteś mądrym facetem i tak trzymaj! Mówię Ci to jako kobieta :) Również pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja sytuacja jest jak najbardziej normalna - masz kase wiec masz kobiete , nie bedzie kasy to i kobiety nie bedzie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to dom jej rodziców, a nie mieszkamy razem ponieważ ja raczej jestem tradycjonalistą i mieszkanie wspólne dopiero po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ale niech ta "kobieta" zachowuje się jak kobieta a nie "utrzymanka" bo tak to wygląda. To zrozumiałe, że facet powinien czasem coś kupić, jakiś droższy prezent nawet ale dla nie to niepodobne, żeby szanująca się kobieta nie będąca żoną faceta "uwiesiła się u jego szyi" i wysysała kasę ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a z mieszkaniem po ślubie- to masz Autorze rację. Kobietom należy się przyglądać "z dystansu" do samego końca tj. do dnia, kiedy włoży się obrączkę na palec i zwiąże się z taką "na wieki wieków amen".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [09:18- dopiszę jeszcze, że dotyczy to również mężczyzn. Nigdy żadnego pomieszkiwania przed ślubem, bo to oznacza status "wiecznej konkubiny"= darmowej kucharki, sprzątaczki i nałożnicy w jednym. Facetom też trzeba się przyglądać, obserować ich i "trzymać na dystans" do samego końca zanim powie się sakramentalne "tak"- po którym już nie będzie odwrotu i ucieczki do "świata wolności" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się z tym w 100%, jesteśmy 2 lata dopiero a już tyle wątpliwości jest, jakiś czas temu miałem się oświadczyć jej w urodziny ale teraz to nie jestem jeszcze pewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z oświadczynami to Ty się nigdy nie spiesz. Dam Ci radę: wybierz się razem z nią na jakiś wspólny wyjazd- najlepiej połączony z różnymi "niedogodnościami" np. wycieczka "objazdówka"- dużo się dowiesz wtedy o swojej "pannie": poznasz jej fochy, złe humory, poznasz czy jest zorganizowana czy też jest bałaganiarą oczekującą od Ciebie wszystkiego. Taka wspólna wycieczka pomoże Ci się zorientować, czy z tą kobietą będziesz w stanie funkcjonować w życiu jako "team" (wiesz o czym piszę). Namawiam Cię do przeprowadzenia tego "eksperymentu". Znam kilka par, które po takim wyjeździe zdecydowały, czy chcą być razem- czy jednak nie. Jedna z takich par (po kilkuletnim związku)- zdecydowała, że "jednak nie" i od mężczyzny wiem, że w czasie takiego wyjazdu zauważył kilka nieciekawych sytuacji, co upewniło go, że nie chce się wiązać ze swoją dziewczyną. Ożenił się potem z zupełnie kimś innym ( a nie był już młody!) i za 2 lata będzie świętował "złote gody" :) Dodam, że to ktoś z mojej bliskiej rodziny :). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję za radę myślę że to dobry pomysł jest z tym wyjazdem, można by się poznać lepiej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tak, mam dziewczynę, ona pracuje, nigdy nie prosiła mnie o kase. Na wyjazdy zawsze pyta ile oddać za benzynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i uważam, że panna ciągnie ile wlezie ;-) a tekst ''jestem droga'' znaczy dokładnie to co znaczy i powinien jak najprędzej dać Ci do myślenia. Jej wymagania będą rosnąć. Ona nie prosi, ona żąda, takie ma nastawienie do życia. Nie zapewnisz jej czegoś raz drugi trzeci to rozejrzy się za kimś kto zapewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twojego opisu to jesteś z k****iszonem za kase. Kurvviszon za kase to pindzia która jest z facetem nie dlatego ze go kocha tylko ponieważ jej się to bardziej opłaca niz być samej. Kurvviszona z kase poznasz po następujących zachowaniach: Uważa, ze mężczyzna powinien pomagać kobiecie finansowo Bez żenady domaga się cennych prezentów Oczekuje ze w razie braku pieniędzy mężczyzna jej da pieniążki lub coś kupi, nawet jeśli nie są po ślubie Uważa, ze to mężczyzna powinien utrzymywać żonę i dziecko Uważa, ze to mężczyzna powinien zawsze płacić w kinie, restauracji Uważa, ze mężczyzna powinien płacić za hotel i za benzynę Uważa, ze mężczyzna bez powodu (nie jako prezent świąteczny) powinien kupować kobiecie odzież: sukienki, buty, torebki - i kosmetyki Kiedy brakuje jej pieniędzy, prosi o podarowanie, a nie pożyczenie. Kurvviszona za kase warto kopnąć w kurevvska doope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to dom jej rodziców, a nie mieszkamy razem ponieważ ja raczej jestem tradycjonalistą i mieszkanie wspólne dopiero po ślubie usmiech.gif łech, łech, łech i tak własnie po ślubie sam sie domyslisz, ze byłeś wielkim frajerem, bo nagle wyjdzie, ze obrączki są ...tylko macie inne podejście do zycia, inne przyzwyczajenia, inne charaktery i niewiele da sie już zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurvviszona za kase warto kopnąć w kurevvska doope. XXXXX musisz się brandzlować pod to słowo na k...tak często używasz i tak emocjonalnie, że musi to ciebie podniecać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość paul
Tak to czytam i myśle ile macie lat i po co chcesz jej się oświadczać. Chyba mało. Po pierwsze, marnie zarabiasz, naprawdę tragicznie. Nie powinieneś nawet myśleć o ślubie w tej sytuacji, tylko znaleźć lepsza prace i odłożyć, najpierw pieniążki awaryjne co najmniej 5000 ale lepiej 10. A potem odkładać na ślub i przyszła rodzine i wtedy się oświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość paul
A po drugie oświadczyć się powinieneś komuś kto nadaje się na partnerkę i przyszła matkę. Twoja dziewczyna nigdy nie będzie dla Ciebie wsparciem bo oczekuje ona ze kase zapewnisz Ty. Z tego co piszesz to jej zdaniem powinines dawać jej pieniądze na ubrania, fundować wyjazdy, samorealizację i zdrowie. Oraz wspierać jej rodzine ( remont). Nie dociera do niej ani Twoja prawdziwa sytuacja finansowa ani fakt, ze nie jesteście nawet narzeczeństwem. Później będzie pewnie wymagać więcej kasy. Jak z nią porozmawiasz może się okazać, ze po ślubie masz utrzymywać cały dom a ona Ci nie pomoze, tylko użyje pralki i coś ugotuje. Dobrze ktoś radził z tym wyjazdem. Z zaręczynami poczekaj jeszcze rok i próbuj ja poznać w ekstremalnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość paul dziś Kurde dzięki za te rady troche mi otworzyliście oczy na to wszystko. Jeśli chodzi o wiek to ja mam 27 ona 24, a jeśli chodzi o zarobki to nie jest tak tragicznie tylko że pracuje jako listonosz i troche kasy mi w ostatnim czasie naprawa samochodu pochłania. Ja jej wiele razy mówiłem że nie jestem w stanie spełnić jej wymagań finansowych a ona na to że musiałbym zarabiać z 10000 na miesiac zeby je spelnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie po slubie ale bzykanie przad slubem, prawda panie tradycjonalisto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzykasz chociaz te swoja wybranke zycia autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła jak zawsze
Najniższa krajowa zarabiasz powiadasz 1400 zł i dokładają dziewczynie do remontu, prawa jazdy, lekarzy a do tego sam się utrzymujesz no też bym chciała by tak mnie się pieniądze mnożyły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz ona prędzej czy później ciebie zdradzi z takim co więcej zarabia. Przecież nie bez powodu pisze ze jej wymagania do 10 000. Ona ci daje do zrozumienia ze jak nie zaczniesz tyle wkrótce zarabiać to cię dla takiego zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×