Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z buciorami z błota w gości do kogoś? Synowa szwagierka za każdym razem wchodzi

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Widocznie niektore z was prowadza notatki z wpisow na kafe, smiechu warte. oczko.gif X Akurat ta pani kiedyś założyła temat o domu, jego rozkładzie, bo wkurzało ją że żona brata męża wiecznie przechodziła do kotłowni na fajka. I padały pytania o rozkład żeby.doradzić dobudowanie np schodów z góry żeby ta bratowa męża nie latała przez ich mieszkanie do tej kotłowni. Nie, nie prowadzę notatek, po kilku różnych wątkach skojarzyłam, że to ta sama osoba, na hasło maliny, babcia, teściowa i paląca bratowa męża już kojarzyłam że to ta sama osoba a że mam dobrą pamięć to po dodaniu tychże informacji do siebie wyszedł mi taki rys życia tej pani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej, nie wiedzialam, ze ktos ma tak dobra pamiec, ale faktycznie masz racje, gosciu powyzej :). Tak, zakladalam watki, bo traktowalam to jak swego rodzaju pamietnik? A ze przy okazji ktos cos doradzi, to tylko plus. Wszystko sie zgadza, co zapamietalas:). Wiem, wiem, moja sytuacja jest skomplikowana, ale mam nadzieje, ze w koncu uda nam sie dom postawic. Na razie muslielismy zakonczyc na budowie fundamentow, bo rok byl nieurodzajny wyjatkowo. Poza tym teraz non stop jakies klopoty- dziecko poszlo do przedszkola i ciagle choruje, a to maz mi teraz zaniemogl- a to go zab bolal, a teraz pojechal do gastrologa, bo go brzuch boli i cos mu przeszkadza w srodku. Wydalismy w ciagu 2 miesiecy 700-800 zl na leki, wizyty i pomalu mam juz wszystkiego dosc. Przepraszam za off top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mk1989
U mnie w domu istnieje wymóg ściągania butów. Całe mieszkanie wyłożone jest bardzo puszystymi dywanami ( nawet po dwa w jednym pomieszczeniu ), po których my, domownicy, chodzimy w samych skarpetach/ rajstopach . Odwiedzający nas goście muszą dostosować do reguł panujących w naszym domu ( co chyba jest normalne, podobnie jak np. to, że nie pali się papierosów w mieszkaniu osoby niepalącej...) i z reguły nie ma z tym kłopotów: nawet składający nam wizytę ludzie po raz pierwszy - widząc, że my chodzimy boso po mieszkaniu, bezproblemowo, automatycznie wyskakują z butów. Takie bowiem są -moim zdaniem- zasady kultury. Wchodząc do mieszkania zdejmuje się płaszcz, nakrycie głowy i buty. Dla tych mniej kulturalnych, przygotowaliśmy dużą plakietkę ( wydrukowaną na kartce A4), którą umieściliśmy w widocznym miejscu w przedpokoju: http://clipart-library.com/clipart/422655.htm Działa niezawodnie. polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych ludzi którzy są przywiązani do zasad savoir-vivre, i przede wszystkim faktycznie znających go, jest taka zasada, że powinni obserwować odwiedzając czyiś dom, w czym otwiera gospodarz. 1. Jeśli gospodarz/domownik wpuścił nas i sam ma na sobie buty to znaczy, że w takim domu jest zasada chodzenia w nodze obutej podczas przyjęć, wówczas gość ma prawo wejść w obuwiu w którym przyszedł lub zmienić je ale też na obuwie tyle że np na miękkiej skórce, w żadnym wypadku nie powinien zostawać bez butów, czy to z gołą stopą czy skarpetką. 2. Jeśli wpuścił gospodarz/domownik wpuścił nas do domu ale widzimy, że nie ma na stopach żadnego obuwia, ewentualnie ma założone zwykłe kapcie, to dla człowieka savoir-vivre jest to sygnał, iż w tym domu należy ściągać obuwie. Wówczas my jako goście chodzimy boso w skarpetkach, możemy dostać propozycję kapci ewentualnie, a jeżeli posiadamy przy sobie obuwie na zmianę winniśmy zapytać sie gospodarza czy możemy założyć te zmienne obuwie informując jednocześnie iż owe buty to buty czyste i stosowane tylko do użytku wewnętrznego, tzw gościowe, no i u kobiet nie powinny to być żadne obcasidła. Człowiek savoir-vivre to przede wszystkim człowiekiem szlachetny a więc szanujący ludzi czyli też gospodarza, jego dom i panujące w nim zasady, nie zaś ten który na siłę wlezie w butach ubłoconyvh lub postąpi typowo wbrew woli i zasadom domowym u gospodarza i jeszcze będzie się dąsał i obgadywał po ludziach jaki to prostak z Zenka bo każe buty u siebie ściągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.11.02 No i? Też nie ściągam butów jak do kogoś idę, bo śmierdzą mi stopy pechowiec.gif nie chce żeby ktoś je wachal smiech.gif Zgłoś gość 2017.11.02 Ja też nie zdejmuje butòw bo zawsze mam gołe stopy. X Czyli macie z kulturą zupełnie nie po drodze, i z pewnością nie z savoir-vivre, bo gdyby tak było to robilibyście jak napisałam wyżej. W takim wypadku to nie gospodarz wychodzi na prostaka ty wy i to na totalnie nieznającychb zasad podstawowej kultury prostaków. Przykra prawda ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno się wymagać zdejmowania butów od gości. Goście wchodzą w butach - jeśli są bardzo brudne to należy je wytrzeć przed wejściem ( od tego są wycieraczki ) i po problemie. A wymaganie zdejmowania butów to po prostu brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kultura to jest wtedy gdy gość zgodnie z zasadami sv przyniósł buty na zmianę, i w takich butach wchodzi, a nie w tych w których drepcze na zewnątrz po rozmaitościach i wnosi gospodarzom ten syf do domu. Poczytaj te rdzenne prawdziwe na poziomie poradniki savoir-vivre. A jak ręce umażesz w kałuży i błocie to wystarczy, że wytrzesz szmatka i uważasz, że możesz innym podawać tę ręke do witania i nią spożywać pokarm oraz trzymać na oparciu tapicerowanej sofy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Nikt na drzwiach nie piszę że takie panują zasady w tym domu,a brakiem kultury jest brak poszanowania cudzego domu. Na butach nie musi być błota ale są szczątki odchodów zwierzęcych,prątki grużlicy i wiele wiele innych. Więc jeśli jesteś zaproszona/ny do domu gdzie się przestrzega czystości to uszanuj to,zabierz swoje kapcie i nie unoś się,bo to zle świadczy o tobie.To że tobie obojętna jest czystość podłóg nie znaczy że inni muszą się do ciebie dostosować.Po prostu siedż u siebie i nie odwiedzaj pedantycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×