Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy nie byłam w związku i wiem że tak już pozostanie

Polecane posty

Gość gość

Zawsze jestem kimś gorszym, mniej wartym uwagi... Cokolwiek bym robiła, to i tak nie zasługuję na miłość, szacunek i sympatię innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To "związek" z pingwinicą nie liczy się Kubciu? Zobaczyłeś Martę i serduszko zadrżało? Wcześniej Agatę:) A tu seksodajka w zaporozcu niedorastajaca tamtym do pięt pod względem stylu i urody, bo z charakteru gorsza, tak samo akceptują twoje zło, w tym są wszystkie równe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co to ma do mojego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś gorszy, ale w związku jestes, z pingwicą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Spoko, ja też nie. I prawie zawsze jest jakaś lepsza/lepsze ode mnie (choćby któraś z moich koleżanek) a ja jestem w cieniu, robię za tzw. tło. Jak już komuś zawrócę w głowie to niestety bez wzajemności. Do tego jestem przy kości - niech będzie że za gruba, no i mam już trochę lat. Jak byłam młodsza i chudsza nikogo sensownego a jednocześnie pociągającego mnie nie poznałam, to niby teraz poznam? Nie łudzę się, ale już mi jakoś przestało zależeć, w dodatku jestem mocno zniechęcona do facetów. Nie każda kobieta będzie w związku, mam ten komfort że nie chcę dzieci i lubię samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodaj jeszcze, że nosisz peruczki bo jesteś lysy:P i dużo starszy niż piszesz:P,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.44 e tam za badzo jestes krytyczna do siebie a poza tym na pierwszy rzut oka widać,że fajna i mądra,kulturalna a to juz baaaaardzo duzo:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tam związek najwazniejsze zdrowie,praca,wykształcenie i WIARA! no i rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem miła i kulturalna, ale jakie to ma znaczenie we współczesnych czasach? Liczy się przebojowość, spryt, umiejętność walki o swoje, charyzma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale miłość też jest czymś ważnym. Ja nigdy jej nie zaznałam i nic dziwnego, że tak bardzo łaknę być ważną i kochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowa 57 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niechciana - masz rozumiem 28 lat i wymiękasz w współzawodnictwie z rówieśniczkami. Nie wiemy jak wyglądasz, nie wiemy jaki masz charakter i nie wiemy co robisz i czymś się zajmujesz. Ale widać z tego wszystkiego, ze masz bardzo duże poczucie niższości. Po pierwsze rozmowa z psychologiem bardzo byłaby ci potrzebna a po drugi widać, że jesteś kandydatką do związku z bardziej dojrzałym mężczyzną niż rówieśnikami szukającymi tylko łatwego seksu i zabawy fun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
gość dziś - więcej o mnie w topiku: "Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak". Pisałam też swojego czasu na kafe pod nickami: słabsza genetycznie, dość ładna ale nie w typie. Doświadczenia z facetami mam wprost fatalne,wyglądam tak sobie, jestem introwertyczką, pracę mam. A co do psychologa, to podziękuję, bo osobowości, proporcji ciała ani metabolizmu mi psycholog nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niechciana28, to smutne, że tak o sobie myślisz i nie dopuszczasz żadnej opcji pomocy. Może jednak warto spróbować? Co na to koleżanki? Czy próbowały coś Ci doradzić? Nikt nie jest idealny, ale dobrze dobrane ciuchy i makijaż mogą naprawdę wiele, jak chodzi o sam wygląd. A i z psychiką można wiele zdziałać, tylko trzeba się otworzyć na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niechciana - no to mamy bardzo podobnie, no może z tą różnicą, że ja ze swego wyglądu jestem zadowolona. Problem leży w psychice - nie lubię swego charakteru i osobowości. Żałuję, że urodziłam się introwertykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
gość dziś moje życie towarzyskie nie jest zbyt bujne delikatnie mówiąc. W ogóle kontakty społeczne to dla mnie ciężki orzech do zgryzienia. Co najlepsze znajoma z którą spotykam się najczęściej ma na mnie nieco toksyczne działanie i niekoniecznie bezpośrednio i celowo wpływa na obniżenie samooceny - przynajmniej w zakresie czucia się atrakcyjną. Jednak zamiast odnowić kontakt z koleżanką w której towarzystwie lepiej się czuję, to częściej spotykam się z tą, której towarzystwo mnie nierzadko męczy. Sama tego do końca nie pojmuję. Co do mojej introwersji, to mam mieszane uczucia. Może poza samą introwersją jestem popaprana, znaczy się chora na głowę, a podejrzewałam u siebie już różne ciekawe schorzenia psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×