Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna z traumatyczną przeszłością

Polecane posty

Gość gość

Czy taki ktoś ma szansę na miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to traumatyczną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obfitującą w trudne przeżycia typu molestowanie seksualne, próbę samobójczą jednego z członków rodziny czy też przemoc w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikkkk
lecze wszystko...pijawki,mineta,banki,upuszczanie krwi,akupresura,akupunktura,ajuwerda,masaz blotny,borowina,mineta moneta,lodzik za zeta,kryniczanka,polanica zdroj,sanatorium kolobrzeg,lewatywa,hydrokolonoterapia,tarot i bursztyny z baltyku...wszystko,tylko badz soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna ta od kilku lat leczy się i jest z nią coraz lepiej, ale potrzeba jeszcze czasu, by wyszła na prostą. Na razie nie wierzy, że komuś może na niej zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale bardzo słabe, po wielu wielu latach terapii ale raczej wiekszosc swoich zwiazkow spieprzy ta dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikkkkk
na wiare najlepsze sa cuda...sama musi wybrac...cud pamieci,cud smierci... czy cud milosci...albo pograzyc sie w nicosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ta dziewczyna leczy się i próbuje wyjść na prostą! Jest zaburzona, ale zdaje sobie sprawę ze swoich problemów i stara się je przepracować. Potrzeba jej tylko kogoś, kto pokocha ją taką, jaką jest i nie będzie wypominał przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz to się męcz ale nie wróżę niczego dobrego, kiedyś próbowałem, nie możesz być sobą zachowasz się adekwatnie do sytuacji i usłyszysz że jej ojciec/ brat/ były partner też tak robił. Każde swoje zachowanie wytłumaczy chorobą a ty jej nie wspierasz. Wypirze ci mózg że sam będziesz potrzebował terapii. Nie pchaj się w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może ale zwykle tacy ludzie psują swoje związki, bo są zaburzeni i nie umieją kochać, często zdradzają albo mają jakieś chore pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tą dziewczyną jestem ja. Zdaję sobie sprawę z tego, że mężczyźni mogą się mnie obawiać, ale tak jak wspomniałam, leczę się i mam nadzieję, że z czasem wyjdę na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem obawy, natomiast nie zgadzam się z tym, że tacy ludzie nie potrafią kochać, zdradzają czy mają chore pomysły. Ja pomimo tego że sporo się wycierpiałam przez ludzi ciągle jestem na nich otwarta i myślę, że potrafiłam pokochać, gdybym poznała odpowiednią osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, zdrady, manipulacjei jedno wytłumaczenie - ty nie wiesz co ja przeszłam, to przez to, to nie moja wina. A zanim się obejrzysz pojawi się dziecko i będziesz trwał w tym związku by dzieciak miał choć trochę normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyjdź na prostą i jak już będziesz "normalna" poszukaj sobie faceta, a nie obarczaj go wyprowadzaniem ciebie na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie obarczam. Chodzi mi tylko o to, by mieć kogoś, kto mnie będzie wspierał, kto będzie moim przyjacielem. Wolałabym odejść niż kogoś skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działasz egoistycznie. Nie wiem co masz w głowie i na co się leczysz, co przeżyłaś ale to nieistotne, ważne że ma to wpływ na twoje zachowanie. I teraz pytanie czy mężczyzna nic nie traci będąc z tobą ? Mógłby w tym czasie być z inną która zachowuje się normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze mnie nie molestowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemoc molestowanie, i teraz wyobraź sobie sytuację że się klucicie z twojej winy, gość wydrze się na ciebie a ty co zachowasz się normalnie? Od razu mu przypomnisz że robi tak samo jak... I zamiast dalej drżeć się na ciebie będzie musiał cię przytulać i mowic że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że zachowuję się nienormalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z sexem to samo, nie można robić tego co się chce tylko to co nie wzbudzi negatywnych wspomnień, lub na odwrót. Mam kumpele kiedyś przyjaciółkę, w młodości była z facetem który ją gwałcił i zmuszał do sexu grupowego, długo potem była sama, szukała spokojnego kochającego przeciwieństwa byłego a potem go zdradzała bo był za delikatny, jak nie dostała po pysku to nie miała orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo z siebie wynika gdybyś zachowywała się normalnie/ myśli i odczucia jak u innych ludzi to byś się nie leczyła. Kto zdrowy się leczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielko121
Jestem facetem i przez parę lat byłem z dziewczyną, która miała traumatyczne przeżycia, nawet zespół DDA, molestowania, rodzina patologiczna i nie powiem, momentami było to przytłaczające, ale z drugiej strony była to bardzo pozytywna osoba, bardzo wspierająca i zdecydowanie wzbogacająca moje życie. Choć ona sama również potrzebowała ciagłego wsparcia i widziałem, że starała się o tę normalność, choć nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo jest skonfliktowana wewnętrznie, to ja trochę zawiodłem, bowiem przede mną grała bardziej hardą niż była w istocie, nie radziła sobie i potrzebowała więcej bliskości, niż zwykła dziewczyna. Do tego fakt, że byliśmy nieco na odległość komplikował ten fakt... ona tej rozłąki nie wytrzymała i zerwała. Konkludując to jest wyzwanie, dla dwóch stron, czasem to zbliża bardziej niż zwykła relacja, choć czasem może byc zbyt przytlaczające. Pomimo porażki, ja bardzo dobrze wspominam tę relację, bo ta osoba miała dużo pozytywnych cech, ludzie ją lubili, po prostu ona nie lubiła siebie i czasami dawala tego popis w czterech ścianach, wówczas naprawdę potrzeba kogoś, kto wesprze, przytuli - i nie to nie był moj świadomy wybór, o jej tajemnicach dowiedziałem, kiedy się w niech już zakochałem, wówczas już nie patrzysz czy będzie łatwo czy trudno, ale jak pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego takie osoby powinny mówić prawdę o sobie zanim ktoś się w nich zakocha. Jeśli wybrałaś/eś powiedzmy partnera na wózku od początku wiesz się na co piszesz, poznajesz kogoś i mimo wszystko się zakochujesz, a nie zakochuje szybko i odkrywasz prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielko121
Wiesz, to trochę nierealne, zakochania się nie planuje i my też nie planowaliśmy, po prostu pracowaliśmy razem i w pewnym momencie nagle coś zaiskrzyło. A przecież ona nie będzie afiszować się swoimi intymnymi problemami i pisała na czole, unikajcie mnie, bo byłam molestowana i pochodzę z rodziny pijackiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna to powiedzieć jak zaczyna iskrzyć, na drugiej randce. Ja też nie jestem "normalny" bo mam swoją sex dewiacje a raczej fetysz, próbowałem o tym nie mówić zaczynałem z kimś być bliżej i w końcu związek przez to się rozpadał bo mi to jest potrzebne a ona mówiła nie. W końcu zaczolem o tym otwarcie mówić zanim zaczęło być bardzo blisko i kobieta to zaakceptowała a potem zaczęło ja to też kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fetysz to jednak nie to samo co tramautyczna przeszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jedno czy byłaś dzifką, masz 23 koty, oddałaś 3 dzieci, lubisz sex w płetwach, masz traumę z przeszlosci czy też jesteś veganką powinnaś uprzedzić kogoś w co się chce wpakować. Ale oczywiście lepiej udawać, rozkochać go w sobie, powiedzieć tylko troszkę na początek on napewno to zaakceptuje a dopiero po czasie wyznać prawdę, on musi zrozumieć że ciężko się o tym rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem,można ułożyć sobie życie z taką przeszłością. Jednak pod paroma warunkami. Mocno trzeba pracować nad sobą i wymagać przede wszystkim od siebie,nie oczekiwać,że druga osoba cokolwiek nam "załatwi", że jej obecność i miłość nawet dokonają cudów. Bardzo ważne jest żeby ta osoba wspierała,ważna jest szczerość,ale trzeba wymagać głównie od siebie i mieć świadomość własnych zachowań. Szczerość. Mówienie o tym. Nie każdy chce i potrafi to udźwignąć,wchodzić w coś takiego,ale to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się w kimś zakochujemy, to wraz z jego niedoskonałościami. Jeśli kalkulujemy czy opłaca nam się kogoś pokochać, chcemy żeby było tylko łatwo i przyjemnie, to jest to egoizm a nie żadna miłość. Poza tym są ludzie którzy nie mieli żadnych większych traum w życiu a mają takie odchyly że szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×