Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna_Mi

Test pozytywny beta ujemna

Polecane posty

Gość Smutna_Mi
Też czytałam o tym, że przy nowotworach i torbielach testy mogą wynik falszowac. Ale czy na usg by wtedy nic nie pokazało? Lekarz by widział chyba jakieś guzy lub torbiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koniecznie. Jak jest takim lekarzem co tylko odwalą swoje to sprawdził co chciałaś i już dalej nie szukał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Losie, sprawdzał czy nie ma ciąży w jadowodach i wogóle patrzył. Widać było ze szukał tej ciąży. Naprawdę rozumiem wszystko, tylko spokoju nie dają mi te testy ciążowe. Była szansa ze ciąża wczesna i nie ma na usg jeszcze, ale jak zrobiłam betę to jyz się pogodziłam, że ciąża np obumarla. Ale jak dziś znowu zrobiłam test, to już nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Dziś 48 dzień od ostatniego okresu. Czekam z niecierpliwością do czwartku. Mam większe piersi, biegunkę od rana i mętlik w głowie. Nie ważne juz czy ciąża będzie czy nie, chce wiedzieć co się dzieje. Nigdy tak wcześniej nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
A ja dalej nie mam okresu :-( w czwartek wizyta i się okaże co jest grane. A jakby ciąża obumarla to nie dostalabym juz okresu? Męczy mnie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może powtórz bete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko będę zaglądać. Zaintrygowała mnie twoja historia. Ja powtorzylabym bete. Daj koniecznie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Chce jeszcze test zrobić, w czwartek mam wizytę u ginekologa. Straciłam nadzieję, liczę się z tym, że nie tym razem, napewno napisze tak czy siak. Teraz zauważyłam, taki brązowawy śluz ciągnący, także czekać pewnie aż się rozkręci... No nie tym razem. Tak czy inaczej dam znać co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zaczęłaś plamić, to bardzo możliwe że się rozkręci krwawienie i organizm się oczysci... Oczywiście nie życzę Ci tego, ale niestety musisz być świadoma, że i tak się może stać. W 6t już powinien być chociaż pęcherzyk widoczny na USG. Z drugiej strony też uważam, że skoro testy wyszły na maxa pozytywne to i we krwi hormonu musi być więcej niż 2. Ciąża liczona jest od 5 a wtedy kreski wychodzą raczej blade, o ile w ogóle wyjdzie. Hm ciężka sytuacja. A nie mówił lekarz jak wygląda endometrium? Że macica jest powiększona? Że szyjka wysoko zamknięta ? Nawet w ciąży obumarłej tak jest przeciez, bo do zapłodnienia doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Lekarz mówił, że szyjka zamknięta i rozpulchniona. Endometrium mialam 16,3. Ale wiem, że to nie tym razem. Tak już czuję, już 3 razy poronilam. Moje pytanie, czy jakie rozkręci okres to musze do szpitala jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przykro mi z powodu tych poronień wcześniejszych:( naprawde:( brązowe plamienie mówisz?:( to chyba nie wrozy najlepiej. Jutro masz ta wizyte u gina prawda? To moze jak da rade to do niej poczekaj i wtedy niech lekarz decyduje co i jak? Nie wiem co Ci wiecej napisac bo nie ma takich slow madrych na ta sutuacje wiec chce Cie tylko wesprzeć:) ja na Twoim miejscu sprobowalabym wytrzymac do jutra jesli to bedzie caly czas tylko plamienie. Trzymaj sie kochana! Hmmm nie wiem czy pisalas ale chyba nie, masz juz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja gość z 00:03 Wiem co czujesz, ja też poroniłam dwa razy. W 8 i 7t. Teraz na szczęście się udało i jestem w 17t chociaż dalej drżę czy wszystko się dobrze rozwija. Ja w poprzednich razach nie jechałam do szpitala, oczyścilam się w swoim domu, był ze mną partner... Tak było dla mnie lepiej. Pojechałam już po wszystkim ale tylko na kontrolę, bo organizm ładnie się sam oczyścił na szczęście. Współczuję Ci naprawdę... W takich chwilach ciężko coś konkretnego napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
No narazie mam tylko lekkie plamienie, ale to było za pięknie przecież gdyby się udało. Trzymam mocno za Ciebie kciuki, żeby udało się. Ja pierwsza ciążę miałam pozamaciczna, druga poronilam w 7 tygodniu. To było 2005 i 2012, w 2016 zaszlam ponownie w ciążę i mamy córeczkę. Tez się bałam czy wszystko będzie dobrze, na szczęście udało się. U ciebie tez będzie dobrze zobaczysz!!! Ja tak czy inaczej będę tu pisać jak się sytuacja u mnie rozwinęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo mi przykro. Ale spojrz na to z innej strony. Masz coreczke na pewno wspaniala:) czyli drastycznie podsumowujac masz juz dziecko. A sa osoby ktorym nawet to nie bylo dane takze docen to co masz. Ja wiem ze jest Ci teraz przykro i uwazasz ze to niesprawiedliwe bo inni maja duzo dzieci itd. Ale nie zawsze ma sie to czego sie chce. Ciesz sie ze chociaz z tym jednym dzieckiem udalo sie. A drugie jak bedzie to bedzie:) serio Ci wspolczuje ale chce ci tez pokazac to co juz masz:) a masz wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
No ja wiem, że ważne jest to, że mam już małego broja w domu. To jest szczęście, szkoda tylko, że nie idzie wszystko tak jak bym chciała. A dziś cały dzień mam klucia w podbrzuszu, takie ze nie idzie się wyprostować. Cały czas plamienie, czekam tylko na rozkręcenie okresu. Żeby mieć to j z za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Jaki mam ból brzucha, jak na owulacje, takie klucie ale 100 razy mocniej. Tylko plamienie. Kiedy to się skończy? Nie wiem czy jest sens jechać do lekarza, powiedział ze jak się nie rozkręci okres to chce zobaczyć co się dzieje. Żal mi tego, że tak to się właściwie kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Nic się nie rozkręcilo, dalej plamienie. Brzuch już dziś boli mniej. Tak, że idzie wytrzymac. Na 15 wizyta u lekarza. Mam tylko nadzieję, że nic tam mi nie pękło, w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, moja siostra miała tak samo. Była mniej więcej w 6-7t i na USG nic nie było widac, bety nie robiła. Ale od samego początku plamila aż pewnego dnia bolało ją jak na okres, tak trochę mocniej i poleciało więcej krwi, już nie plamienie ale nie było skrzepów. Kilka dni później na USG okazało się że to była ciąża biochemiczna, na USG nic nie było już widac. I właśnie w tym dniu się oczyściła do konca, potem już tylko znowu plamienie miała. Ale w porównaniu do moich poronien, jej przeszło prawie bezboleśnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Ja właśnie, nie plamilam. Czułam się super,a od wczoraj plamie. Napewno ciąży nie ma, tego jestem pewna. Chciałabym poprostu, żeby to się skończyło i zaczął normalny cykl. Bo takie wiszenie w próżni mnie wykańcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
I sprawa się rozwiązała sama. Dostałam chyba normalny okres. To tak naprawdę szczęście w nieszczęściu. Bo organizm sam się oczyści. Mam nadzieję. Na kontrole jadę za tydzień. A moje pytanie brzmi, kiedy można starać się znowu? I jeszcze jedno jak uchronić się przed takimi sytuacjami? Teraz mogę gdybać, ale jak nie wiedziałam jeszcze o ciąży to się przewróciłam, teraz już nie wiem czy to mogło zaszkodzić i się nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję autorko... Trzymam kciuki żeby następnym razem się udało. Może sprawdź poziom TSH ? Z tego co wiem to może to powodować poronienie, u mojej siostry to było właśnie przyczyną. Najlepiej będzie jak skontaktujesz się ze swoim lekarzem, może Cie pokieruje na dokładne badania i do endokrynologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Co do tsh, to wiem, że poziom przy staraniach i ciąży nie może przekroczyć 2. Ja badała i miałam ostatnio 1,75. O tsh wiem dużo, bo przerabialismy to przy staraniach. Przez prawie 7 lat, nikt nie umiał pomoc. Ciąża pozamaciczna, poronienie i w końcu zaszlam w ciążę dzięki endokrynologowi który zwrócił uwagę na tsh. Prędzej nie brałam regularnie tabletek i jak zaczęłam to zaszlam w ta ciążę, ale najwidoczniej coś się zadziało nie tak. Biorę leteox 50. A kiedy można zacząć starania, po takim poronieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musiałam odczekać co najmniej 3 cykle ale podobno po biochemicznej można się starać od razu po wróceniu płodności czyli kolejnego cyklu. Ja bym jednak przynajmniej jeden odczekała. Chyba że lekarz widzi jakieś przeciwwskazania, albo zleci więcej badań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Nie wiwm czy ktoś tu zagląda, ale sprawa wygląda tak: po tygodniu " okresu" gdzie ból był taki, że nie moglam chodzić przeszło,tyle tylko że teraz już dobry tydzień plamie na brązowo. Czasem jakiś skrzep się jeszcze pojawi, ale malutki. Jutro mam wizytę i się okaże czy wszystko jest ok. Martwi mnie jednak ten ból brzucha ciągle, to taki ból jak na owulacje, takie klucie i to plamienie mnie wkurza. Poprzednio jak poronilam, to nie trwało tak długo. Ahhhhh nie może być za pięknie :-( napisze jeszcze co po lekarzu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Pomocy!!! Byłam u ginekologa dziś i okazało się, że mam powiększony prawy jajnik. Kazał zrobić beta hcg jutro i jak będzie dodatnia to dostałam skierowanie do szpitala :-( z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. No ale nie rozumiem, nic minie jest. W jajnikilu coś tam jest ale lekarz nie widzi co? No ale przecież poronilam, bo widziałam. Nie wiem co robić, nie chce do szpitala. A przed chwilą zrobiłam test u druga kreska blada. co jest?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
Pomocy!!! Byłam u ginekologa dziś i okazało się, że mam powiększony prawy jajnik. Kazał zrobić beta hcg jutro i jak będzie dodatnia to dostałam skierowanie do szpitala :-( z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. No ale nie rozumiem, nic minie jest. W jajnikilu coś tam jest ale lekarz nie widzi co? No ale przecież poronilam, bo widziałam. Nie wiem co robić, nie chce do szpitala. A przed chwilą zrobiłam test u druga kreska blada. co jest?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko wskazuje na to że to może być faktycznie pozamaciczna albo jakieś zapalenie jajnika. Hm przy pozamacicznej występują krwawienia i bóle jak na okres ale głównie z jednej strony. Lepiej to sprawdź nim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ciaza pozamaciczna to tez testy wyçodza pozytywne. idz do szpitala jesli musisz, bo to nie sa zarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Mi
No jutro jeszcze mam zrobić betę. Zastanawia mnie to, że lekarz nic nie widzi w usg. Tylko ten jajnik powiększony. Kurka, no przecież coś poronilam, były skrzepy i taka twarda tkanka. Ciąża może być w jajniku? Prawy mam niedrozny. I jeszcze krwiak w jajowodzie prawym. Czuje się dobrze, 9.11 było poronienie, to jednak nie? Mam mętlik kurde :-( juz kiedyś miałam ciążę pozamaciczna ale objawy były inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×