Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego faceci tak robią?

Polecane posty

Gość gość
Znazy on ogolnie probowal udowodnić, że na imprezy halloweenowe chodzą tylko głupi ludzie i to jest niepolskie święto itd...potem troszeczkę się rozkręcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka reakcja ma byc na osobe, ktora mnie nie zna i swoje jakies zale postanowila akurat zniwelowac atakujac werbalnie osobe postronna? Mam sie znizyc do poziomu tej osoby i zaczac rzucac miesem? Czy moze inteligentnie probowac czlowieka wyprowadzac z bledu i zaprzeczac, ze nie jestem "szmata" czy jakim jeszcze mnie mianem okreslil? Po co w ogole tracic czas, sline i tlen? Bo ja nie widze wiekszego sensu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, ale mechanizm zachowania tych ludzi jest po prostu straszy. Już pomijam fakt, że denerwują ich najgłupsze rzeczy, w końcu może i chcą prowokować, ale robią to żeby się wyżyć bo coś ich zdenerwowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc biedna dziewczyna była publicznie poniżana przez jakiegoś idiotę i zachowywała "klasę" nie prowokując? jednak jest różnica między posiadaniem klasy, a mentalnością ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50---> W takiej sytuacji ocenia sie zachowanie debila prowokatora, nie tej drugiej strony. No mozna powiedziec, ze zachowala "klase", na pewno on sobie dobrego swiadectwa nie wystawil. A lepiej by sie wg Ciebie zachowala, jakby zaczela miesem rzuac w reaklcji na komentarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można zawsze jakoś zgasić napastnika, ale nie wyobrażam sobie sytuacji w której stoję jak cielę i pozwalam się atakować. Poza tym było już kilka ekperymentów które pokazywały, że kiedy ktoś widzi, że może pozwolić sobie na agresję werbalną to może posunąć się do fizycznej. Na pewno nie czułabym się na tyle bezpiecznie żeby po prostu ignorować nasilające się czepki, ale to już trochę odbiega od tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wzgledu na mentalnosc ofiary nie ma rakiej reakcji na glupie zachowanie obcej osoby, ktora by dala jej "wygrana"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A lepiej by sie wg Ciebie zachowala, jakby zaczela miesem rzuac w reaklcji na komentarz? XXX a to już nie można ostro i bez wulgaryzmów zwrócić uwagę ze sobie nie zyczy chamstwa z jego strony. Nawet jesli nie poskutkuje, to przynajmniej dała sygnał, że nie pozwoli zeby ktoś po niej jeździł jak po szmacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz mowimy o ataku, ktory mialby sie przerodzic w cos wiecej to pewnie bym wziela nogi za pas. Sorry, ale tez nie uwazam ze jakbym zaczela wtedy rzucac w odwecie bluzgi to by sie to dla mnie lepiej skonczylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mogła po prostu niepozwolić mu na takie zaczepki. wystarczyło np. powiedzieć dosadnym, ale spokojnym tonem, że popisywanie się przed koleżanką poprzez wyzywanie innej kobiety nie robi na nikim wrażenia. Myslę, że wystarczyłoby go zbić na chwilę z tropu i sam by się wycofał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiota stoi bredzi trzy po trzy nie wiadomo o czym i uwazacie, ze trzeba mu inteligentnie (przy tym grzecznie) odpowiedziec, ze nie ma racji? Serio? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań na chwilę myśleć o bluzgach bo nie o tym mowa. Mowa jest o odpowiedzi której agresor nie oczekuje. Przeklinanie i emocjonalna reakcja lub przerażone udawanie, że się nie słyszy będzie mu na rękę, odpowiedź chłodna i stanowcza utnie pole do popisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to troche sie dziwie. Zyjemy w swiecie w jakim zyjemy. Serdecznosc nas nie otacza raczej, wiecej klod pod nog, wiecej nerwow, zla i ogolnie zdecydowanie inaczej sie zyje niz 30 lat temu, a Wy sie na prawde takim czyms przejmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w ten sposob mozemy dojsc do wniosku , ze internet uczy chamstwa , zlych zachowan , ktorych nie mamy realnie Niech mi ktos powie , ze jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wzgledu na mentalnosc ofiary nie ma rakiej reakcji na glupie zachowanie obcej osoby, ktora by dala jej "wygrana"... XXXXX bzdura, trzeba wyczuć sytuacje , czasem bezpieczniej się wycofać, ale w wielu przypadkach zdecydowana postawa ratuje- jesli druga strona wyczuje, ze nie pozwolisz sobie na wszystko to sie wycofa i poszuka łatwiejszej ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od sytuacji. Czasem możesz to olać, ale jak ktoś wyraźnie idzie za tobą, wyraźnie ciebie wyzywa, a ty uciekasz to wręcz zapraszasz, żeby dalej cię atakował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dziwi mnie to i tak, poniekąd mnie to martwi bo wygląda na to, że będzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale tez nie uwazam ze jakbym zaczela wtedy rzucac w odwecie bluzgi to by sie to dla mnie lepiej skonczylo smiech.gif xxxxx sorry, ale czy ja czegos nie rozumiem, czy to ty jakaś jesteś nie za bystra (o hejt), bo powtarzasz tylko o wzajemnym wyzywaniu się, nie znasz innych sposobów przekazania, ze czegoś sobie nie zyczysz, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "ratuje"? Przed czym dokladnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba mu inteligentnie (przy tym grzecznie) inteligentnie to adekwatnie do sytuacji, inteligentnie i bez wyzwisk tez mozna kogoś zgasić i to czasem lepiej, bo ktoś kto zna tylko bluzgi nie będzie potrafił szybko zareagować, tak go zdziwi odmiennośc przekazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytalam wczesniej jaka reakcje macie na mysli, czy wlasnie rzucanie miesem w odwecie czy grzeczne przekazanie czlowiekowi, ze sie myli. Jak dla mnie obydwa sposoby sa niezasadne ;) Nie rozumiem po co w ogole poswiecac komus takiemu uwage...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że chodzi o potoczne użycie tego słowa - po prostu ucinasz ubliżanie i poniżanie twojej osoby. ty możesz sobie wmawiać, że jak się tym nie przejmujesz, ale w praktyce stoisz i potulnie słuszach wyzwisk w myślach zakłądając, że jak zrobi się niebezpiecznie to uciekniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "ratuje"? Przed czym dokladnie? przed dalszym atakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podałam ci przykład, nie muszę nic tłumaczyć, mogę po prostu uciąć rozmowe. Możesz mieć inne sposoby, ale ja nie pozwoliłabym się nikomu poniżać i udawać, że nic się nie dzieje. Z zasady takie osoby nie są specjalnie inteligentne i nie spodziewają się chłodnej odpowiedzi więc jedno zdanie i mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie obydwa sposoby sa niezasadne oczko.gif Nie rozumiem po co w ogole poswiecac komus takiemu uwage... XXXX czyli np masz w szkole, sasiedztwie kolegę, który regularnie wyzywa ciebie gdzie sie nie pojawisz od najgorszych, a ty to zignorujesz, może za kilka lat mu sie znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam przykład ze swojego zycia - siedząc ze znajomymi w piwie po koncercie zaczepiła nas grupka młodziaków którym bardzo nie podobal się nasz wygląd. Gdybym wzięła do serca radę o ignorowaniu to spędziłabym pewnie lepszą część wieczoru słuchając zaczepek i byciu ciągniętą za włosy (miałam strasznie nastroszone i jeden z nich po prostu musiał ich dotknąć). Dwa krótkie zdania i odpuścili bo po pierwsze: to nie jest zabawne jak reakcja którą dostajesz nie podsyca zabawy, a po drugie było jasne, że nie będzie pyskówki tylko zawołanie ochrony. I dali spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak stoje i slucham. Przeciez pislaam wczesniej ze nie stoje, a tym bardziej nie slucham. Ide sobie dalej, dokladnie tak jak szlam. I mowimy o ataku czy o menelu co sie kiwa pod plotem i soczyscie komentuje, bo mu sie nudzi? jak mnie ktos zacznie atakowac to raczej tez nie uciekam w slowa. jeszcze mi sie nigdy nie zdarzylo, zeby mnie ktos napadl. Znaczy owszem zostalam napadnieta ale raczej nie bylo czasu na reakcje, bo sprawca zbiegl z miejsca zdarzenia i nie czekal az go grzecznie poprosze zeby przestal. moze ustalmy o czym dyskutujemy, bo mam wrazenie ze o czyms zupelnie innym... W poscie tytulowym bylo o zyczajnej prowokacji w necie. podobne sa w realu. I o tym pisalam. Nie o atakach, napadach i innych przestepstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ty, kobieta a klasą dałaby sie wytargać za włosy , tylko pamietaj nalezy twarzą wyrażać , że i tak jestes ponad to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy ktorzy zaczepiają to menele pod płotem, od takich najlepiej uciekać nawet jak nic nie mówi bo się może kiwnąć butelką w twoją stronę. Mówimy o zaczepkach niekoniecznie pijanych ludzi bo tacy też są. Oczywiście w necie to ma duuużo większe nasilenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
---> mialam takiego kogos w klasie (kolega bym go nie nazwala). I przeszlo mu. Jak niby mialam reagowac na wulgarne zaczepki. Powiedziec "spier...", czy moze grzeczniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×