Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mój mąż jest chamem?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam w domu z rodzicami, dom kupiliśmy na kredyt i płacimy razem także nie jest tak, że żyjemy na ich garnuszku. Moja matka stwierdziła, że ma dość sprzątania i postara się o panią do sprzątania raz na tydzień. Zapytała czy ja też bym chciała. Zapytałam męża co o tym sądzi a on na to, że u nas to nie ma sensu bo przy dzieciach (4 i 10 lat) to i tak jest syf i sprzątanie nic nie da i on jest przeciwny. On jest mądry bo pracuje na tirach więc w poniedziałek wyjeżdża a wraca w piątek wieczorem albo w sobotę rano i chce mieć czysto a ja mam sama obrobić wszystko, chodzę do pracy, dzieci wysyłam do instytucji, odbieram, robimy zadania, jeszcze chodzę na kurs angielskiego, żeby może lepszą pracę znaleźć, oczy mi się kleją o 21 i może faktycznie by mi się przydała pomoc ale on "nie". Co uważacie? W d.... mi się przewróciło czy on się zachował jak egoista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10letnie dziecko powinno Ci pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty musisz go pytać o takie drobiazgi? Pani do sprzątania raz na tydzien to nie jest taki wydatek żeby trzeba się pytać męża którego i tak nie ma w domu. Zdecydowała się twoja mama to z nią uzgodnij co i jak, a płac z własnej kieszeni i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ,że uzgodnij to z mamą i jakby co,to płaci mama.Dzieci też nie muszą nic na ten temat wiedzieć,jak pani sprząta,to będą w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn ja absolutnie nie chcę, żeby moja mama płaciła za mnie, tego sobie nie wyobrażam, ona zresztą nie raz by to wypomniała mnie a także innym by o tym opowiadała więc to nie wchodzi w grę. Chciałam być uczciwa wobec męża i nie ukrywać tego, zresztą myślę, że prędzej czy później by to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to żeby mama płaciła za ciebie, ale żeby tak powiedzieć mężowi. W rzeczywistosci placilabys sama, a mialabys święty spokój, mąż by się nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś źle pojmujesz tą uczciwość, pytasz męża jak jest w trasie co macie jeść w domu i jakie masz zrobić zakupy? Konsultujesz z nim wizyty u fryzjera czy kosmetyczki? Chyba nie. Tak samo jest z panią do sprzątania, płacisz za usługę którą uważasz za przydatną w domu i po temacie. Opiekunkę do dzieci mogłabyś uzgadniać z mężem, ale nie panią do ogarnięcia chałupy po nich. Taka sama sprawa byłaby z ogrodnikiem który kosi trawę w sezonie a zimą odśnieża. Ty potrzebujesz, ty płacisz, co mężowi do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogóle za pytanie czy mąż jest chamem??? Wiesz co znaczy to słowo? To, że nie zgadza się na panią do sprzątania nie oznacza chamstwa :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż nie chce sprzątaczki, to nie. W sobotę jak będzie wręcz mu ścierkę i niech obleci podłogi, kurze, kibel itp. Szybko zmieni zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po pracy wybudowalem dom a wam czasu brakuje na sprzatanie , co za lenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się teraz tym domem i dziećmi to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje pytanie wynikło stąd, że to nasze wspólne pieniądze i uznałam, że powinien też wiedzieć na co idą wydatki miesięczne, tym bardziej, że ja zarabiam 1800 zł więc ciężko mi to ukryć, że jeszcze coś opłacam "na boku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, może on i ma rację, może faktycznie na drugi dzień będzie to wyglądać tak samo i szkoda kasy ale chyba mnie wkurzyło to, że najwyraźniej mam status "utrzymanki bez prawa do decydowania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ma wyglądać tak samo? Dziecko 10letnie nie robi wokół siebie takiego balaganu... A pani od sprzatania ktora przychodzi raz na tydz myje lazienke podlogi ewentualnie czasem okna, zabawki czy zmywanie robi sie na bieżąco, wiec nie rozumiem co bedz takie samo na drugi dzień? Kamien się odlozy w toalecie? No chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ma wyglądać tak samo? Dziecko 10letnie nie robi wokół siebie takiego balaganu... A pani od sprzatania ktora przychodzi raz na tydz myje lazienke podlogi ewentualnie czasem okna, zabawki czy zmywanie robi sie na bieżąco, wiec nie rozumiem co bedz takie samo na drugi dzień? Kamien się odlozy w toalecie? No chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy mąż też spowiada się z każdej wydanej złotówki, np. jak zapłaci jakiejś lodziarze czy pani do towarzystwa jak ma ochotę, tym bardziej że to tirowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×