Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małolata i...FACET?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Przychodzę do państwa z pewnym problemem, a komentarze typu "dziecinko" lub "smarkulo" prosze zostawic dla siebie. Mam na imie Patrycja, mam 15 lat . Poczułam cos do chlopaka majacego lat 19. Znamy sie bardzo dlugo, ale osobiście gdzies okolo roku. Caly czas piszemy i swietnie sie dogadujemy. Nie mowie, ze jestem dojrzała, ale mysle, ze nie pisalby ze mna gdybym zachowala sie jak dziecko. Mysle jednak, ze chlopak ten nie chce sie ze mna zwiazac z powodu mojego wieku (?) Jego kumple rowniez mnie znaja i lubimy sie, ale moze przed nimi sie wstydzi? Jest wstydliwy i boi sie mowic to co czuje, no chyba, ze nie czuje nic... nie moge sie tez niczego od niego dowiedziec. Jest starszy, a zachowuje sie gorzej ode mnie i nie umie rozmawiac jak czlowiek. Co robic? :( Z gory dziekuje i milego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczekaj az dojrzeje na tyle zeby rozmawiac...taka jest moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzni nawet dorosli nie mowia o swoich uczuciach bo wg kobiet to slabosc u mezczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda!!! nie wszyscy sa macho co dbaja o swoj interes ale sa faceci co rozmawiaja i traktuja swoja partnerke z szacunkiem a nie zaskakuje ja swoimi niespodziankami czasem debilnymi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to mozliwe, ze przeszkadza mu moj wiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, 4 lata w tym wieku to sporo. Ja miałam chłopaka 3 lata starszego i bardzo go to krępowało. Nie chodziło o to, że wstydził się mnie jako osoby, raczej tego jak to wygląda w oczach innych, że legalnie dorosły facet umawia się z 15latką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś poznałem młoda dziewczyne, ona 16 ja 21, fajnie się nam rozmawiało, była inna niż reszta. Spokojna, zabawna, mądra. Graliśmy w gry planszowe, oglądaliśmy filmy, wyglupialismy się, trzymalismy się za ręce. Przychodziła do mnie do pracy po szkole i zawsze jej robiłem pysznego hamburgera na mój koszt, przychodzila z koleżanką, spoko, jej też nie żalowałem postawić obiadku. Widziałem, że się jej podobam. Lecz nagle utrwala kontakt.. Pisałem, dzwoniłem, prosiłem. Myślałem że się boi, mówiłem, że nie mam zamiaru jej do niczego wykorzystywać, wiem ile ma lat i jeżeli nie chce się wiązać to mogę czekać 2/3/5 lat a ona nic.. Później pisałem, że jeżeli nie chce mieć ze mną nic wspólnego to niech napisze żebym się odczepił i nie odzywał. Nadal nic. 0. Tyle się naprodukować i nic.. Olewka. Ze starszymi kobietami to samo, tylko taka jeszcze wycycka i później oleje. Nie jestem brzydki ani gruby, uważają mnie za przystojnego. Głupi ani agresywny też nie jestem.. Miły facet, który szuka trochę ciepła, lecz chyba znaleźć mi nie dane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, dziewczyny w moim wieku sa malo dojrzale, rzadko kiedy trafi sie jakas co ma cos w glowie. On tez moze sie bac, ze go zostawie. Sama nie wiem, ale czasami zachowuje sie tak jakby rzeczywiscie cos do mnie czul, a ja nie wiem jak sie tego dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że ty jesteś bardziej dojrzała, a jemu jest po prostu głupio umawiać się z nastolatką. Poza tym zastanów się jak wyglądałaby ta relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuj***ardzo, milo mi to slyszec :) Natomiast jak to jest, ze moze i on nie chce sie ze mna wiazac a jest zazdrosny? Nie przyznaje sie do tego ale ja to wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to lasyczny przykład "pies ogrodnika" . Adoracja to miłe uczucie i na pewno nie chce stracić twojej adoracji, poza tym furtka zawsze zostaje otwarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos z panstwa napisal u góry, ze jak wygladaloby to jesli by sie ze mna umawial... Chcialabym zaznaczyc, ze spotyka sie on z moimi kolezankami czyli rowiesniczkami w moim wieku i nie robi mu to żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od tego w jakim to jest wymiarze, koleżeństwo to jedno, związek to drugie. Weź pod uwagę, że będzie między innymi krytykowany za uprawianie skesu z 15latką - nawet jak to nie będzie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 do kogo ten komentarz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko 4 lata roznicy. Nie wiem skad to pytanie? W Twoim wieku miałam chłopaka 22 letniego. Od 10 lat jest moim mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co zrobic, poniewaz czasami mam mysli, zeby go zostawic i mowiac brzydko "isc w p**du" bo to mnie meczy, trwa za dlugo :) Ale on mi nie pozwala, czasami gdy poklocimy sie o jakis drobiazg pisze mu, ze nie mam zamiaru z nim dluzej pisać, a pozniej jestem obsypywana tonami wiadomosci typu "Halo" "No eeej :( " I rozne inne zmuszajace mnie do ponownego napisania :) Lub inna sytuacja, ze gdy czasami nie odzywam sie zostaje zapytana "Dlaczego sie do jasnej cholery nie odzywalam"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak zechcesz, ale moim zdaniem ten chłopak wróży problemy. Jakim prawem wyskakuje do ciebie z tekstem dlaczego "do jasnej cholery" się nie odzywasz? Nie jesteście razem z tego co rozumiem, masz prawo nie odzywać się do kogoś kto oficjalnie jest kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, kazdy z panstwa ma calkowita racje. Wiec o co go zapytac? Jak zakonczyc ta toksyczna "relacje", ktora strasznie mnie meczy, czy w ogole jej nie konczyc. W kilku slowy: Co ja mam robic?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odizolować się, pewnie nie będzie to możliwe kompletnie bo macie wspólnych znajomych, ale jak np. napisze, że "dlaczego nie odpisujesz do cholery" to odczekać i odpisać "bo byłam zajęta i nie mogę wszystkim kolegom odpowiadać sekudnę po tym jak do mnie napiszą". Ważne, żebyś podkreślała, że jest kolegą i traktujesz go tak samo jak innych, nie gorzej, nie lepiej. Jak będzie pytać czemu nie odpisywałaś to po jakimś czasie odpisuj, że nie sprawdzalaś smsów albo jakoś uciekło ci z głowy, że miałaś odpisac. Nic negatywnego, po prostu zaznaczenie, że to nie było aż takie ważne żeby odpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuj***ardzo za wszystkie odpowiedzi :) Juz wiem co robic :) Spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×