Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robic gdy maz chce byc ojcem a ja chce tylko sie bawic? Nie chce byc matka! w

Polecane posty

Gość gość

Co byscie zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile od ciebie starszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 22 i nie mam ochoty na "zabawy" może dlatego nie mogę nikogo znaleźć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jeszcze sporo czasu na dziecko. Przynajmniej 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz ma 35 lat a ja 30. Ciagle gdy widzi jakies dziecko to zagaduje do matki dziecka, bierze dziecko na rece i kolysze na rekach. Wg mnie to nie jest normalne. Bylam pewna, ze mezczyzni chca tylko seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiepskie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaź pipe to ocenie czy sie nadaje do zapłodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy ustala sie przed ślubem. Ja jak wychodziłam za maz to miałam 21 lat (5 lat w związku ) i maz miał jasno powiedziane ze mam zamiar skończyć studia,popracować wyszaleć sie i dopiero rodzic dzieci. W wieku 30 lat zdecydowaliśmy sie,oboje tego chcąc. Teraz mam 33 i mamy 1,5 rocznego synka i spodziewamy sie córeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę Ciebie rozumiem autorko. Mój mąż chce mieć obecnie dziecko, ale to będzie nasze drugie. tzn bezie ewntualnie, jesli i ja zechcę - a ja NIE chcę. pierwsze kocham bardzo. ale nie chcę więcej dzieci. i nei chdozi o ciaże, bo wpsominam ją dobrze. Nie chodzi o poród, bo ciężki nie był. ale połóg mialam ciężki, bolesne piersi, dziecko silne kolki. ogolnie nie lubię okresu do pół roczku... a najbardziej to lubię dzieci takie 5 lat wzwyż. a takiego dużego nie urodzę :P mąż nie ma silnego parcia, ale w ciągu ostatniego roku jak znajomi zaszli w ciążę lub urodzily sę im dzieci - to mąż serio doły lapał. bo uznał, z rok-półtora temu, że czuje się w pełni gotów psychicznie i materialnie na drugie dziecko. pierwsze było wpadką przyznaję, tzn w małżeństwie, ale planowo mialo byc za dwa lata. no ale jednak nigdy nie żałowalismy że jest szybciej- lekki sozk przez parę dni po teście i tyle, było OK. ale ja mowilam że chcę tylko jedno dziecko. ja mam 3 rodzeństwa. najmłodsza więc nosilam stare ciuchy po starszych. mało zabawek. rodzice biedni nie byli ale bogaci też nie - nie było na basen czy rower dla mnie bo ważniejsze były studia najstarszego barata itd. nie mialam prawa głosu w domowych decyzjach itd. dlatego między innymi chcę tylko jedno. Mąż mówi, że rozumie, ale my dość fajnei zarabiamy, zwąłszcza on i nas stać na dwoje a i troje pewnie też. tzn jego zdaniem, bo moim na troje nas nie stać (spore miasto, duże dwupoziomowe mieszkanie na kredyt, 80 m kw. zarobki mamy dobre). i mąż od cxasu do czasu wraca do tematu, jakby liczył, że zmienię zdanie lub że mnie złamie jakoś ... np kupuje mi prezenty, a wie jak trafić w moj gust; jest przymilny ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×