Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek, teściowie i co wypada??

Polecane posty

Gość gość

Hej ;-) Piszę, bo juz nie wiem, co jest ze mną nie tak i nie wiem, czy taka sytuacja jest normalna... Opisze to trochę. Jestem w związku z moim chłopakiem prawie 4 lata. On skonczyl studia, ja jeszcze nie, dlatego na razie nie jestesmy zareczeni - zbieramy na mieszkanko (oboje pracujemy, on w zawodzie, ja po trochu dorywczo i studiuję) i planujemy cos wiecej, kiedy skoncze swoje studia. Na razie mieszkamy oddzielnie - ja na stancji, a on z rodzicami. Spotykamy sie roznie, czasem u mnie, czasem u niego, czasem u moich rodziców. Nocujemy razem tylko u mnie, kiedy on jest na zjeździe (podyplomówka) i musi sie gdzies zatrzymac, bo wiemy, ze naszym rodzicom to by przeszkadzalo, bo uznają takie rzeczy po ślubie... No właśnie... Ja jestem bardzo przytulaśną osobą, co bardzo odpowiada mojemu chłopakowi, tez lubi sie przytulac, moim rodzicom to nie przeszkadza, jego rodzicom już tak, wiec u niego zachowujemy się wzorowo. Ostatnio bylam u niego z wizytą, przez dlugi czas gralismy w karty, włączając do zabawy jego młodszego brata (10 lat). Wszystko bylo niby w porządku, potem poszlismy ogladac film w jego pokoju (nasze główne zajęcie w deszczowe dni i wbrew pozorom naprawdę jestesmy wtedy grzeczni), bylo nam zimno, wiec ułożylismy sie wygodnie na łóżku i przykryliśmy kocem. Gdzies w polowie filmu do pokoju wszedl jego ojciec, nawrzeszczał, ze nie jestesmy małżeństwem, filmy razem ogląda sie na krzesłach, kazde na swoim, i kazał mi sie wynosić z domu. Moj chlopak oczywiscie nie puscil mnie samej, tylko pojechal ze mną i bardzo przepraszał, ale zastanawiam sie, co kurde robilismy nie tak?? I czemu zaczelo to przeszkadzac teraz, po 4 latach związku?? No i kurczę no, jego siostra jest w moim wieku, a bez ślubu MIESZKA ze swoim chlopakiem, z ktorym jest dopiero od roku, czasem nawet nocuje z nim u rodziców i nic jej nie mówią... Nie rozumiem tego, moze ktoś z Was miał taką sytuację lub może mi wyjaśnić, co i dlaczego się wydarzyło?? Juz sie pogodzilam z tym, ze z przyszłymi teściami nie będę w zażyłych stosunkach, ale zależało mi, zeby przynajmniej były poprawne, choćby ze wzgledu na mojego chłopaka, no a w obecnej sytuacji zalowiada sie, ze nawet nie bede mogla odwiedzic go na herbatę, nie wspominając o robieniu czegokolwiek razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cie nie lubią. Boja sie utraty synka. Albo innej synowej by oczekiwali. Tylko to mi świta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki ;-) Tak wlasnie myślałam ;-p ale miałam nadzieję, ze ktoś wyjasni takie myślenie... Na przykład skąd sie wzięło "filmy oglada sie tylko na krzesełkach"?? ;-) czy Wy tez tak macie, ze ogladacie tylko tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziwna sytuacja! Yyy...przecież jesteście dorośli i nie widzę nic niestosownego w zachowaniu, które opisałaś. Jak masz zamiar sobie z tym poradzić, jak wyobrażasz sobie dalsze stosunki z nimi? Bo ja szczerze mówiąc znając swój temperament odpyskowałabym "teściowi" za takie traktowanie, a potem nigdy więcej bym się do nich chyba nie odezwała, ale oczywiście nie polecam ci tego.Może satysfakcjonujące, ale krótkotrwałe rozwiązanie. :). Do tego trzeba trzeba podejść jakoś...dyplomatycznie. Tylko jeśli oni cię po 4 latach nie lubią to nie wiem co można zrobić, chyba tylko jak najszybciej się od nich usamodzielnić. Wiadomo, ich mieszkanie ich zasady , ale to nie jest normalne, żeby obrażać narzeczoną syna i wyrzucać z domu z tego powodu. (Jeśli faktycznie nie ma w całej sprawie jakiegoś drugiego dna, o którym nam nie mówisz - na przykład czy miałaś z nim i jakieś wcześniejsze scysje, zrobiłaś coś za co mogliby cię bardzo nie lubić, czy narzeczony jest ich wychuchanym skarbem - maminsynkiem, dla którego planują lepszą przyszłość i żonę ? ) Jak komentuje całą sytuacją twój chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ciągle u nich przesiadujesz i dlatego mają cie dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U swojej coreczki sie nie widzi a kazda inna ktora robi to samo to dzifka i koorfa. Polskie hipokryzja. Niestety - trafili ci sie tesciowie ktorzy wymarzyli dla synka na zone ksiezniczke Monako i nic na to nie poradzisz - zrobia wszystko zeby synka nastawic przeciwko tobie - jedyna rada to pelne jego usamodzielnienie i sporadyczne kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój chłopak powinien Ci to wyjaśnić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U jego rodzicow masz juz przerabane - teraz zrobia wszystko zeby do zadnego slubu nie doszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wydaje mi się, że dostało się wam "zbiorczo". Za siebie i za siostrę, która również mieszka z chłopakiem bez ślubu. Ja wiem, że to takie dziś "nowoczesne", modne i w ogóle ale trzeba było naprawdę posiedzieć na tym łóżku czy kanapie bez koca, albo pod dwoma osobnymi mocami, by przyzwoitości stało się zadość. Czy się podoba czy nie, są określone zasady zachowania gościa w czyimś domu. Wina chłopaka też jest, bo powinien zwracać na takie rzeczy uwagę. Dziwię się, że nie jesteście zaręczeni, kiedy zaręczyny-po 10 latach? A slub po 20? I nie opowiadaj tu bajek, ze slub (cywilny) kosztuje. Bo tylko tyle co oplata w USC. W kosciele drozej, bo suknia, przyjęcie, itp. Fakt, że ojciec zachował się chamowato, bo pewien powiedzieć na stronie synowi, byście się zachowywali jednoznacznie, czyli ...osobne koce:) Acha, nie są to twoi przyszli tesciowie, bo nawet nie jesteś zaręczona. To są totalnie obcy dla ciebie ludzie, więc powinnaś szczególnie uważnie kontrolować swoje/wasze zachowanie jako pary, w ich domu. Na koniec drobna uwaga- facet wbija cię w lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy to studia przeszkadzaja w zareczynach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×