Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu Bog nie wysluchuje? pyt. do wierzacych

Polecane posty

Gość gość
Mże problem jest wtym, że ludzie, nawet pobozni szukają wypełnienia nie tam gdzie trzeba? "O Panie, muszę Cię posiąść w pełni, aby zaspokoić moje gorące pragnienie miłości... A Ty, o Panie, przez swą łaskawość wysłuchaj i patrz na to pragnienie, które sam we mnie wzbudziłeś. Ty chcesz i możesz zadowolić to serce stworzone na to, by Cię posiadać. Jedynie nieskończonością, którą jesteś sam, możesz zaspokoić tę nienasyconą potrzebę życia i miłości. Ty, jak najczulsza matka, pragniesz tego boskim ogniem. Któż może zmierzyć i przeniknąć miłość nieskończoną, jaką masz dla człowieka, który jest dziełem rąk Twoich?... O tak! Muszę Cię posiadać w pełni, by nasycić serce moje i zaspokoić nieskończoną potrzebę miłości, która je pożera... Serce człowieka jest przepaścią. Ty sam, o Boże, znasz jej głębię i sam możesz ją wypełnić; wszelkie stworzenie jest marne, nie dorasta do tego. Nie ma w nim oparcia ani pełności, ani nasycenia, ani prawdziwego dobra, ani bezinteresowności, ani skutecznej woli, by zaspokoić nasze biedne serce... Gdzie znajdę tak wielka miłość i tyle życia, które zaspokoiłyby tę nienasyconą potrzebę miłości i życia, jaką Ty, o Panie, wszczepiłeś we mnie? Ach! Potrzeba centrum, prawdziwego i doskonałego ogniska, abym posiadła wolną przestrzeń i wzajemność. A gdzie je znajdę, jeśli nie w Tobie jedynie, o Panie, dla Ciebie bowiem serce nasze zostało stworzone." (bł. M. Teresa de Soubiran).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie zdaje, ze Boga albo nie ma, a jesli jest musi mnie bardzo nie lubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wydaje mi się podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017 11.06 22.00 Jak jest byle jakie malzenstwo to sobie mozesz walczyc ale pytanie o co o cos co juz nie ma lepszej przyszlosci a na koncu malzenstwo i tak sie rozsypie i tak sie zostaje samemu. Ja mam 34l i jestem po 2 aborcjach jeden facet wymuszal seks popychal bil drugi byl slub dziecko obiecal mi wszystko na koncu wypial sie ojcostwa wiec po huj mialam o cos walczyc. I mozecie mnie zajechac slowami a wszystkiego od a do z niewiecie wiec nie oceniajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jusz wiesz czemu cierpisz aborcja to morderstwo ja jak podczas ruzanca usłyszałem Boga to powiedział mi ze mnie kocha i wszystkich ludzi grzeszników morderców bałwochwalców prostytutki kazdego człowieka niezależnie od wiary a zalała mnie taka fala miłości spokoju ze takie dziwne uczucie ze puznuiej prubowałe to uczycie uzyskac dzieki narkotykom ale sie nie udało wiec to musiało pochodzic od Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ze nie ,nie cierpie z powodu aborcji .cierpie z powodu innych rzeczy i nie wmawiaj mi ,ze to przez aborcje gdybym czula potrzebe urodzenia, to bym urodzila a jezeli facet robi dziecko ja go kocham .on spiepsza ,wiec jaka to jest milosc.Facet nie ma milosci do mnie, to i ja nie mam milosci do nowego zycia .no bo niby skad ta milosc jest, jak jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierpienie moze byc tylko z jednej strony od demonów bo demony nie nawidza ludzi i nie chca bysmy zblizyli sie do boga a jak odchodzimy od boga to daja nam spokuj im coraz blizej boga tym wieksze cierpiene nawet pojawiaja sie demony i poprostu bija człowieka proboszcz z ars ,ojciec pio a to dla tego ze oni wyrywali ludzi nawracali ludzi do boga co bardzo złościło demony saswiadectwa ludzi kturzy widzieli walke ojca pio z demonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem był opętany a stygmaty sam sobie robił zrozumcie to Jezus umarł za nasze grzechy a stygmaty to obraza poświęcenia mesjasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg nas kocha 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby tak było jak muwisz ze sam sobie robił stygmaty to by były by slady blizny a one po smierci stygmaty znikły opętany nie może spowiadać ani wejść do kościoła ani na różańcu odmawiać ani żadnej świętości bo demony nienawidza kk i wszysko co z nim związane słyszałem świadectwo opętanej kobiety ze ona nie widziała eucharysti pod czas mszy tylko widziała czarna dziure a o spowiedzi nie było mowy a ojciec pio robił cuda uzdrawiał spowiadał uwalniał opentanych lewitował ze zadna bomba nie spadła tam gdzie on mieszkał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiesz że to co ty nazywasz świętością wraz całym KK to tylko diabelskie narzędzia do zwodzenia ludzi a o stygmatach oglądałam cały film dokumentalny i o tym pio mówili tam że taka ciecz robi stygmaty dokładnie nie pamiętam co to było ale widziałam jak ją demonstrowali i że ponoć pio miał do niej dostęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:28 to jak wytlumaczysz to, ze potrafisz czytac ludzkie mysli i mial wzglad w serce czlowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.58 A modlilas sie przes slubem o rozeznanie i dobry wybor meza? czkalas ze wspolzyciem do slubu? Seks sprawia, ze czlowiek ma klapki na oczach i w konsekwencji zle wybiera. Ja tez juz dawno moglabym miec meza, (jestem autorka tematu) ale przez to, ze nie wspolzylam moglam jasno rozeznac i widzialam jasno wady tej osoby. Moglabym byc tez teraz zlym malzenstwie i moglam byc sama. Gdybym zaczela wspozyc z tym chlopakiem tez byc moze bylabym po slubie bo nalegal na wspolne mieszkanie itp. Mam nadzieje, ze dobrze wybralam i trafie kiedys na kogos odpowiedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przez swoje zasady związane właśnie ze współżyciem nie mogę znaleźć faceta, bo każdy ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierz sze tana walczy z kosciołem i robi wszystko zeby odsunąć od boga ludzi kazda ingerencja człowieka w ciało pozostawia blizny ja mam blizny jak sie skaleczyłem w dziecinstwie jeden raz a jak on to robił ze krew leciała lekaze byli przy tym widzieli te rany ze nawet nie smierdziały a po śmierci sie zagoiły bez śladów a demon ma sługi naukowców dziennikarzy wojskowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.11 odpowiedni zaczeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.16 tez tak sadze, jak kto chce to wszystko znajdzie ,,wytlumaczenie´´. Jego cialo wydawalo fiolkowa won po smierci, jak to wytlumaczycie? przeciez po smierci nie mogl juz udawac i np. spryskiwac sie perfumami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po śmierci św. Teresy jej ciało zostało poddane autopsji. Po wyjęciu serca okazało się, że rzeczywiście znajduje się na nim pięć ran, w tym jedna wielkośc***ięciu centymetrów. Lekarze stwierdzili, że każda z nich spowodowałaby natychmiastową śmierć, a przecież św. Teresa żyła z tymi ranami serca przez 23 lata. Co więcej, w sposób dla nauki niewytłumaczalny, serce św. Teresy zachowało się do naszych dni. Jest przechowywane w specjalnym relikwiarzu w kaplicy klasztornej Sióstr Karmelitanek w Alba de Torres w Hiszpanii i można oglądać na nim pięć świeżych ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomniało mi sie o tej modelce anna goledzinowska ze przyszedl do niej ojciec pio później dowiedziała sie kto to był a poczuła zapach kwiatów Włoszka Gemma di Giorgi w roku 1947 r. odzyskała zdolność perfekcyjnego widzenia, po przyjęciu Komunii św. z rąk o. Pio. Kobieta ta jednak w dalszym ciągu nie ma źrenic, a mimo to doskonale widzi, wbrew wszelkim prawom fizyki, żyje do dziś. Dostępne są szczegółowe badania naukowe tego niebywałego, ciągle trwającego cudu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;52Tak modlilam sie jednak moze zle lub zamalo a co do seksu to oboje bylismy siebie spragnieni nic na mnie nie wymuszal kocham go nadal ale on mnie nie i niczego juz niezmienie. Widzialam w nim same zalety a po slubie ujawnily sie same wady ale lepiej pozno niz wcale gdybym nic w nim dobrego nie widziala to bym zamaz za niego nie wychodzila a i dodam to ze to ja parlam na ten slub i on sie zgodzil on chcial dziecka ja nie chcialam dzieci ale dla niego sie zgodzilam zeby byl w pelni szczesliwi. Raptem mam zrobic dna na ojcostwo bo juz mnie i dziecka niechce znac naszczescie to 11tydzien wiec usune.Niemoge byc sama z dzieckiem bo choruje i zyje z renty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale ja mam 35 lat...ile można czekać? Choć jedno dziecko bym chciała urodzić...naprawdę oczekuję za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.30 nie chodzi o to, ze nikt na nim nic nie wymuszal, ale wlasnie grzech jakim jest wspolzycie zaslepia i przez to widzialas glownie zalety tej osoby. Po jakims czasie klapki opadaja z oczu i okazuje sie, ze sam seks to za malo. Moze gdybys sie wstrzymala Bog by Cie uchronil od tego losu i albo bylabys teraz z kims wlasciwym albo bylabys sama, tego nie wiem. Ja np. nie wspolzylam i jak pisalam wyzej jestem sama. Wszystko ma wady i zalety. Przykro mi, ze tak sie u ciebie to potoczylo, alby byc moze moglo sie to potoczyc inaczej gdybys sie trzymala przykazac, ale dokladnie tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
którejś nocy przyszedł do mnie starzec z brodą. Myślałam, że mam halucynacje po alkoholu lub narkotykach, ale mój pies na niego szczekał.Zapaliłam lampkę, mając nadzieję, że senna mara zniknie wraz z ciemnością, ale starzec nadal stał przy moim łóżku. Nic nie mówił, tylko patrzył na mnie i kiwał głową, tak jakby chciał powiedzieć: Aniu, co ty wyprawiasz!? Potem tajemnicza postać się rozpłynęła. Takie było moje pierwsze spotkanie z Ojcem Pio, chociaż nie wiedziałam, że to był on. Dopiero po wielu latach, gdy zamieszkałam w klasztorze z siostrami zakonnymi w Medjugorie, one dały mi w prezencie książkę, która opowiadała o życiu Ojca Pio. Na okładce znajdowało się jego zdjęcie. Dopiero wtedy dostałam odpowiedź na pytanie, które przez lata sobie zadawałam: „Kim był starzec ze snu?”. Nie mogłam wyjść z zadziwienia. Od kiedy dokonałam tego odkrycia, stale czułam jego bliskość. Świadczy o tym choćby następująca historia: podczas pobytu w klasztorze siostry zakonne poprosiły mnie o posprzątanie łazienki. Chociaż obiecałam, że to zrobię, zamknęłam się w pokoju i poszłam spać. W pewnym momencie dostałam w twarz tak mocno, że piekł mnie cały policzek. Wstałam przestraszona, rozejrzałam się, ale w pokoju nikogo nie było. Wtedy pomyślałam, że to znowu był Ojciec Pio. Przecież znany był z surowości wobec swoich duchowych dzieci. Tak się wystraszyłam, że postanowiłam umyć nie tylko łazienkę, ale też wszystkie korytarze w klasztorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykazan*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam inne przygody, które zaprowadziły mnie do Deliceto w górach, położonego dosłownie pięćdziesiąt kilometrów od San Giovanni Rotondo, gdzie mieszkał Ojciec Pio. Myślę, że od samego początku on nade mną czuwał, chciał mnie do tego miejsca zaprowadzić i przedstawił mi mojego męża. Często jeżdżę do San Giovani Rotondo, żeby się z nim spotkać. Modlę się do niego. Kiedy przeżywam trudności albo zmagam się z problemami, on się zjawia, przychodzi. Co prawda już go nie widzę, tak jak za pierwszym razem, ale czuję, że jest i zawsze pomaga, prowadzi i uwalnia od cierpienia. Jego orędownictwo polecam absolutnie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22;31Mozna czekac az do smierci i sie zaczekac.Nie wiem z biegiem czasu lat coraz gorzej trafic kogos do zycia bo do samego zaplodnienia to zawsze znajdziesz z tym akurat to nie ma problemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz 35 lat kobietom łatwiej znalesc chłopa niż facetom po 41 mam moja koleżanka mis stodoły bo strasznie szpetna znalazła miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×