Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość lightworker

Cos Ty ze mna porobila?

Polecane posty

Gość gość lightworker
GoscJ... J jak...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie JA - JA nie zakłada tematów , ani się nie żali tutaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J jak Ja :) iiiiiii....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJ
Jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA zagląda czasami na kafe przepracowanej teraz nocce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Iiiiiii :) ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iiiiiii co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJ
czekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma29
Przebrnęłam przez cały wątek. Poznałam niedawno kogoś podobnego do Ciebie. Opcje są dwie: albo jesteś chory albo rzeczywiście przebudzony. Jeśli wybierzemy drugą opcję i weźmiemy pod uwagę że ona też jest przebudzona to powinna wiedzieć co do niej czujesz. Czyż nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już się mówi o jego czuciu, to jedynym organem czującym w jego organizmie jest penis, trudno jej zapewne zrozumieć jak się nim czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
ma29... Masz racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśnieżynka ze stoku
a Ty masz 37?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Sniezynko kochana :) naprawde nie jestem nim :) Porozmawiajmy lepiej o tym czyms co spotkalo zarowno nas jak i innych ludzi :) o tym zjawisku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma29
A ile już tak czekacie? Miłość niespełniona jest zawsze bardziej gorąca. Nie zdążyliście być razem i się sobą znudzić. Nie znacie wszystkich wad tej drugiej strony. Podobno karmę można przerobić i nie trzeba być z tą osobą. Może trzeba na to uczucie spojrzeć z innej strony. Takie ciągłe myślenie o tej osobie to musi być ogromny ból. Dlaczego to sobie robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
To trwa juz ponad 3 lata. Na poczatku bylo ciezko...ledwo przezylem :( Dzis juz chyba nauczylem sie zyc z tym jakos :) podchodze do tego w sposob ze wszystko zostawiam w rekach Boga :) co ma byc to bedzie :) wierze ze On nie chce dla mnie zle i wszystko co bylo do tej pory jest tak jak mialo byc ;) Musialem wiele przejsc ale dzis wylania sie z tego jeden obraz ktory pokazuje mi jak bardzo mialem racje w swoich poczynaniach :) Jak bardzo mialem racje ze posluchalem serca i intuicji i tym sie kierowalem a nie jakimis ogolnie narzuconymi normami ;) A prawda jest taka ze jezeli ktos Cie oklamuje to to wyjdzie samo.Ba,to sam Bog pokieruje tak wszystkim by ukarac dana osobe.I nie mowie tu o mojej milosci :) to ona mnie uratowala i uwolnila z obludy :) wiec zrozumcie jak wielka jest ona i ile sily daje :) Karma byc moze na mnie ciazy...nie mowie ze nie.Jednak nie czuje jakiejs winy za ktora mialbym cierpiec.Zresztanslyszalem ze wiele z nas jest tu teraz z wlasnej woli :) nie zeby odpracowac karme tylko poprostu by zasilic ta dobra energie :) Myske i czuje ze taki jestem.Nie chce tu bluznic ale ostatnie lata tak bardzo przypominaja moje zycie do zycia Jezusa od momentu gdy Go witali i wiwatowali na jego czesc jak wjezdzal na osiolku do miasta az do Jego ukrzyzowania i smierci wlacznie.Teraz chyba czekam na zmartwychwstanie :) Przepraszam.Nie uwazam sie za Bog wie kogo i jestem nikim ale to podobienstwo jest bardzo podobne.Chodzi tu o innych ludzi ktorzy przyczynili sie do calej sytuacji.Moj nick tez jest nieprzypadkowy.Czuje ze jestem tu dla wyzszego celu.By walczyc ze złem w imieniu Boga. Teraz pewnie uznacie mnie za psychicznego itp... I zachowacie sie jak cala reszta ale mnie to juz nie obchodzi.Jestem ponad tym.Jestem ponad nienawiscia,pycha,klamstwem,zawiscia.Jestem ponad wszelkim złem.Mam swa tarcze ktora odbijam zlo innych i kieruje je wprost do tych co je wyslali :) Moglbym z pelna swiadomoscia powiedziec ze jestem rycerzem Boga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma29
Nie mam teraz czasu pisać bo wychodzę ale imponuje mi to co napisałeś. I zaciekawilo mnie to. Do potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Odezwij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tomku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TEŻ TAK MYŚLĘ HAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba, że jesteś Łukaszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Tomku? Dlaczego akurat Tomku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 3 dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lightworker
Nie.Czemu zgadujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matrix kurna Matrix czyż nie ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tu i tam
Lightworker myślę, że takich jak Ty jest tutaj wielu, między innymi i ja. I nie jest to jakaś karma, bo jeżeli wierzysz w Boga nie możesz wierzyć w karmę, no chyba że jesteś buddystą. Chrześcijanin nie wierzy w karmę. To co nas spotyka jest dane nam w innym celu. W celu uświadomienia nam i innym ludziom, że trzeba kochać ludzi miłością bezwarunkową i jest to możliwe. A cierpienie jakie z tego wynika jest cierpieniem na podobieństwo cierpienia Jezusa. On kochał ludzi miłością bezwarunkową i cierpiał z tej miłości. Tak cierpiąc otrzymujemy część tego cierpienia jako posmak miłości niespełnionej i bezwarunkowej. Myślę, że ona nigdy nie będzie zrealizowana i umrzemy z tą miłością w sercu. Nie znając wad i zalet drugiej osoby, ani też nie mając z nią kontaktu fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz, chcę wiedzieć, czy widujesz ją ostatnio? nie chodzi mi o spotkania i rozmowy, tylko o widzenie np. z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×