Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka00

wszyscy nas krytykują, że chcemy aby dziecko od poczatku spało w swoim pokoiku

Polecane posty

Gość gość
a nie boisz się, że dziecko się zachłyśnie albo coś? śpiąc w waszym pokoju jest dużo większe prawdopodobieństwo, że je usłyszysz i zareagujesz a śpiąc w innym pokoju już nie będziesz miała takiej możliwości. Zresztą jeszcze nie urodziłaś a już planujesz...jak dziecko ci się będzie budziło po 7 razy w ciągu nocy to nie tylko będzie spało w twoim pokoju ale i w twoim łóżku...:P życie weryfikuje to co sobie planujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) No właśnie, życie zweryfikuje. Nie ma w Twoim pomyśle nic złego, tylko pewnie będzie mało praktyczny, ale różnie bywa, bywają przecież też spokojne, dobrze śpiące niemowlaki. Nie martw się takimi rzeczami, bo to można zawsze zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pytania " a co jak mu sie uleje?" mozna odpowiedziec pytaniem " a co jak waszym dzieciom sie uleje gdy leza w lozeczku ( w waszej sypialni) a wy np gotujecie zupe w kuchni i nie slyszycie ze dziecko ulewa? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ty to sobie wyobrażasz,zostawiasz noworodka w łóżeczku w jego pokoju i idziesz sobie spokojnie zupę gotować????Noworodka się z oka nie spuszcza nawet na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupę się gotuje godzinę i w międzyczasie można dziecko doglądać i reagowac. Zreszta nie spisz w tym czadie i dlyszysz co sie dzieje. Zero wyobraźni...ale widocznie w waszym otoczeniu nic się takigo nie przytrafilo. Znam przypadek ze dziecko ślina sie zakrztusilo i wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, twoja wypowiedz z 20:53 jest żałosna. Bądź sobie kimkolwiek zechcessz czy matka Polka czy matka stawiają a męża ponad dzieci ale inni maja to Gdzieś. Ze swojej strony życzę ci takiego dziecka (a może być wredne jak sie Wda w mamusie) które bedzie ci wyło całymi nocami, albo lepiej: gro dzieci myli noc z dniem, i np. O 3 w nocy urządza sobie czuwanie, ciekawe jak długo psychicznie tak wytrzymasz. Ale co ty o tym wiesz? Jednak zeby oceniać i zaglądać innym do łóżka to pierwsza. Życie bywa przewrotne i żebyś sie nie zesrała z tych swoich planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.01 Nie bądź taka do przodu pani mądralińska, bo widac dla ciebie wszystko jest albo czarne albo białe. Zero inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha wystarczy że dwie noce wstaniesz do dziecka z 3 razy to na 3 noc będziesz miała juz łóżeczko obok swojego łóżka, a na 4 noc dziecko będzie juz z tobą w jednym łóżku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to głupia gęś która nie na pojęcia O życiu a na pewno O dzieciach. Dla mnie po roku wyciągnąć rękę do łóżeczka to koszmar a co dopiero iść do łóżeczka 3 metry. Jak dziecko będzie płakać pół nocy to się dopiero dowiesz po co to łóżeczko w sypialni rodziców. Poza tym osoba która niby kocha swoje dziecko nigdy by nie upierał się nad taką głupota. Dziecko potrzebuje na początku bicia Twojego serca a nie ściany. Nie masz pojęcia co to miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka miala spac od urodzenia w swoim pokoju, od razu po wyjsciu ze szpitala wyladowala w naszej sypialni. Byly nawet okresy ze spala z nami w lozku (ząbkowanie, choroby, "gorsze dni").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka od urodzenia spala w swoim pokoju.karmilam ja piersia ale nie budzila sie zbyt czesto -na poczatku 3 razy w ciagu nocy. Do karmienia przynosil mi ja maz.mielismy dwa lozeczka.w nocy spalismy na pietrze a w dzien wiekszosc czasu spedzalismy w salonie i kuchni na dole i tam mialam drugie lozeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj i ty czuwasz przy dzieciach 24/7 czy jak? Bo normalny człowiek sypia, choć te parę godzin na dobę. A w tym czasie tak samo wszystko może się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.24 no to sie popisalas kobieto. Matka - wzor cnot do nasladowania :-) przypisuje autorce wrednosc, a sama zle jej zyczy, bo ma inny punkt widzenia. Pamietaj- karma wraca i twoje zle zyczenia tez do ciebie wroca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam niemowlaka 5tyg, też bym chciała żeby córka spala w swoim pokoju, ale nie ma takiej możliwości , często ulewa i się dusi, córka po prostu się budzi żeby koło mnie poleżeć , kontakt skóra do skóry , córka ma duże wzdęcia więc pół nocy potrafi przestekac,prezyc się, trzeba jej pomagać w usunięciu gazów,. Jeżeli ci się uda spać osobno i funkcjonować to medal dla Ciebie, aha córka jest na piersi, nie raz wystarczy tylko włożenie jej piersi do buzi 2razy pociągnie i śpi. Kocham córkę nad życie ale te nie dospane noce strasznie się odbijają na mnie.Staram się przynajmniej raz na noc iść do starszej córki się przespać w tym czasie mąż przy niej śpi,, bo mnie budzi każdy jej ruch , bo czuwam czy wszystko jest ok,Powodzenia życie ci żeby twoje dziecko od razu przesypialo noce,moja nie śpi dziś od 4,jak tylko chce od niej odejść to mnie łapie to za szelke od stanika to za.podkoszulek ,nie musi mieć piersi w buzi wystarczy jak ma przytulony policzek do mojej piersi.takie maleństwo i tak potrzebuje ciepła rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozesz chodzic spac do starszej corki :-D prawdziwa matka polka waruje przy dziecko 24/7 inaczej nie kocha dziecka i nie jest godna miana matki :-D zartuje. Tak uwazaja kafeterianki. Normalne kobiety bardzo ci wspolczuja. Jesli kobieta jest stale nie wyspana, to rodzi do frustracje. To ludzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zazdroszczę matkom które mają dzieci spiace od razu całe noce. Czasem mam wrażenie że tylko moje takie są, ze tylko ja się mecze całe noce , a reszta matek są wyspane wypoczete. Tylko nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddelegowanie maluszka do innego pokoju to pierwszy krok do śmierci łóżeczkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak Ci się trafi spokojny egzemplarz to okej, ale jak Ci się trafi mała maruda, która co godzinę będzie urządzać koncert i bedziesz chciala jednak wstawic lozeczko do sypialni to nie traktuj tego jako porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś gość wczoraj i ty czuwasz przy dzieciach 24/7 czy jak? Bo normalny człowiek sypia, choć te parę godzin na dobę. A w tym czasie tak samo wszystko może się zdarzyć. xxx no widzisz dla ciebie jest wszystko czarno albo białe. Ale jeśli chcesz wiedzieć to nie, nie zostawiłam swojego dziecka jeszcze na 7 godzin samego nie doglądając go w ogóle. Nawet jeśli w nocy śpi to gdy się przebudzę to wstaję i doglądam w łóżeczku, mąż zresztą tak samo, tak samo robiłam przy pierwszym i tak robię teraz. Znam taką matkę "na luzie" jak ty, której sie nawet wit. D nie chciało podawać, takimi leniami jesteście. Ważne, żeby mama miała wygodnie, dziecko czy ma dobrze i bezpiecznie już nie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
du/p/czycie o bliskosci, milosci i trosce , kupujecie chusty, nosidła itd a od 1 dnia chcecie je wywalic do osobnego pokoju...serio? nie mowie o spaniu w 1 lozku, ale na boga! juz widze jak kursujesz przynajmniej 3-4 razy w nocy tam i z powrotem hahahahahah powodzenia! widac ze to twoje 1 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będzie starsze to przecież możesz je ,,przeprowadzić" do innego pokoju. Na samym początku będzie Ci łatwiej wstawać do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to wbrew naturze. Nawet zwierzęta śpią ze swoimi młodymi, a ty będąc człowiekiem, mając takie możliwości jakie masz, świadomie wybierasz takie kiepskie rozwiązanie. Sama zobaczysz, z jakimi problemami będziesz się zmagać za jakiś czas. Mam dwoje dzieci i wiem z doświadczenia, że jak się nie nawiążę na początku tej instynktownej, mocnej więzi, później dziecko ma problemy z emocjami, zachowaniem. Niemowlak podczas snu musi się czuć bezpiecznie, to on ma czuć matkę, a nie ty kontrolować automatem jego oddech! To ty jesteś teraz dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka00 wczoraj Autorko, jest odwrotnie. Tęskni i dąży się do tego, czego się nie zaznało, a nie do tego, czego mamy przesyt. Dotyczy to także dzieci. Dzieci, które śpią z rodzicami, gdy już same chcą swojego łóżeczka, nie wracają potem do łóżka rodziców, natomiast te, śpiące od początku w osobnych pokojach, są niedopieszczone, przez długie lata urządzają nocami wędrówki do sypialni rodziców. To jest naturalna potrzeba dzieci, która jeśli jest niezaspokojona, może przynieść kiepskie efekty. Zresztą, pogadamy jak już urodzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam taka mądra. Pokoik był urządzony, łóżeczko wstawione...tydzień po porodzie przez zupełny przypadek wyszło, że dziecko ma problemy z sercem. I w ten oto sposób mały wylądował u nas w pokoju i to tak żebym go miała w łóżeczku koło swojej głowy jak najbliżej. To był bezwzględny nakaz lekarza. Także ja sobie swoje a życie swoje. I tak spał do roku czasu. Dopiero po tym czasie odważyłam się odstawić go 5 metrów od nas do jego pokoju. Teraz planujemy drugie i już wiem na pewno, że przez rok będzie z nami w sypialni bo ja się po prostu będę bała, że czegoś nie usłyszę itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przewrazliwione jestescie wszystkie. Daqniej nikt sie tak z dziecmi nie piescil i wiezi byly normalne. A teraz jedna matka od drugiej oczekuje 24 h na dobe opieki nad dzieckiem, bo inaczej uwaza sie ja za wyrodna. Jak jej bedzie wygodnie wstawac w nocy, to jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko spało od początku w swoim pokoju . 3 tygodnie spalam obok na rozkładanej kanapie a później wróciłam do sypialni a córka spala sama. Karmiłam piersią kilka miesięcy . Dla mnie to nie problem przejść do pokoju obok , nakarmić i wrócić do sypialni . Łóżeczka w sypialni nie chcieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.28 nie siej nieprawdy. Mijej siostry dziecko zmarlo na smierc lozeczkowa mimo lozeczka w ich sypialni. I co to dalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do smierci lozeczkowej, to przeciez sa czujniki oddechu. Ale matki na kafe nie znają, bo przeciez one sa przy dziecku cala dobe az do ukonczenia lat 18stu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak uwazasz. Inni nie radza Ci zle. Moje dzieci spia z nami w pokoju w swoich lozeczkach. Nie mialam problemu z przeniesieniem starszej corci do jej pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj aż głowa boli, jak czyta się niektóre wypowiedzi:D W szczególności te przesiąknięte jadem, prześmiewcze... Słuchajcie - to, że Wam się nie udało, nie znaczy, że autorka nie da rady:) Najmądrzejsze są te matki, które w chamski sposób przekazują, że brak dziecka w jednym łóżku=brak miłości i poświęcenia... No weźcie:D Prawda jest taka, że jak ktoś śpi z niemowlakiem ma po prostu wygodniej dla siebie samego - karmiąc piersią wystarczy przystawić. Ale co jeśli ze zmęczenia (nie daj Boże) matka, czy nie mający takiego instynktu - ojciec, niechcący przygniecie dziecko? Co jeśli spadnie z łóżka (znam taki przypadki, liczba mnoga)? Jest wiele ZA i PRZECIW każdego stanowiska, więc zakładanie, że MOJE ZDANIE JEST NAJLEPSZE, tylko ośmiesza. I nie wyśmiewajcie autorki "hahahaha zobaczysz; hahahaha widać, że nie zna się na dzieciach"; nie wystarczy "matki Polki" ładnie napisać - autorko, życie weryfikuje i sama zobaczysz, życzymy powodzenia. Jakie Wy wartości przekazujecie dzieciom? Czy to może frustracja, że teraz dzieci wiszą na Was i nie chcą spać same mając kilka lat? Co do oddechu dziecka - monitor oddechu wychwyci szybciej niż Wy w nocy zakłócenia oddychania, a dobrą nianię z kamerą można kupić w każdym sklepie ze sprzętem elektronicznym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×