wszyscy nas krytykują, że chcemy aby dziecko od poczatku spało w swoim pokoiku

12.11 typowa kafeteryjna pokazowa idiotka! no normalnie medal ci sie należy ze wiesz co to czujnik oddechu...brawo ty!

do tych co dzieci nie spią z nimi w pokoju, macie czujniki oddechu?

up

Oj autorko! Juz widzę twoje czułości z mężem po porodzie jak padasz na pysk, z piersi ci leci mleko po pizamie a z dołu to wiadomo ... nie sadze ze bedziesz miała ochotę na amory... a do wstawania 5 razy w nocy to nie bedziesz w stanie łazić do pokoju obok. Po połogu możecie sie kochać przeciez w innym pokoju. Jak bedziesz miec siły i chęć :P

a czy to tylko łóżko służy by się z mężem pokochać..;)

Też miałam to w planie. Realizowane przez pierwsze 5 tygodni. Potem poddałam się. Po prostu padalam na twarz, karmiła niby na wygodnym krześle w po k oju dziecka, ale koszmar...córka śpi z nami.

Zapomniałam dodać, że córka śpi z nami w łóżku. A jak chcemy się bzykac, kladziemy ją do łóżeczka, skad przy pierwszym budzeniu znow spi z nami.

Znowu kult cyca. Nie każda karmi i "leci jej mleko" i musi co pół godz wstawać, kiedy mężuś śpi - ja nie karmię, bo nie chcę być uwiązana, dziecko ma trzy tyg i budzi sie RAZ, raz mąż robi mleko, raz ja. I nie wyglądam dzięki temu jak zombiak z uwieszonym dzieckiem na cycu 24h ("na rządanie" - masakra jakaś). Mamy łóżeczko w sypialni, ale jak zacznie spać całą noc, przeniesiemy do pokoiku obok. My wypoczęci w miarę, dziecko też ok. Ale matki polki wolą same sobie życie utrudniać, a potem depresja poporodowa i "nikt mi nie pomaga".

To zależy od dziecka. Mój syn na mm budził się tyle razy w nocy co córka na kp. W ogóle trafiły mi się mało śpiące dzieci i sposób karmienia nie miał na to wpływu. :)

Ale wtedy facet może karmić, a nie tylko matka wiecznie umęczona!

Hihihi:-) pamiętam gdy oczekiwałam pierwszego dziecka:-) też pokoik był gotowy z łóżeczkiem. W drugiej dobie po urodzeniu córki kazałam mężowi przenieść łóżeczko do naszej sypialni:-)

19.33 paranoja jakas! kobieto ty siebie slyszysz? maja sprowadzic do sypialni dziecko, a potem z niej wychodzic zeby sie pokochać? szukac innego lokum? to juz po porodzie nie mozna we własnym łóżku, bo dziecko tam jest? nie źle jestescie szurnięte, dzieci to wam świat przesłoniły. nikt nie mówi o seksie miesiąc po porodzenie, ale nawet po kilku miesiącacah. wychodzic z sypialni na seks haha padłam. a potem sie dziwicie, ze męzowie zdradzaja jak te dzieci wiszą na cycku non stop i nawet miejsce męża w łożku zajmuje dziecko. a ten biedny chłop się czuje zepchnięty na boczny plan. jak oni nie mają skakać na boki, jak wy zapominacie o bozym swiecie po porodzie. pieluszkowe zakażenie mózgu to sie nazywa jakoś tak.

gość dziś Ale wtedy facet może karmić, a nie tylko matka wiecznie umęczona! X Może, ale ja nie należę do matek, które śpią jak zabite gdy dziecko płacze lub jest aktywne w nocy. I tak bym spać nie mogła..

tak jasne, moj mąż wstaje do pracy o 3.30 wraca o 16 tej przez 6 dni w tygodniu i on by miał jeszcze wstawać do dziecka.

Założyłaś ten temat i do końca nie wiem po co... podjęłaś decyzję z mężem że chcecie ulokować dziecko w osobnym pokoju i ok. Przecież zawsze można zmienić zdanie a nie wiem co chcesz tutaj przeczytać? Że Twój pomysł jest genialny a inne matki są durne? Jak to w macierzyństwie ile matek tyle zdań. Trzeba robić tak żeby było wygodnie Tobie. My z mężem również mieliśmy takie założenie że dziecko od razu do swojego pokoiku. Fajnie było przez 2 tygodnie, potem jak mąż poszedł do pracy (pracuje na zmiany) to wolałam mieć małą obok siebie. Wcale nie wisiała na cycu 24h. Spała w swoim łóżeczku a po 1,5 roku przenieśliśmy ją do jej pokoiku. Dla mnie było tak o wiele wygodniej. Życie intymne moje i męża wcale nie ucierpiało a słusznie ktoś zauważył że pierwsze 1-2 miesiące w ogóle nie myśli się o seksie. Nie musiałam też chodzić na palcach cały dzień i noc i normalnie mieliśmy włączony TV czy rozmawialiśmy. Z kolei koleżanka od początku miała synka w pokoju obok i dawała radę i chwali sobie że wcale nie było jej ciężko wstawać i przejść te kilka metrów. Nie rozumiem po co się przejmować opinią innych, moim zdaniem każdy robi tak jak uważa. Zawsze można coś przemeblować, zmienić, tym bardziej jak macie taką możliwość.

Kto krytykuje? patologia która śpi w jednym pomieszczeniu z dziećmi? To chore ,zboczone,i śmierdzi pedofiloim.Wszędzie dzieci mają swój pokoik i śpią same.pdf chory temat

To w takim razie 80% polaków to patologia. Skoro to taki STANDARD to czemu jest inaczej? Wystarczy rozejrzeć się dookoła a nie żyć mitem zagranicznych warunków.

dziś poczytaj sobie debilko co to jest pedofilia, chyba Ty masz jakieś zboczenie chora babo skoro ustawienie łóżeczka w sypialni kojarzy Ci się tylko i wyłącznie z molestowaniem dziecka...

22:22 co ty pieprzysz? Mieszkasz w bloku socjalnym i masz tylko kawalerke, razem z sąsiadami to jestescie te 80 procent? No uśmiałam sie.Tak się cisną tylko biedak które miejsca nie mają i żyją w kupie.Pierwsze słyszę że dziecko spi ze starymi.Mieszkasz na jakims wygwizdowie? Jap*****le...

dziś nie, mieszkam w 4 pokojowym mieszkaniu i dziecko miałam przez pierwszy rok w sypialni bo zorganizowałam mu kącik wyobraź sobie że tak mi było wygodniej ograniczona kretynko. Skoro to taki STANDARD to dziwne że tutaj wiele matek pisze że tak robi. Już po 1 wpisie znasz mój status materialny? Gratuluje i bez odbioru amebo umysłowa!

22:25 sory,ale do mnie też to jest oblesne.Nie wyobrażam sobie być dzieckiem i słuchać czy oglądać jak rodzice uprawiają seks.Jakieś zasady moralne trzeba mieć. Raczej nie wychodzą z tego pokoju gdy im się zachce ,bo nie mają już widocznie innych pomieszczeń jak razem śpią. To mówi przecież samo za siebie i warunki mieszkalne

Cywilizowany człowiek wie na co sobie może pozwolić przy dzieciach a jak ktoś zachowuje się jak małpa to myśli ze wszyscy robią tak samo.

22:30 Twoje dziecko sypia w kącie? ...no patologia...

Jako nowowrodek byłaś na tyle świadoma że pamiętasz seks rodziców haha :D dobra jesteś

Nikt kto ma cztery pokoje nie sypia z dziećmi w jednym i sie nie upycha.Szok co czytam

Ja również miałam dziecko przy sobie, nawet spało z nami w łóżku bardzo często a mamy szerokie łoże. Ludzie jak zwykle wyolbrzymiają i od razu wyzywają innych bo ktoś ma odmienne zdanie. Skoro dla niektórych z Was to takie straszne to chyba pozostaje Wam się cieszyć że Wy wychowujecie dzieci normalnie a nie ujadacie że patologia ma dzieci w swoich sypialniach.

22.34 Mieszkałam w swoim pokoju od niemowlaka.Nie miałam patologicznych warunków. Moje dzieci też mają kazde swój pokój .Tu chyba sami w kawalerskich dziuplach siedzą

Szok no normalnie szok.... to pierwsza kobieta na ziemi która zorganizowała kącik dla swojego dziecka w swojej sypialni... no szok... no nie wierzę... no to jest nienormalne... trzeba to zgłosić do tv, radia, gazety, mopsu... wszędzie...no szok...przecież nie ma takiej możliwości... jak ona to zrobiła no szok...

22:36 to powinni ci je odebrac Nie jedne małżeństwo zabiło w swym łożu niemowlaka przypadkiem na niego się kładąc .Jesteś nie odpowiedzialną osobą

dziś i Ty wśród takiej patoli jak my sie obracasz... haha :D powinnaś z ELYTĄ równą Tobie rozmawiać a nie na kafe siedzieć