Kobiety szukają poczucia bezpieczeństwa i dlatego chcą, żeby facet zarabiał tyle

żeby w razie, gdy ona zachoruje, on utrzymał oboje. A czy działa to również w drugą stronę? Co, jeśli to on by zachorował?

Wtedy kop w du.pę?

u mnie działa w drugą stronę, a nawet w trzecia- bo poczucie bezpieczeństwa dają mi nie tyle zarobki męża ile to ze sama mam wysokie i gdyby on umarł, albo mnie zostawił to sama dam sobie radę

A Twój mąż ile zarabia, mniej czy więcej od Ciebie?

A Twój mąż ile zarabia, mniej czy więcej od Ciebie? na co dzień mniej, , ale okazjonalnie tafiają mu się dodatkowe zarobki. Więc wychodzi podobnie

A gdyby zarabiał dużo mniej, to miałabyś do niego szacunek?

A gdyby zarabiał dużo mniej, to miałabyś do niego szacunek? xxxx to zalezy od tego jakim byłby człowiekiem i czymś by zasłuzył na szacunek, czy ogólnie był zyciowym nieudacznikiem (za takiego bym nie wyszła), ale spotykałam sie kiedyś z dobrej klasy muzykiem- on miał mocno nieregularne dochody, czasem okresy kiedy nic nie zarabiał, potem robił doktorat na AM, więc tez zarobki niskie, ale zrozumiałe było ze trzeba sie przemęczyć parę lat zeby potem cos sie tam finansowo poprawiło. Nadrabiał inteligencja, ciekawą osobowościa, niezłym charakterem,imponował mi jego talent. Więc wszystko zalezy od całości tego co soba prezentuje człowiek

Uprzedzam kolejne pytanie- rozstaliśmy sie bo jak osiągnał sukces to zaczął popijać, co w ogóle mnie nie bawiło