Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie z dnia na dzień, bo się wypalił

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Byłam z chłopakiem 1,5 roku, kochaliśmy siebie bardzo, byliśmy wręcz para idealna w oczach moich, naszych znajomych i rodziny. Byliśmy u siebie na różnych świętach, gdzie na jednym z nich chłopak przedstawił mnie jako swoją przyszła żonę. Codziennie rano wyslal do mnie wiadomości na dzień dobry, a wieczorem przed spaniem na dobranoc, dużo ze sobą rozmawialiśmy, ale on nigdy nie mówił o swoich watpliwościach co do uczuć do mnie nigdy nie rozpoczynał kłótni, nie był osoba wylewna jeśli chodzi o te sprawy. Pewnego dnia dostałam informacje od niego, ze się wypalił i od jakiegoś czasu już to czuł ale nie potrafił mi tego powiedzieć, powiedział ze to jego wina ale nasz związek był super. Na następny dzień dostałam informacje od jego mamy ze jest smutny i nic je. Od innych dostałam informacje ze na teraz coś się wypaliło ale nie ukrywa ze w przyszłości do siebie możemy wrócić i będzie jeszcze lepiej niż teraz. Co może mieć na myśli mówiąc o tym? Czy to znaczy ze poczuł spadek uczucia a nie miłości i na tyle się wystraszył, bo nigdy nie był w tak długim związku myśląc ze się wypalił? Czy są dla nas jeszcze jakieś szanse i czy powinnam po miesiącu albo w nowym roku się odezwać jeśli on się nie odezwie prosząc o spotkanie wyjaśniające cała sytuacje, bo jednak łączyło nas jakieś uczucie? Chciałabym także zaznaczyć ze nie było ŻADNYCH sygnałów dotyczących jego wypalenia. Jeszcze tydzień przed zerwaniem spał u mnie w domu, a dzień przed rozmawialiśmy przez telefon około godzinę i zapewniał mnie o swojej miłości do mnie. Tłumaczy to kumplom ze starł się wzbudzić na nowo to samo uczucie nie mówiąc mi o tym, chciał sam sobie poradzić z tym, "nie krzywdząc mnie". Jeżeli chodzi o to ze mam cały czas informacje od kolegów, to tylko dlatego bo sami są w szoku i próbując się dowiedzieć co się stało rozmawiają z nim i przekazują mi te informacje. Poradźcie jak mam sobie z tym poradzić i co tym wszystkim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź to "na klatę" i... nic na siłę nie próbuj odwracać. Nie interesuj się nim, w razie przypadkowego spotkania powiedz "cześć" , uśmiechnij się i idź w swoją stronę. Trudno, stało się a życie toczy się dalej. Głowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie taka sytuacja spotkała. Faceta nie zrozumiesz. U mnie ten związek nie był co prawda aż taki bliski, ale strasznie zabolał mnie ten cios. Generalnie nadal się spotykamy, może trochę rzadziej niż kiedyś i na pewno nie ma między nami już takiej chemii we wzajemnych interakcjach jak była. Próbowałam z nim na ten temat rozmawiać, ale wszystkie jego tłumaczenia były takie nielogiczne i bezsensowne że się poddałam. Nie mogę zmienić jego uczuć, więc staram się po prostu zaakceptować obecną sytuację, pogodzić się z tym, że prawdopodobnie nie zwiążemy się ze sobą na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było z dnia na dzień - rozważał to jakiś czas zanim podjął decyzję. Powiedział mi tak kiedyś mój były - bolało, ale w zasadzie to zrozumiałe i logiczne: po co mówić komuś "zastanawiam się czy aby cię nie rzucić, no nie wiem kiedy się namyślę to dam znać?". Z Twojej perspektywy wyglądało to tak, że z dnia na dzień zakończył udany związek, ale z pewnością tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha czyli jaśnie pan odstawil Cie SMSem ale Ty masz czekać w gotowości bo może mu się odwidzi?? I będzie jeszcze lepiej jak było? No chyba nie, bo ja na Twoim miejscu gdzieś z tyłu głowy miałabym,że za jakiś cz as znowu mu coś spadnie i zerwie SMSem. Mam już 28lat i jako starsza koleżanka powiem Ci,że nie warto dla faceta zapominać o sobie i spalać się gdy Cie traktuje jak Twoja opisana sytuacja. W ogóle nie warto. Faceci tylko cyckiem, doopa, ku/tasem myślą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy tylko tym myślą ale fakt, że większość w pewnym wieku jest niedojrzałymi smarkaczami i o takich nie warto myśleć poważnie a tym bardziej wchodzić w żadne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się wcale nie odzywać, nic nie pisać, jeśli będzie mu zależało to sam zateskni i się odezwie. Najgorsze to włazic w d... E facetowi kiedy on się wycofuje z relacji. To zniechęca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego faceta zniechęca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×