Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Łatwo się zachwala szczepienia jeśli nasze dziecko nie ma powikłań.

Polecane posty

Gość gość

Gdyby moje dzieci super przeszyły szczepienia, pewnie też nie zagłębiałabym się w temat i powtarzała brednie. Bo to tak łatwo, jeśli akurat u nas jest dobrze. Jest jednak druga strona medalu. Są dzieci, które mają poważne powikłania po szczepieniach, często takie, których nawet nie da się leczyć, bo nie ma takich lekarstw. I takich dzieci wcale nie jest mało, dane są zafałszowane, ponieważ lekarze masowo nie zgłaszają nop-ów (zgłoszenia od rodziców nie trafiają do centralnej bazy). Lekarze nie zgłaszają, bo to pociąga kontrolę w ich placówce (w pierwszej kolejności sprawdza się czy lekarz i pielęgniarka nie ponoszą winy). Nawet do książeczki zdrowia nie chcą nic wpisać, żeby rodzic nie miał zbyt mocnej podstawy samemu zgłosić, bo wyjdzie na jaw, że oni tego nie zrobili -a wtedy lekarz ponosi karę finansową. A jak nie wpiszą do książeczki, jaka jest podstawa do odroczenia dalszych szczepień? Specjalista (któryś z kolei u którego szukaliśmy pomocy) powiedziała mi wprost, że układ immunologiczny mojego dziecka teraz tak wariuje, że nawet lekarstwo czy głupi syrop może być zagrożeniem, a co dopiero kolejne szczepienie. I że on w swoim życiu widział bardzo dużo dzieci z poważnymi powikłaniami po szczepieniach. U mojego dziecka stało się tak, że jak organizm zaczął się bronić trzy miesiące temu przed wirusem ze szczepionki, tak broni się do tej pory, działając już przeciwko sobie (autoimmunologia -organizm sam już się wyniszcza). I nie wiadomo jak to zatrzymać. W szpitalu nie pomogli, nikt nic mądrego nie potrafi wymyślić, poza lekami przeciwhistaminowymi. Dlaczego tak się stało, też nie wiadomo, bo badania na wrodzone niedobory odporności wyszły dobrze. Normalne zdrowe dziecko, bez przeciwwskazań do szczepień -a jednak. Nie twierdzę, że szczepienia są złe. Szczepienia uratowały wielu ludzi, pomogły w walce z wieloma strasznymi chorobami. Ale... nic nie jest czarne, ani białe. Szczepienia mogą powodować straszne rzeczy. I rodzice takich dzieci jak moje są uciszani, ośmieszani, nazywani oszołomami i anty szczepionkowcami, co to się boją "zaczerwienienia w miejscu wkłucia". Miejcie na uwadze, że to, co okazało się bezpieczne dla waszych dzieci, bardzo poważnie zaszkodziło wielu innym. W interesie wszystkich dzieci jest, aby o tym mówić głośno, nie uciszać nas, bo inaczej szczepionki nie będą się stawać coraz bezpieczniejsze, a w Polsce wciąż obowiązywać będą takie, które w innych krajach są już dawno wycofane z uwagi na liczne powikłania. Bo po co coś zmieniać, jeśli jest dobrze? Zmienia się, gdy coś jest nie tak. A u nas wszystko jest takie "super" i co w ogóle te oszołomy ze Stop Nop chcą, prawda? Takie jest powszechne podejście do problemu. Niestety. Kiedyś szczepionki były znacznie bardziej bezpieczniejsze, na nasz rynek produkowano szczepionki w Polsce i miały krótki okres trwałości. Było też mniej szczepień. Obecnie jest bardzo dużo obowiązkowych szczepień, szczepionki są sprowadzano często z Azji i mają bardzo długi okres trwałości, co oznacza, że jest w nich więcej toksycznych substancji. I wielu dzieciom wcale nie pomagają, ale doprowadzają do strasznych, także zagrażających życiu schorzeń. Każdy medal ma dwie strony i trzeba uczciwie mówić o dwóch stronach, a nie tylko o jednej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skróć ten esej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam, znowu jakis spisek przeciwko farmaceutycznym firmom. Ja nie szczepilam na to co kazali tylko na to co ma szansę wystąpić.proste jak budowa cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a teraz zastnanów się dlaczego ludzie nazywają tych ze STOPNOP oszołomami. BO tu wszystko jest NOPem. Ma AZS - to "klasyczny nop" - nieszczepione i ma AZS? - nie no to trol. O14:20 szczepienie a przed 15 dziecko ma katar. - "Klasyczny nop". No qrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Ci, ale nie nazywaj bredniami słowa matek, które są za szczepieniami. Wiadomo, że jakis promil dzieci bedzie miał skutki uboczne szczepien i trafiło akurat na Was. TO bardzo przykra sprawa i rozumiem Twój tok rozumowania. Brutalnie mówiąć statystyki są miażdżace : 995 zdrowych, zaszczepionych dzieci VS 5 z powikłaniami , wiec wciąż warto szczepieć. Zdrowia jednak zycze całym sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:13 słusznie tylko co na to sanepid skoro szczepienia są obowiązkowe? Tez nie chce szczepić na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie było szczepień to co by wtedy było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie chodzi o to, aby nie było wcale. Szczepienia zrobiły dużo dobrego. Chodzi o to, aby porządnie zajmowano się dziećmi u których wystąpią powikłania i by szczepionki były bezpieczniejsze, jak również o to, by wykonywano jakieś badania przed szczepieniem. W interesie wszystkich jest, aby nagłaśniano przypadki powikłań, a nie uciszano i obrażano rodziców takich dzieci. NOP to trochę taki temat tabu, jak wykonuję dziecku badania, to nawet taka pani od usg jak usłyszy, że to w ramach diagnostyki nop, to zaraz zaczyna mówić takie rzeczy, że aż człowiek żałuje, że powiedział dlaczego badam dziecko. Skutki uboczne istnieją i powinno się to poważniej traktować. Uważam też, że dzieci z grupy wysokiego ryzyka (np jeśli już wystąpił poważniejszy nop) powinny być zwolnione z obowiązku dalszych szczepień (rodzeństwo także). Każdy medal ma dwie strony. Myślę, że takich dzieci jak moje, jest dużo więcej niż się powszechnie uważa, bo po prostu brakuje rzetelnej rejestracji nop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystyki to ściema. Lekarze nopow nie zgłaszają, więc statystycznie nawet dziecko z nop jest policzone jako przypadek bez powikłań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepienia powinny byc dobrowolne, bo i tak wiekszosc rodzicow bylaby za szczepieniem, a tak to jest przymus, sciganie sanepidu, kary itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I koniecznie zwróćcie uwagę na mapę przymusowych szczepień i na ich LICZBĘ. Jest to HOLOKAUST SŁOWIAN!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko prawie umarlo przez powiklania po niewinnej chorobie wieku dzieciecego jaka kazde dziecko wg wiekszosci spoleczenstwa powinno przechorowac, bo po co szczepic na ospe? Przeciez lepiej naturalnie sie uodpornic poprzez przechorowanie. Jesli juz mowa o statystyce, to nawet jesli powiklania poszczepienne sa 10 razy czestsze niz mowia statystyki, to nadal prawdopodobienstwo powiklan po chorobach jest wieksze niz prawdopodobienstwo powiklan po szczepieniach na te choroby!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek w 2013 roku,wczesniak,majac 8 tyg 72 godz po szczepieniu przestal oddychac.Tata go reanimowal.Zyje.W ulotce tego szczepienia jak byk stoi ze u wczesniakow to sie zdarza.Nikt mi tego nie powiedział! W szpitalu co nas na sygnale przywiezli to usłyszałam jak lekarz do lekarza znowu powikłania po szczepieniu.Jak ze mną juz w oczy ci sami rozmawiali to krotko stwiedzili ze to tylko spekulowac mozna czy to NOP.Potem bedąc w szpitalach to jakas zaraza z tymi NOPami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze mam w ksiąceczce zdrowia wpis sanepidu o NOP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu ostatnio czytałam wpis pewnej mamy, z ktorym sie zgadzam i w ktorym jest Duzo sensu - bardzo możliwe, ze dzieci będąc szczepione, zostały niedokładnie zbadane, miały infekcje w bardzo wczesnym stadium i zostały poddane szczepieniu. Moze w tym jest jakaś prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena4747
A ja nie szczepię swoich dzieci, bo nie uwierzyłam Lekarzom, TVN-owi, Onetowi, Gazecie Wyborczej, GiS-owi, i innym osobom lobbującym za szczepieniami. Dlatego obydwoje moich dzieci jest zdrowe i uwaga: nigdy nie brało żadnych antybiotyków (wiem ciężko w to dzisiaj uwierzyć). Polecam wszystkim książki nie internet. Dziękuję. Marzena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze mam w ksiąceczce zdrowia wpis sanepidu o NOP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzena a ja zaszczepulam syna na wszystko i pomimo 7 lat też nigdy nie brał antybiotyku. I co w związku z tym? Napisze że córki nie szczepilam na nic i bierze już 3 antybiotyk a ma dopiero 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena4747
Każdy z nas powinien decydować sam czy i kiedy szczepić. Ja tak właśnie zrobiłam. I tej decyzji nie żałuję z wiadomych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 3 lat mieszkam zagranicą. Dziecko szczepione. Mam koleżankę, której dziecko ma powikłania poszczepienne. Dostała odszkodowanie. Jeździ na rehabilitację. Chcę tylko zaznaczyć, że w Polsce nie ma szans na odszkodowanie. To jest przykre. Jak tak można? Że taki rodzic jest sam sobie pozostawiony z chorym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena4747
Przepraszam, ale co mi po takim odszkodowaniu jak do końca życia będę miała chore dziecko? Jak umrę to kto się nim zajmie? Ludzie miejcie swój rozum. Jeszcze raz.... polecam książki nie internet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzeno chore do konca zycia mozesz miec tez dziecko, które zachoruje na powikłania po chorobie, na które nie zaszczepiłas dziecka :) 50-50 :) I kto sie nim zajmie ? Kto da na rehabilitacje ? Polecam mądre, rzetelne ksiązki Marzeno, a nie bajkopisarstwo pseudomuedyczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena4747
I stajemy tutaj wszyscy przed zasadniczym pytaniem. Czy większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań po tych chorobach o których się tutaj mówi, czy jednak większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań po samych szczepieniach? Ja znalazłam odpowiedź na to pytanie. Ale nie biedę nikomu narzucać swojej racji. Niech każdy robi tak jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobieństwo powikłań jest po każdej procedurze medycznej, w tym po szczepieniach. Jednak występują one bardzo rzadko, a często dziecko zaczyna chorować bez związku ze szczepieniem, a że zbiega się to w czasie to rodzice obwiniają właśnie szczepienia. Wejdźcie na www.zaszczepsiewiedza.pl - tam znajdziecie kopalnię wiedzy na temat szczepień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to jest strona sponsorowana przez koncerny które same te szczepionki produkują, było o tym w telewizji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka91
a tu jest kochani strona redagowana przez lekarzy którzy kiedyś też byli za szczepieniami i piszą o tym jak bardzo się mylili www.prawdaoszczepionkach.pl nie chcesz nie czytaj, ale poznaj za i przeciw, buziaki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×