Postarać się o dziecko nie mając instynktu

Nie mogę już znieść presji swojej rodziny, która wciąz namawia mnie na ciążę. Mam 34 lata, mam dobrą pracę, stac by mnie było na utrzymanie dziecka, jednak jeszcze nie czuję takiej potrzeby, nie czuję, że pragnę maleństwa. Moja rodzina wciąż jednak powtarza, ze za chwilę będzie już za późno, że mam nie czekać, bo za kilka lat może okazać sie, ze z zajściem w ciąże będę miała kłopoty. Sama już nie wiem, co robić, boję się, ze naprawdę może tak być, ze jak ten mój instynkt się obudzi w granicach 40, to może okazać sie, ze nie zajdę w ciężę. Jestem w kropce- z jednej strony nie czuję, ze chcę, a z drugiej mam lęk, że co będzie, gdy zapragnę, a już nie będę mogła zajść. Czy któraś z Was miała taki dylemat?

Wypisz wymaluj moja koleżanka. Zaszła w nieplanowaną ciąże. Brak instynktu. Ale od chwili gdy urodziła dziecko od razu poczuła miłość, instynkt itp. Teraz nie wyobraża sobie życia bez swojego maleństwa. Oczywiście następnego dziecka nie planuje, bo tego nie czuje. Jednak co człowiek to inny przypadek.

Nie poddawaj sie presji rodziny bo to beda twoje zarwane noce i twoj obowiazek. 40 lat wcale nie jest pozno na dziecko w dzisiejszych czasach.

Nie. Będziesz żałować

A ja bym na Twoim miejscu sie postarała, jestem pewna, że byś nie żałowała

Nie.

Postaraj się, nie będziesz załować, dziecko to wspaniały skarb!

Znam kilka kobiey w wieku 40-50lat bez dzieci i wygladaja super, maja fajne zycie, na co komu dzieci.