Mój syn powiedział mi że nie wierzy w Boga, bo on nie istnieje jak św. Mikołaj

Też mam żal do Boga o moje złamane życie. Od lat nie chodzę do kościoła ale nadal coś mnie dręczy bo do kogo się skarżyć na swój los ? Czytam więc różne rzeczy. Przymierzam się do kupienia książki "Wybaczyć Bogu". Prócz tego znalazłam pewien artykuł jeden z tych mądrzejszych i zachowany w pewnej skromności i zachowawczości gdzie autor szuka odpowiedzi ale się nie wymądrza https://rynkowski.blog.deon.pl/publikacje/bog-a-cierpienie/

każdy w głebi duszy w coś wierzy ,ale żeby być takim fanatykiem i takie bzdury wygadywać , to trzeba być mega moherem,

bardzo współczuje tym co walą głową w kościele o posadzkę , na tacę ostatnie grosze rzucają , a życie jak po grudzie , klecha patrzy w tacę i ręce zaciera ,ale będzie bal

To człowiek stworzył Boga (=wymyślił) na swój obraz i podobieństwo.

ja wierzę w siebie :D...a swoją drogą mądry dzieciak