Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MagdaMeg

Ciągły problem z pęcherzem

Polecane posty

Witam, Od kwietnia mam ciągłe zapalenie pęcherza, już nie wiem co mam robić. Zacznę od początku. W kwietniu pojawiło się u mnie parcie na pęcherz więc wziełam neofuraginę - przeszło, ale po tygodniu powtórka z rozrywki i znowu neofuragina i znowu pomogło. Niestety za kolejny tydzień znowu parcie na pęcherz, ale tym razem neofuragina nic nie pomogła, udałam się do lekarza, dostałam cipronex, który pomógł mi tylko na 2 dni. Mialam taki ból i parcie, że wylądowałm na SORZE, dali mi kroplówkę, zrobili badanie krwi i wyszło aż 13 tys. leukocytów i usg bez uwag, chociaz powiedziano mi że może coś w lewej nerce schodzić. Przed przyjeciem cipronexu zrobiłam posiew moczu, ale złapałam wieczorny mocz i wyszła klebisella pneumone 10^4 - i wiem czy to badanie można było uznać za wiarygodne. Poszłam z nim do rodzinnej lekarski dała mi monrual, a potem zinnat, oczywiście to mi nic nie pomogło. Zrobiłam prywatnie usg - wyszło, że w lewym moczowodzie kamyk o 7mm. Kamyk udało mi się wydalić i silne parcie ustąpiło., ale od tego czasu (czyli od połowy czerwca) do teraz mam ciągłe uczucie niedosikania i dyskomfort, albo podosikanie. Zrobiła,m kolejny posiew moczu i wyszła różnorodna flora bakteryjna - zarenkowce gram +))10 ^3, potem kolejny posiew moczu - jałowy. Niedawno miałam parcie na mocz i krew pobrałam furaginę i polepszyło się, ale za jakiś czas tuż po okresie znowu zapalenie i krew w moczu poszłam do urologa i dostała cipronex i uro -vaxom, antybiotyk mi trochę pomógł, bo sikałam po kropelce, Teraz sikam więcej, a nawet co 30 min., było juz lepiej zmniejszyły się dolegliwości, ale od wczoraj od nowa podgryza mnie w pęcherzu, cewce i jestem załamana. W dodatku kończy mi sie okres nie wiem czy to ma z tym jakiś związek. Uro-vaxom biorę już 21 dzień. Myślałam, że już z tego wychodzę, a tu taki los. W dodatku ciągle boli mnie w krzyżu, nie wiem czy to zwyrodnienie się odzywa czy to ma związek z pęcherzem i nerkami. Robiłam już cytologię i wyszła II, lekarz powiedział, że grzybicy nie mam, ale brałam gynalgin i orungal. Nie wiem co mam robić, poradzcie mi coś proszę. W środę wybieram sie prywatnie do urologa w Warszawie, nazywa sie Torz. Już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesteś nerwowa ? miałaś lub masz jakieś stresy ostatnio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ciągły sters. Miałam wypadek samochodowy, ale nic mi sie nie stało, lecz samochód skasowany. Poza tym odeszłam 2 tyg. temu od męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , pytałam o stres i widzę że wciąz go masz więc może ten pęcherz jest nadwrażliwy z powodu ciągłego napiecia emocjonalnego. Miałas chory pęcherz więc osłabiony organ i teraz stres mógł własnie się tam umiejscowić , stąd to ciągłe parcie a wyniki dobre. Piszę o tym bo ja miałam własnie taka sytuację że moje stresy i problemy życiowe powodowały identyczne jak u Ciebie dolegliwości z pęcherzem .Miałam do tego taki ból że nie mogłam chodzić , co kilka minut musiałam korzystać z wc i za kożdym razem było to tylko kilka kropelek. Chodziłam od lekarza do lekarza i każdy rozkładał ręce aż trafiłam na pewną ginekolog która na mnie nawrzeszczała że zdziwiam, że to wszystko przez nerwy , żebym sie ogarnęła bo nigdy mi ten stan nie ustąpi. Zaczełąm sobie wmawiać że wszystko jest ok że to tylko stres , wspomagając się oddechem (kilka głębokich wdechów i wydechów wykonanych bardzo powoli ) i wiesz że to zaczęło działać ? Bóle minęły , przeszło parcie i wszystko się ustabilizowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już sama nie wiem, ale może tak być. Bo czasami po sikaniu tak mi się napina brzuch, że nie mogę złapac oddechu, a to chyba nerwowe. Poza tym jelita też mi się naprężają i lata coś po brzuchu i gazy chodzą po brzuchu. W czerwcu to było tak tragicznie, że nie mogłam już wstać z łóżka, a po wypróżnieniu nie mogłam swobodnie oddychać, coś mnie ciągnęło w brzuchu. A z pęcherzem było strasznie. W ogóle wiele lat leczyłam się na nerwicę bo miałam różne dolegliwości, z oddychaniem, z żołądkiem. Teraz też przyjmuję lek od nerwicy, ale mysle że organizm się do niego tak przyzwyczaił, bo stosuję go już kilka lat, że za bardzo nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro leczysz się na nerwicę to obstawiam że Twoje problemy są związane z nerwami . Próbuj się uspakajać oddychając bardzo powoli , połóż się na plecach , połóż na brzuchu książkę albo coś płaskiego i wciągaj powietrze przez nos tak , by brzuch wypełnił się cały (ksiązka ma się unieść w górę ), chwilę przytrzymaj oddech i wypuść bardzo powoli ustami. Na początku mi się oddech "rwał" znaczy nie potrafiłam równym strumieniem tego powietrza wydmuchiwać.Ale kiedy już mi się to udało , poczułam rozluźnienie w brzuchu i pęcherz lepiej pracował. Wzdęcia i problemy jelitowe również mogą być spowodowane stresem. Wiesz , fajnie rozluźnia amol podany na łyżce cukru . A leki na nerwicę powinnaś co jakiś czas zmieniać bo organizm się przyzwyczaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję za cenne rady! Od dziś będę próbować. X Trzymam zatem kciuki by ci się udało wyćwiczyć oddech , opanować stres i życzę zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemów z pęcherzem nie warto bagatelizować. Moja koleżanka tak bagatelizowała i trafiła do szpitala szpitala bo miała kamicę nerkową. Teraz jest pod stałą kontrolą urologa - musiała iść prywatnie do http://urolog-gorecki.wroclaw.pl/ bo na nfz to się człowiek nie doczeka. Bardzo zadowolona jest bo wie, że jest w dobrych rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaMag
Ja zaczełam się leczyc u dr Malczyńskiego w Warszawie. Podobno to świetny specjalista. Mam nadzieję, że mi pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy/pie/rda/lac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu mam taki problem też że chce mi się siku idę do łazienki a tam nic nawet kropli i do tego ból brzucha i pleców tak jakby nerek że czasami z łóżka nie mogłam wstać wcześniej z 3 razy dziennie sikałam teraz zmniejszyło się to do 1 nawet  poszłam raz do rodzinnego lekarza (tylko że zwlekałam z tym bo wiedziałam jak to się skończyć może) to dała skierowanie na chirurgię z podejrzeniem wyrostka pojechałam pobrali krew i mocz do badania i czekać w czasie czekania dali kroplówkę z przeciwbólowymi wyniki wykazały że to nie wyrostek tylko zakażenie układu moczowego przepisał lekarz antybiotyk i odesłał do domu i spowrotem do rodzinnego to powiedział tylko żeby skończyć antybiotyk i potem oddać ponownie mocz do badania ale wróciłam do niej wcześniej bo skończyłam antybiotyk a oddawanie moczu zmniejszyło się właśnie do 1 razu dziennie i ból się nasilił to dała z kolei skierowanie na oddział wewnętrzny tylko tym razem pojechałam do innego szpitala miałam świadomość że mogę dłużej poczekać (w jednym i drugim przypadku mimo że ze skierowaniem na oddział i tak za pierwszym razem łącznie z kroplówką siedziałam 5 godziny a za drugim 4 na sorze) chociaż się myliłam ale tam przynajmniej usg mi zrobili które wykazało tylko z nie pokojących rzeczy że mam sporo powiększony pęcherz od zalegającego moczu potem te badanie moczu to z 10 minut może siedziałam na sedesie zanim się udało cokolwiek wysikać jak już czekałam na wyniki to pod koniec ból tak się nasilił że się prawie tam zwijałam ale zaraz na szczęście była moja kolej. Przepisał kolejny antybiotyk urofuragine chyba i kazał zrobić posiew moczu i znowu muszę do rodzinnego po skierowanie bo on stwierdził że z soru nie może czy nie ma jak wypisać go później se pomyślałam że skoro on z soru nie może a ja miałam skierowanie na oddział to czemu tam tego by nie zrobić (zbytnio nie uśmiechało się mi zostać w szpitalu i z jednej strony się cieszyłam że nie muszę ale z drugiej miałam już powyżej dziurek w nosie chodzenia od lekarza do lekarza) ale było już za późno a w gabinecie jak zawołali ostatni raz to już ja mało co kontaktowałam ze zmęczenia i bólu (ledwo napisałam esemesa do cioci że nie zostaje w szpitalu i przyjadę na noc do niej) , na moją prośbę dali zastrzyk przeciwbólowy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przypadku problemów z pęcherzem to najlepiej w pierwszej kolejności odwiedzić urologa. Nie ma co zwlekać i leczyć się samemu. Lepiej iśc do specjalisty żeby sprawdzić co i jak. Ja mogę polecic profesora Letkiewicza - ja byłam u niego w Urogen i pomógł mi się pozbyć nawracających infekcji pęcherza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×