Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa się obraziła

Polecane posty

Gość gość

Brat i bratowa mają 14 miesięczne bliźniaki. Bratowa jest na wychowawczym. Wczoraj byłam u nich z wizytą. Zaczęła się skarżyć na mojego brata. Że nie ma dla niej czasu, że w ogóle nie interesuje się dziećmi, że nie pomaga, że ona nie może się ruszyć nigdzie z domu, bo on nie chce zostać z dziećmi. No i dużo podobnych zarzutów. Nie będę wszystkiego wymieniać. Na koniec stwierdziła, że ma wszystkiego dość i że miewa myśli samobójcze. Potraktowałam to poważnie. Bliska mi osoba kiedyś popełniła samobójstwo, więc nie lekceważę takich wyznań. Porozmawiałam z bratem i poradziłam mu, żeby zainteresował się żoną, kupił jej kwiaty, zabrał gdzieś. Zaoferowałam, że mogę zostać z dzieciakami, a oni niech sobie pójdą na randkę, do kina czy gdzie tam chcą. Brat powiedział, że to przemyśli. Dzisiaj bratowa zadzwoniła z pretensjami, że mieszam w ich małżeństwie, że robię z niej niezrównoważoną babę przed bratem i żebym się zajęła swoim życiem. Zrobiło mi się przykro. Ale tak sobie myślę, może faktycznie niepotrzebnie się wtrącałam? Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Ty z niej robisz niezrównoważoną tylko ona tak się zachowuje. Psycholog koniecznie, wyczuwam depresję poporodową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym przypadku po słowach bratowej o myślach samobójczych to dobrze że się wtrąciłaś ale ... ale teraz widać że ta Twoja bratowa to chyba jednak jest niezrównoważona , skoro ma do Ciebie pretensje . Przecież sama Ci się żaliła więc na co liczyła ? Wiadomym było że po tej rozmowie porozmawiasz z bratem . Nie zarzucaj sobie niczego , postąpiłaś właściwie bojąc się o jej stan psychiczny. Co więcej , zaoferowałaś swoją pomoc więc powinna Ci być wdzięczna że chcesz ją w jakiś sposób odciążyć w tych codziennych obowiązkach . Jeśli już ktoś tu powinien czuc się obrażony to nie ona a Ty że odtrąciła wyciągniętą do pomocy dłoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona chciała się tylko wygadać, a ja zawiodłam jej zaufanie? Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle, że twój brat zrobił awanturę swojej żonie, bo ani myśli gdzieś z nią wychodzić. Pewnie wyzwał ja od kretynek, leni, że babskie fanaberie się jej trzymają. A on taki cudowny, wspaniały, zarabia na rodzinę i musi odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje mi się. Znam swojego brata, raczej by się tak nie zachował. Wydawał się przejęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobilas, tak czy siak masz czyste sumienie... co ma byc to bedzie,ale nikt ci nie zarzuci w razie "W" ze olałaś sprawe wiedzac ze ona gada takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×