Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż chyba liczy na to że poronię

Polecane posty

Gość gość

Zadzwoniłam dziś do niego do pracy i powiedziałam, że może wpaść do nocnego po jakiś alkohol i sobie wypić, ewentualnie zaprosić kumpla. A on czy cos sie stalo. Więc mówię, że nie... Na co on "na pewno coś się stało.. poronilas?" I jak boga kocham usłyszałam w jego głosie nadzieję. Fakt, ciąża to wpadka, ale on mówił że się cieszy i nalegal bym nie usuwala (to byla moja pierwsza myśl na wieść o ciąży). Jestem załamana, nie wiem jak on tak może.. Teraz siedzi przed laptopem z piwem a ja zamknęłam się w drugim pokoju i płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna psycholka wariuje, ledwo zaszłaś a mozg już z moczem wydalasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas mysli, by usunac a teraz na meza warczysz, bo mial nadzieje ze poronilas? Lecz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy ludzie słyszeliście o hormonach? Szaleją w ciąży. Wydaje mi się że może jesteś przewrażliwiona. Trzeba było z nim pogadać a nie zamykać się i płakać. Może po prostu Ci się wydawało że tak zareagował a on się wystraszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma rację, zapieprzać całe zycie na ciebie i bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×