AGNIESZKA JAK MAM CIE ZDOBYĆ???

AGNIESZKA JAK MAM CIE ZDOBYĆ???

próbowałes szturmem?

jej się nie da

Porwij ją zakuj w kajdany i do piwnicy wsadz,karm imdymaj dowoli:-P

to musisz oblegac kruszyc mury albo zatruć źródło do którego wykopali studnie

możesz tez posłuzyć sie jakimś fortelem. np jezeli mozliwa jest odsiecz to musisz nią dowodzić. jak nie możesz oblegac z róznych powodów to sie z tym nie afiszuj bo fortel nie wypali. jak nie masz machin oblęzniczych to rób podkopy. jak masz to strzelaj w rogi umocnień. tam jest najmniejsza siła razenia łuczników z murów. męcz rób dywersje atakuj z kilku stron pozoruj szturmy osłaniaj jedno drugim drugie trzecim trzecie czwrtym. duzo licz. zrób se liczydło i model fortecy. szukaj możliwości nocnego zniszczenia zapasów . wprowadź szpiegów chociaż to będzie trudne. rozmieść obserwatorów w wyżej połozonych punktach o ile to mozliwe.

nie wiem. zmień religie jak ragnar lothbrock zalezy co jestes wa stanie poświęcic i jakie znaczenie ma twierdza. mozesz zminimalizowac jej znaczenie w jakiś sposób bo twoerdze zazwyczaj tworzą systemy obronne. dowiedz sie z kogo składa sie załoga. pprzekupuj poddaj w watpliwosć lojalnośc obrońców, kłam o końcu wojny smierci króla sądzie ostatecznym, sprowadź wieszczy kapłanów złe znaki dobre znaki

sprawdzaj co jest czym jak zasłosniete gdzie sa martwe pola ostrzału i obserwacji. jak zaatakowac zeby skutecznie zmniejszyc siłe obrony. jak masz przewage liczebna a zapewne masz to atakuj zmianami wymęcz obrońców.staraj sie produkowac wielu rannych. może uda sie coś wynegocjowac za opieka i leki.

powiedz jej, że jest brzydka, jak się usmiechnie, to jest twoja

a nie on tam chyba nawet umarł żeby go wpuścili do srodka. w ostateczności możesz dołączyc do obrońców. musiałbys jakos sprawic zeby uwierzyli ze jestes w niełasce głównodowodzącego. może jkis rozłam wojna domowa szarpanina o łiupy. coś w co mogliby uwierzyc. produkuj dużo przypadków.rozstawiaj warty w jakichs dziwnych miejscach jakbys sie czegoś spodziewał. zorganizuj tancerki topless kooorfa nie wiem rób pan panie co pan chcesz.

chociaz w sumie najlepiej byłoby sprowokowac ich do opuszczenia murów. ale to ciezka sprawa. dużo zalezy od tego kto dowodzi obroną i dlaczego akurat on. ppodziel załoge. powiedz że wypuścicsz tych z duzym nosem a tych z małym nosem ugotujesz w beczce. może zaczna se odcinac nosy. jest jedno ale. nie możesz tego wszystkiego robic naraz. musisz sie na cos zdecydowac. to zalezy od taktyki jaka obierzesz.

brama panie. brama jest ważna. moze byc tak w przypadku duzej twierdzy ze liczba obrońców to pozory a oni liczą ze sie wyprztykasz np tak jak pisałem wyżej i wtedy podejmą próbe przełamania obleżenia a nawet całkowitego zniszczenia twoich sił. dlatego musisz uważac na brame. radziłbym ci jej nie szturmowa. po prosrtu zrób tak zeby sie tamtedy nie dało przejechać

szukaj informacji o podziemnych przejściach chociaz budowniczowie z pewnoscią zgineli po wybudowaniu twierdzy. przynajmniej cywile. cokolwiek co może ci dac przewagę. możesz nawet spróbowac wprowadzić straceńca który na torturach wyzna że dostał sie jakimś podziemnym przejściem tam sie zawaliło czy coś tera odkopuja. wątpliwości to jeden z twoich najpotęzniejszych sprzymieżeńców niestety nie jest zbyt lojalny

spróboj z tego wszystkiego wykreować jakis scenariusz i zaskocz wszystkich w tym sam siebie;)

dużo zalezy od widomych znaków jak sie rozstawisz jak na piknik to szykuj szturm. jak zaczniesz formowac oddziały uderzeniowe to niech to bedą cywile w mundurach. ty wtedy odpoczywaj z zołnierzami. trzeba sie wstrzelic w jakis punkt

suma sumarum jak twierdza jest dobrze umiejscowiona i przemyslnie zbudowana to i tak c***ja zrobisz. musisz sie z tym pogodzić

nie ma sensu sie tam skrobac i tracic wojska. musisz ją odciac albo zorganizowac pułpke kiedy zaczną ci robić wypady na tyły jak ruszysz dalej i przejmowac podbite ziemie.

najwazniejsze żebyś zawsze ze soba miał sztab nipokornych alchemików fizjoterapeutów szaleńców odszczepieńców pomyleńców i innych odmieńców. to niezawodni doradcy

nawet jak im dasz za dużo wina i poczna sie kłócic to z obserwacji można wiele sie nauczyc

fajnie jakbys miał jakieś pojęcie co sie dzieje w obleganym obiekcie. jak jestes okrutny i stawiasz wszystko na jedna karte to sie wzoruj na niemcach pod cedynia albo na cezarze pod alezją. chociaz tym posuniueciem cezar zrobił wiecej szkody niz pozytku. alemanowie frankowie galowie goci szkoci koorfa indianie z prerii wiedzieli ze od tej pory ze muszą sie sprzymierzyc wobec takiego wroga jakim jest rzym patrz póxniejsze zorganizowane najazdy hunów iu wandalów

al;e podejrzewam że cezar miał na to serdecznie wypiertolone akurat co sie bedzie działo za 300 lat

możliwe równiez ze wypiertolone nie miał i zrobił to w głebokiej trosce o znaczenie swoich potomków generalów

ostatecznie dogadaj sie co do ziemi. oddaj kooorfa kolesiowi i jego rodowi wsjo co tam masz u swojego seniora bierz to co zdobędziesz chociaz to niebezpieczne zawsze. niestety to będzie wymagało wspólnego zaplanowania fałszywej bitwy i tam kooorfa róznych machinacji politycznych. ale to przynajmniej nie wygląda z wierzchu jak zdrada. no bo w końcu tera to tam u ciebie ma ojczyzne co nie;)

formalnie to najgorsze dla ciebie rozwiazanie dlatego propozycja mogłaby zostac przyjęta a poddanie zamku poczytane za zwycięstwo obleganych. koleś nic nie traci zyskuje lenno bezpiecznym regionie wchodzi w bezpieczny układ. nie grozi mu ścięcie w razie porazki inwadujących. a tam już by go lokalne hrabiostwo rozjechało. ciebie też zresztą by rozjechało gdyby sie okazało ze sie stajesz zbyt popularny i potęzny nie ma kooorfa zlituj

sam koronowany by sie po tobie przepatatajał karoca trzy razy wśród dźwieku trąb;)

a najlepiej...nic nie rób. rozstaw dziurawe oblęzenie. zachowuj sie jakbys cie to interessowało co najwyżej średnio. popełniaj błędy i czekaj na ich ruch. zapewne ujawnią słabne strony. może zzaczną wysyłac ludzi po ziarno żarcie. mogłbyś wystąpic w charakterze dostawacy. pewnie będą w obliczu twojego marazmu syzkowac wypady i dywersje. pozwól na to. lepiej złapac dziesięciu w obozie niż ich pozabijac w twierdzy gdzie maja siłe stu

a jak nic takiego nie zrobia tzn ze sie czuja bezpieczni i zaopatrzeni. jedyne czego moze bakną c to wina bo ja bym pił jakbym miał ostatni rok zycia. moze dziewek do chędożenia. musisz byc przy tym ostrozny bo obrońca moze sie okazac zaskakująco sprytny. on tez ma duzo molziwosc****aradoksalnie nawet wiecej od ciebie

a jak nic nie wypali to policz ile błedów moze popełnic jeszcze kazdy z was i jeze ty możesz popełnic wiecej jednoczęsnie prowokując go też do błędów to smiało popełniaj błąd za błędem

czyli że chyba nie będziemy juz nigdy stali w żadnych kolejkach...

Pij wiecej przyglupie :o