Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba jestem z tej grupy osób, co potrafią kochać jednorazowo.

Polecane posty

Gość gość

Także mój limit się wyczerpał, marnuje sobie życie na jakichś rozmyślaniach, apatia mnie męczy. Niestety niespełniina miłość boli najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddawna wiadomo, że niespełniona miłość męczy najdłużej. Przeczytaj sobie bajkę "Bąk i piłka " Hansa Christiana Andersena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednorazówka Iwona? Na raz i won :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadam przez telefon aby się poradzić.BEZ GŁUPICH TEKSTÓW I SEXROZMÓW!!- -facet po 40e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słusznie ...Daj numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz autorze doradzić się, zapraszam. Podaj maila czy numer tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakichś powodów wam nie wyszło. Czas, który poświęciłeś aby to przemyśleć nie jest czasem zmarnowanym. Być może kiedy znowu zakochasz się to dopilnujesz, aby sytuacja się nie powtórzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce się już zakochiwać więcej. Same problemy z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy wymagają rozwiązania i dotykają wszystkich bez wyjątku. Swoją drogą w kiepskim związku byłeś skoro nie dostrzegasz jak wspaniałym uczuciem jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie było żadnego związku między nami. Miłość jest wspaniała ale gdy coś nie tak to zostaje tylko cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - Witaj. Widzę, że nie śpisz i pewnie z tego samego powodu co ja. Należę do tej samej grupy osób "kochających jednorazowo" i z doświadczenia powiem Ci, że takim najciężej w życiu. Ty pewnie jesteś młody więc wszystkie następne "razy" jeszcze przed Tobą. Ja miałam w życiu tylko "dwa takie razy" a jeden chyba gorszy od drugiego :P Ale jak to mówią "do TRZECH RAZÓW" sztuka. A mam już swoje lata...Może jeszcze zdążę spróbować ten "trzeci raz"? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 21.50 - to mój mail rider75@interia.pl tam podam numer i będę chciał pogadać. Mam doła i zawaliło się trochę to wszystko...Napisz to pogadamy na telefon,pisać mi się nie chce. - facet po 40e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Kiedyś założyłeś temat 'Jakie macie fantazje'- No coś w tym stylu, hmm mam wrażenie, że pod przykrywką 'doła' szukasz naiwnej do wysłuchiwania erotycznych wyznań. Może się mylę ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten od doła nie jest autorem, żeby było jasne . 3:49 Skoro dwa razy kochałaś to jak jednorazowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor prosi o rozmowe, ten od " doła" podaje swój namiar. Ktoś rozpoznaje tego od " doła" a autor mówi, że ten od " doła" to nie on. Coś nie pasi, co nie!!! Po autorowi ta prowokacja, nie wyszło . . więc, to nie on. Dziecinada ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - pierwszy i drugi raz (z kilkunastoletnimi przerwami). Facetów poznanych "w międzyczasie" nie liczę bo to nie były nawet zauroczenia. Ten "drugi raz" to aktualna sprawa bo jestem w trakcie "odkochiwania się" ale ciężko z tym idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy w tym samym mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to ja- ta powyżej. NIE- za każdym razem w innym ale między pierwszą a drugą miłością było wiele, wiele lat przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po 40e
Tu facet po 40e. Nie jestem autorem tematu. Podałem maila żeby pogadać o tym co mnie gnębi a widzę, ze na kafe siedzą sami najmądrzejsi...To prawda, mam doła. Nie będę opisywał historii ani tutaj ani na maila. Na maila chciałem wymienić się numerem żebym mógł pogadać z kimś sensownym. To, że dobrze byłoby aby była to młoda kobieta ma związek z tym, że cała sprawa dotyczy młodej kobiety i może młoda pani mógłaby doradzić. Ale widzę, że to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet po 40e dziś - a co Ci mamy radzić? Wiemy z grubsza o co chodzi a ja Ci powiem jedno: odpuść facet bo narobisz takiego zamieszania w bliższej i dalszej rodzinie żony, że dla Ciebie już nie będzie miejsca i staniesz sie perona non grata a ta "młoda" co tak Ci w głowie namieszała będzie musiała po takiej traumie dochodzić do siebie u psychologa. A jak Cię dopadł "kryzys wieku średniego" (choć moim zdaniem o parę lat za wcześnie!)- to sobie znajdź jakąś młodą laskę "na boku" spoza kręgu rodziny (wiemy o co chodzi). P.S. Chętnie bym z Tobą porozmawiała ale wybacz- nie mam czasu bo jestem zajętą zawodowo kobietą -zdradzę, że blisko spraw rozwodowych i tych podobnych- więc niejako w"w temacie". Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po 40e
do pani z godz. 16.57...- Widzę, że natknęłaś się na moje wpisy w innych tematach bo masz obraz sytuacji....Wali mnie to co stałoby się w rodzinie. Ale może lepiej że nikt się tutaj nie zdecydował pogadać ze mną....NIE, NIE MASZ RACJI mówiąc żebym znalazł sobie inną młodą- nie da się zastąpić jednego człowieka inny jakby była to część zamienna. Gdybyś mnie znała, a mnie nie poznasz, wiedziałabyś o czym mówię.Co do żony...Być może domyśla się pewnych rzeczy i być może NIE MIAŁABY nic przeciw temu- więc widzisz, że to jest rzeczywiście skomplikowane. Trochę zawiodłem się bo myślałem, że znajdzie się mądry człowiek,mądra kobieta, która zamiast "doradzać" publicznie mogłaby wysłuchać i wtedy może coś bym zrozumiał. Co do wspomnianego kryzysu wieku średniego....Mój nick może być nieco mylący bo "po 40e" nie oznacza że mam 41 czy 42 lata....Ten wiek dawno już mam za sobą...Jestem człowiekiem który z wielu pieców chleb już jadł ale w starciu z problemami "sercowymi " zawsze byłem bezbronny - taka moja natura i taki mój urok- z całą resztą całkiem nieźle sobie radzę. Tylko raz chciałem się tu wygadać i wysłuchać kto ma coś mądrego mi do powiedzenia- teraz wiem, że nie warto.---- Że co, że nie mam racji? Że powinienem stopniowo budować więź z rozmówcą?? Ha, ha! Ja nie siedzę tutaj godzinami jak niektórzy, nie jest to dla mnie sensem dnia żeby poczytać sobie jakieś wpisy. Uznałem, że skoro jest taka strona to napiszę i czekałem z włączonym telefonem żeby pogadać. Pogadać, nie popisać - bo jak wspomniałem to i zbyt skomplikowane i zbyt długotrwałe żeby zamienić to na tekst monologu z ewentualnymi wstawkami osób zainteresowanych. Pomijam, że sporo jest na tym całym portalu debili podszywających się pod wypowiedzi innych, sporo nieudaczników mających frajdę z hejtowania, wyszydzania, obrażania tych co mają problem i tych co rzeczywiście mogą być zainteresowani. --No to chyba tyle w temacie... A rady typu "daj sobie spokój...narobisz zamieszania...będziesz persona non grata..."...Nie, no proszę...Aż mi się chce spytać - co Wy wiecie o prawdziwym życiu?? NIGDY NIE BYŁEM ROZSĄDNY gdy chodziło o kobiety- myślę tutaj oczywiście o tych przypadkach gdy było warto - gdy to co miałem w sobie było zbyt piękne aby mogło tak po prostu zwiędnąć bez szansy na jakikolwiek dalszy ciąg... Tyle w temacie. Bez odbioru. - facet po 40e...i jeeeeszcze trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet po 40e dziś - to ja- ta powyżej: w Twojej wypowiedzi jest dużo, dużo "męskiej filozofii". Słyszałam takie "gadki o życiu" z ust facetów na różnych imprezach, szczególnie jak wypili "kilka głębszych" i wychodziły z nich wtedy różne kompleksy, frustracje i opowieści typu "co by było gdyby..." albo "gdybym wcześniej wiedział to nigdy bym tego czy tamtego nie zrobił"... Ot- takie dywagacje facetów z syndromem "kryzysu wieku średniego". Wiesz- nie będę tu komentowała Twojego przypadku i niczego Ci doradzała bo nie znam (i prawdę mówiąc nie mam czasu by się wgłębiać) szczegółów tej sytuacji ale zacytuję Ci słowa, które niedawno gdzieś przeczytałam: "PRAGNIENIE niszczy serce- POŻĄDANIE- rujnuje życie"... Przemyśl to dogłębnie bo ŻYCIE jest tylko ŻYCIEM a nie koncertem życzeń spełniającym nasze marzenia.... Pozdrawiam i życzę dużo zdrowego rozsądku w sytuacji, która zakłóca spokój Twego ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz ze ona Cie nie kocha? Może czeka na sygnał? Może to Ty przestałeś sie odzywać? Czasem wystarczy jeden drobny gest. Warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tomasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×