6 latek a pojawienie się noworodka.

Jak zareagowały wasze starszaki na wieść o tym, ze wkrotce pojawi sie nowy członek rodziny? Planujemy drugie dziecko i szczerze wam powiem, ze trochę sie tego obawiam. Syn miałby wtedy 6 lat jesli uda nam sie szybko zaskoczyć. Syn nie jest aniolem, ma swoje humory, ma mnóstwo energii wiecznie niespozytkowanej. No i ma pewne cechy typowe dla jednakow ;) choć rozpuszczony nie jest, jestem dosc rygorystycznym i stanowczym rodzicem. Konsekwencja to rzecz pierwszorzedna. Czasem jego buntowniczy charakter doprowadza mnie do szewskiej pasji :D Boję sie, ze jego bunt nabierze siły po pojawieniu sie dziecka...zwlaszcza, ze pomimo tego charakteru to taki cycus mamusi troche ;) Wolalabym zeby zlagniodalo to pieronstwo :D Jak to było u was?

skoro tak się zachowuje to tym bardziej potrzebne mu rodzeństwo - nauczy się, że nie jest pępkiem świata

Popieram przedmówcę, też uważam, że to może go przytemperować.

Ale on sie nie uważa za pępek świata (chyba) Nie ma wszystkiego na kazde zawołanie. Rozumie słowo NIE, ale nie zawsze. Czasem ma takie zachowania typu foch bo ktoś na niego uwagi nie zwrocil tylko na kogos innego. Ale on sobie posiedzi obrazony i samo mu przechodzi. Nie ma co go ruszac. Nie zmienia to faktu, ze w domu jest tylko on i nie musi sie dzielic rodzicami z nikim innym...i tu sie boje, ze jak to sie zmieni to bedzie miał problem zaakceptowac, ze mama juz nie jest tylko dla Wojtusia...

Moja córka ciągle prosiła o siostrę, urodził się brat. Bardzo dobrze go przyjęła. Teraz mają 7 i 14 i ona go bardzo kocha, a on jej słucha we wszystkim. Ja mam 7 lat starszego brata, dogaduję się z nim lepiej niż z tym starszym o rok,

On juz nie raz wyskoczyl z hasłem, ze chce dzidziusia. Rozbawil mnie setnie z pół roku temu jak zapytal "mamaaa a kupimy dzidziusia?" :D znajomi maja malutka coreczke i mlody jest zafascynowany nią jak tam jestesmy i bardzo opiekunczy...może to dobrze wrozy ;)

Mój syn cieszył się bardzo .Głaskać całował tetaz ma 14 lat i mówi do niego s********j idioto.

Ja mam 6 latke która marzy o rodzeństwie jestem juz w ciaxy ale to początki. Chciała strasznie siostrę ale jej tłumacze ze jak kiedyś bedzie miała rodzeństwo to nie znaczy ze siostrę itp. To w końcu powiedziała ze to nie jest już dla niej ważne niech będzie brat albo siostra ale niech w końcu będzie :)

A u nas poszło bardzo fajnie, może dlatego że od zawsze wiedział że będzie rodzeństwo i to było dla niego naturalne. Jest też bardzo samodzielnym dzieckiem, więc nie jest przyzwyczajony że ktoś go ciągle zabawia, potrafił zawsze sam zorganizować sobie czas i sam się bawić. Był też dumny z tego ile sam już potrafi, więc pozwoliłam mu wejść w rolę opiekuna, podkreślałam jaki jest samodzielny, nawet do młodszego mówiłam "o, popatrz jak brat szybko wybiera ci ubranka, będziesz świetnie wyglądał! oo, znowu karmienie, jak to dobrze że twój brat jest taki duży i sam je, nie mogę się doczekać aż ty tak podrośniesz". Pilnowałam żeby chwalić go do rodziny, znajomych, do malucha, do męża- lepiej działało niż mówienie do niego bezpośrednio, jak w ciąży i po porodzie rozmawiałam przez telefon, pilnowałam żeby o starszym też mówić. Podkreśliłam że jak chce być sam to ma prawo- i może zamknąć pokój i nie wpuszczać tam brata, zresztą robiliśmy mały remont w mieszkaniu i dostał już poważniejsze, "szkolne" wyposażenie, biurko, nowy dywan, przemalowane ściany, żeby nie czuł że tylko maleństwu coś kupujemy. Pewne rzeczy zostały "nietykalne", jak nasze czytanie na dobranoc. W sumie poszło dużo lepiej niż się spodziewałam.

to ja 12,27 Moja córka chciała siostrę , jak się urodził brat to pierwsze słowa do taty, a siostrę kiedy mama urodzi. Była zawiedziona, ale jej przeszło. W tej chwili mały poszedł do 1 klasy, a ona do 2 klasy gimnazjum. Uczą się w tej samej szkole, więc go prowadza.

Ja mam prawie 7-latka i prawie roczniaka

W d**e dać, to mu foch przejdzie. Bosz , 6 cio latek się fochuje, jak będzie miał 16 to ci kosz na głowę założy. Masakra.

Wcięło mi resztę wypowiedzi .... Generalnie starszy sie cieszył bo prosił o brata wcześniej. Początku trudne bo młodszy na cycku ale potem sie informowało. Starszy potrafi sie nawet pobawić z młodszym

Jakaś reakcja na pewno będzie, trudno, żeby dziecko przyjęło po stoicku tak wielką zmianę - każdy z nas by to przeżył gdyby bez jego decyzji i zgody wprowadzono mu do życia nowego lokatora, nawet jeśli potem relacje z nim ułożą się pomyślnie. Poświęcaj starszemu dziecku dużo własnej uwagi, choć to przy niemowlaku trudne, angażuj go w opiekę nad dzidziusiem. Możecie od razu wracając ze szpitala przywieźć dziecku jakiś drobny prezent "od młodszego brata".

My długo przygotowywaliśmy syna na pojawienie się rodzeństwa. Było wspólne snucie planów jak to będzie i pokazywanie zdjęć z jego niemowlęctwa. Dużo zrozumiał i wyszło super ;) A pomogło z pewnością jeszcze jedno. Jak goście przychodzili oglądać dzidziusia to prosiliśmy by przynieśli też drobny podarek dla starszego - żeby nie było tak, że tylko dzidziuś dostaje upominek. Na tydzień przed porodem starszy syn dostał "swój kącik" do czytania i zabawy, wydzieliliśmy w naszej sypialni miejsce z dwoma pufami sako, skoro dzidziuś dostał łóżeczko ;) Teraz dzieci bawią się tam wspólnie: http://pufy.pl/worki-sako/153-pufa-sako-modern.html