Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjazd na 8 tygodni bez dziecka i męża rozwój osobisty,tak czy nie.

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny,tylko proszę bez hejtu.Mam 29 lat i pracuje w świetnej firmie,na odpowiedzialnym stanowisku.Nasza firma ma tez druga siedzibę w Londynie.Dostalam propozycje wyjazdu na 8tygodni pracować nad nowym projektem.To świetna okazja na poznanie czegoś nowego,ale tez zaplusowania u szefostwa,to tez duże wyróżnienie bo oprócz zarządu lecę tylko ja. Bardzo chciałbym lecieć,bo to tez bardzo dobre pieniądze. Jednak mam 16 miesięczna córeczkę i nie wiem jak sie z nią rozstać.Dodam ze maz to super tata,odpowiedzialny,mamy tez na miejscu moja mame,jego rodziców i nasze siostry,które z pewnością mu pomogą jakby tego potrzebował. Czy któraś z Was zostawiłaby takiego malucha na prawie dwa miesiące?Musze dać do 15.11 odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba nie dałabym rady, 2 miesiące to jednak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poleciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ty wytrzymasz to jak najbardziej korzystaj z okazji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poleciałabym z dzieckiem i kimś do opieki nad nim (mama?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twój mąż? Mój ma 20 miesięcy i w tym momencie nie wyobrażam sobie zostawić go na tak długo, ale ja mam inną pracę, więc nie zastanawiałam się nad tym. Ciężka sprawa. A nie będziesz mieć możliwość przyjechać na 2-3 weekendy? Jak wcześniej zarezerwujesz lot, to nie jest on bardzo drogi. Wiadomo, wtedy mniej zarobisz, bo wydasz na podróż, ale pieniądze nie są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o lot z dzieckiem to nie ma takiej możliwości,bo na ten czas firma wynajmuje jakiś dom i każdy będzie miał swoj pokój.Maz mówi żebym leciała,wie jaka to dla mnie szansa.Jednak córeczka jest taka malutka :(. A co do przylotu na weekendy,wlasnie chodzi o to,ze firma wymaga ode mnie pełnej dyspozycyjności.Szefostwo wie,ze mam małe dziecko,bo niedawno wróciłam po macierzyńskim,nikt mnie na sile nie ciągnie ani nie poniosę żadnych konsekwencji jak nie polecę,ale stracę szanse która może sie nie powtórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leć :) córeczka jest mała nie bedzie pamietała tej rozłąki a Ty dasz rade, wykorzystaj szanse ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu bym tak malego dziecka nie zostawila . Chyba ze praca wazniejsza dla Ciebie. Teraz sie zgodzisz to potem pracodawca bedzie chcial Cie caly czas do dyspozycji swojej. Naucz ich tak to potem sie nie opedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 tyg w zupełności wystarczy na to żeby córeczka cię zapomniała i zbudowała siln wiez z ojcem czy babcia. Dziecko w tym wieku inaczej myśli najważniejszy jest dla niego ten z kim spędza najwiecej czasu kto robi przy Nin podstawowe czynności. Krzywda jej się nie stanie ale żebyś nie straciła czegoś ważniejszego niż awansu jeśli wiesz o czymmowie. No niestety ale mając dziecko nie możemy już realizować się tak zawodowo jak kiedyś. Po powrocie możesz stać sie dla niej jedna z ulubionych cioć bo miejsce matki zajmie ktoś inny w jej serduszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przecież to tylko dwa miesiące. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11.00 chyba nie masz dzieci? U takiego malucha wystarczy co innego 2,5 lub 3 latek to już myśli inaczej. A córka autork ma ledwo po nad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładny prezes firmy kiedy chcesz leciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś /dziecko to nie jajko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojcowie małych dzieci wyjeżdżają i tragedii nie ma. Dlaczego matka nie może? Przecież dziecko zostaje z OJCEM, krzywda mu się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno leć i nie słuchaj tu tych matek polek durnych,ze dziecko cie zapomni,puknij sie gość 10.58 porzadnie w łeb. Nie robisz tego tylko dla siebie a dla polepszenia bytu całej rodziny. Tym bardziej ze jak piszesz mąż to odpowieszialny czlowiek. Dziecko jest b wazne,ale praca też,to wasze byc albo nie byc w dzisiejszych czasach. 8 tyg to moment zleci,a wy tu naskakujecie jakby conajmniej na rok leciała. W dobie internetu,skypa i innych o czym tu mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jedz, i w ogole nie sluchaj Matek Polek, dla ktorych mozliwosc rozwoju w pracy to jakas abstrakcja. Tylko rzeczywiscie uwazaj, zeby nie obrocilo sie to tez w druga strone (jak juz tu ktos pisal) i zeby nie zaczeli Cie wykorzystywac w firmie. Jesli maz i rodzina Cie w tym wspieraja, to nawet sie nie zastanawiaj. Bedziesz codziennie dzwonic do rodziny przes Skype, to nie sredniowiecze. Ja np. mam 13-miesiecznego synka, ktory juz od 2 tygodni jest u moich rodzicow i zostanie tam jeszcze z tydzien, bo ja jestem swiezo po operacji plastyki brzucha i nie jestem w stanie sie nim zajac. Starszy syn jest ze mna w domu, a mlodszy u dziadkow. Krzywda mu sie nie dziej****ardzo o niego dbaja, a widzimy sie codziennie przez Skype. Rob to, co podpowiada Ci serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież tu nikt nie mówił ze dziecku się krzywda stanie. Jeśli autorce odpowiada sytuacja w której dla córki będą ważniejsi mąż i dziadkowie to jasne niech leci. Bo słuchajcie no nie oszukujmy się ze dziecko buduje największa wiez z tymi co przebywa a nie widzi na skype. U tu nie chodzi o bycie matka Polka czy realizacje zawodowe. Po prostu jeśli autorka nie ma parcia na mega wiez z dzieckiem niech leci i tyle. A jeśli ktoś mi tu zarzuca ze ja matka Polka nie pracująca to dla waszej wiadomości. Prowadzę ogromna firmę i jestem jak najbardziej pracująca ale w tym wszystkim nie zapominam o dzieciach tez mam wyjazdy ale 3 dni to max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, ze corka autorki na codzien chodzi do zlobka, albo ma nianie. Wiec ojca i babci tez w ciagu dnia widziec nie bedzie. Wiec o jakiej wiezi tu mowa. Dziecko jest jeszcze dosyc male, szybko zapomni, ze mama wyjechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie to zależy jaka jesteś osoba i co jest twoim priorytetem wiadomo ze dziecku krzywda się nie stanie. My nie wiemy czy jesteś taka matka co lubi patrzeć jak dziecko rośnie cieszyć się z postępów i na ile tęsknisz jak cię nie ma czy jesteś taka matka która ma dziecko bo zegar biologiczny sugerował ale lepiej się sprawdzasz w pracy niż w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, autorka budowała z dzieckiem więź przez 16 miesięcy, ale nagle po 8 tyg ona zniknie i juz nie będzie możliwości jej odbudowania :) Za to więź stworzona przez 8 tyg z babcią będzie juz wieczna... Wyjeżdżalam pierwszy raz właśnie przy tak małym dziecku, nie zostawało z obcymi ludźmi tylko z tatą, który był tak samo bliski jak ja. Mąż też wyjeżdżał wcześniej i później, bo taka była potrzeba. Codziennie Skype, fakt że miałam mokre oczy jak synek całował ekran z mamą, ale żadnej traumy po moich wyjazdach nie miał, spał i jadł dobrze, przywitał mnie z radością i bynajmniej nie zapomniał kim jestem - nie było mnie 6 tyg. Fakt ze moje dziecko nie było w t okresie 24 na dobę przyklejone do mnie, ale podejrzewam ze dziecko autorki również nie jest skoro wróciła juz do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mojego męża "zostawiła"swoją córkę mamie jak miała rok. To było ponad pół roku temu. Wraca co jakiś czas na tydzień, dwa i znowu wyjeżdża ale to już długo nie potrwa. Ja szczerze bym tak nie umiała, nie takie małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka byla w tym samym wieku co autorki jak maz wyjechal za granice. Po miesiacu powiedziala do wujka tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie wyjezdzasz na koniec swiata. Mozesz wracac na weekendy- w piatek wracasz, w niedziele wieczorem lub poniedzialek rano jedziesz znow. Ja chyba bym poleciala ale tylko jakbym mogla odwiedzic corke w wekeend. To nie powinien byc problem bo bilety przeciez kupisz sobie sama a to co robisz w weekend to twoja sprawa. Ja jak twoja córka byla w podobnym wieku to wyjechalam na 2 tyg . Pierwszy tydzien byl ciezki dla mnie a drugi juz szybko minal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pierdzielenie, ze po 8 tygodniach więź zniknie między matką a dzieckiem, osoba która to napisała chyba nie ma pojęcia o psychologii rozwojowej dziecka. Autorko! Żadna więź nie zniknie. I te argumenty, które tu padają "jak ci nie przeszkadza, ze teraz ojciec i dziadkowie będą dla dziecka ważniejsi, to jedź..." jawne wzbudzanie poczucia winy u autorki! No i co się stanie, jak na te 8 tygodni matka zejdzie z piedestału? Życie się temu dziecku zawali? Pierdzielicie farmazony. Ktoś, kto to napisał miałby większy problem z tym, że jego zdaniem juz nie bedzie najwazniejszy dla dziecka, a nie z tym jak dziecko sobie poradzi. Matki - polki nierozłączki! Bo ona już nie bedzie najważniejsza... szok. Kobieto która to napisała: obudź się, pępowina została już dawno odcięta :-D x Jedź kobieto. Dziecko to nie wszystko, Druga taka szansa się pewnie nie powtórzy, a ty nie porzucasz dziecka na 5 lat u obcych ludzi, tylko na 8 tygodni z kochającym i odpowiedzialnym tatusiem, dziadakmi i zastępem cioć :-D MIEJ TEŻ COŚ Z TEGO ŻYCIA DLA SIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie masz gwarancji ze nie będzie tak jak tam ktoś napisał ze po miesiącu powie mamo do babci np zawsze ryzyko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze jedz. To tylko 8 tygodni, ktore szybko mina. Dziecko zostanie przeciez z tata, a rodzice sa tak samo wazni. Ciesz sie, ze maz Cie wspiera, na pewno jest super czlowiekiem. Mysle, ze nie bedzie Ci latwo, ale to tylko 8 tygodni. Nie wierz w te bzdury, ze dziecko Cie zapomnie. Chyba musialabys z nim nie miec kontaktu z rok, zeby zapomnialo. Moj szwagier wyjechal na 7 tyg i zostawil swoja wtedy kilku miesieczna coteczke i po powrocie moze z 5 min mu sie przygladala, a potem juz jak dawniej sie z nim bawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.57 poważna biznesłomen a pępowiny nie odcięła, bo ona musi być naj naj naj ważniejsza dla dzieci. co za matka zaborcza jakaś. Te 8 miesięcy to akurat czas by dziecko zacieśniło więź z tatą i uważam, ze to super pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta jasne, już więź się zatraci bezpowrotnie, jasne :-D to co mają powiedzieć ojcowie marynarze, tirowcy... oni też są NIKIM dla dziecka i nie mają z nimi więzi? A oni nie wyjeżdzają jeden raz w zyciu na te 8 tygodni, tylko więcej ich nie ma jak są i nikt im nie wpiera, że bezpowrotnie staracą szansę na mega więź z dzieckiem. Bo "taka praca". Ta kobieta tez ma taką pracę i ma szansę, z której żal byłoby nieskorzystać. Zrób to dla siebie autorko, a nie wiecznie wszytsko pod te dzieci. A potem dzieci wyfruwają z gniazd i te matki sfrustrowane zostają, bo one im życie poświęciły, a dzieci poszły w świat. Czemu kobiety robią z siebie takie dziecięce niewolnice? najpierw przymusowe wiszenie na cycku w celu budowania więzi, potem na więcej niż 3 dni nie pojedzie, bo DZIECKO. To straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×