Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mówicie kiedy ktoś pyta was o poród?

Polecane posty

Gość gość

Załóżmy, że przychodzi do was siostra, szwagierka i pyta jak naprawde wygląda poród, czy bardzo boli. Mówicie prawdę, że ból taki, że nawet śmierć byłaby lżejsza, że nastawianie kości na żywca tak nie bolało, że kobieta drze się z bólu na cały szpital i ma ochotę wyskoczyć z okna czy wręcz przeciwnie nie mówicie o tym co was spotkało, albo trochę koloryzujecie, żeby nie straszyć kobiet, które nie mają jeszcze dziecka? Wiadomo, że na forum człowiek się otwiera i opowiada szczegółowo to, co go spotkało i ma gdzieś, że jakaś inna forumowiczka po takiej historii może nie będzie chciała dziecka. Myślicie, że tak potworne opowieści rodem z porodówki są w stanie zniechęcić inna kobietę do macierzyństwa? Wiadomo, że boję się porodu bardzo, ale też oczekuję szczerości od bliskich mi kobiet, choć nieraz te historię są tak straszne i bolesne, że człowiek zastanawia się, czy było warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja.mówię to co naprawde czułam. Nie oklamuje,bo.to.nie ma sensu. To,ze przeszlam porod tak.to.nie znaczy,ze ona bedzie przeżywać go tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy porod jest inny :) chociaz u mnie 2dzieci szybko pojawila sie na swiecie i porody milo wspominam wiec to zadne koloryzowanie ;) a na sali bylam z dziewczyna,ktora zwijala sie z bolu wiec nie ma reguly :) Ps. Sorki,ze bez polskich znakow ale pisalam szybko :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię prawdę, rodziłam dwa razy ( niestety bez ZZO) i w każdej chwili mogę znowu zacząć rodzić Gdy ktoś pyta to mówię że ból jest ogromny ale da się to znieść. Autorko, współczuję Ci bardzo bo rozumiem ze Twój poród musiał być bardzo trudny i bolesny. Każda z nas jest inna, ja nie miałam tak źle. Mam nadzieję że teraz czujesz się już lepiej. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to ja z postu wyżej. Niedoczytalam. Rozumiem że jeszcze nie rodziłaś. Nie nastawiaj się na najgorsze, ja byłam nastawiona pozytywnie i uwież mi nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Dwa tyg temu urodziłam synka siłami natury, bez żadnych znieczuleń i innych rzeczy. Słuchałam poleceń położnej i robiłam co trzeba. Akcja szła szybko i sprawnie. Darłam się (tak mi się wydaje), ale wszyscy mówili, że było ok. Chcę mieć następne dziecko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię prawdę, rodziłam dwa razy ( niestety bez ZZO) i w każdej chwili mogę znowu zacząć rodzić Gdy ktoś pyta to mówię że ból jest ogromny ale da się to znieść. Autorko, współczuję Ci bardzo bo rozumiem ze Twój poród musiał być bardzo trudny i bolesny. Każda z nas jest inna, ja nie miałam tak źle. Mam nadzieję że teraz czujesz się już lepiej. Buziaki. X Też rodziłam bez ZZO. Ból jak ból. Najmocniejsze są bóle parte, ale da się znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie straszę, mówię raczej że bolało, ale szybko poszło więc było ok. Daję realne informacje odnośnie szpitala, personelu, warunków itd. Ale po co mam opowiadać np. że dziecko się zaklinowało barkami, że miałam krwotok, że momentami przez skurcze krzyżowe wyłam na czworakach? Było i minęło, inna kobieta nie musi mieć takich doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię prawdę, mnie nikt nie ostrzegł jaka to rzeźnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a u mnie parte w ogóle nie bolały. Rozwierające-masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie oklamywali, nastawilam się,że będzie boleć miałam kamienie w nerce jestem odporna na ból. Krzyczałam póki nie dostałam boli partych. Ale ten krzyk był inny, dziwny,sam z głębi mnie wychodził. Pomagał mi rodzić. Jak pytali mnie o poród i mówiłam prawdę to gadaly "nie przesadzaj. Już po wszystkim " ja m.in.ze względu na ból nie chce kolejnego dziecka. Mam traume i seksu nie uprawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do boli partych nie dotrwałam, bo miałam cc, ale opinie są różne, podobno bole parte nie bolą tak słyszałam, ja bóle wspominam okropnie, a po cc bajka, ból po operacji to żaden ból w porównaniu do bólu podczas porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak u mnie przyszly parte to odetchnelam z ulga ze bol skurczy rozwierajacych sie skonczyl, mialam bole krzyzowe, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez miałam krzyżowe a kumpela miala niekrzyzowe, podobno są mniej bolesne te drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię prawdę. Jak ktoś nie rodził to lepiej niech mnie nie pyta bo się wystraszy. Dla mnie poród to była trauma. Po 8 miesiącach nic nie zapomniałam i nie chcę kolejnego dziecka. Myślę że gdybym zaszła w ciążę to byłabym skłonna usunąć. A jak nie to bez psychiatry by się raczej nie obeszło. Dlatego najpierw pytam czy ktoś napewno chce żebym odpowiedziała. Ale nie myślcie że straszę bo zawsze dodaję że każdy poród jest inny i są kobiety które tego tak źle nie wspominają. Po prostu ja miałam pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×