Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcemy nazwac crkke

Polecane posty

Gość gość

Laurence(czyt. lorąs). Po polsku Laurencja. Tyle, że Laurencji we Francji nikt nawet nie wymówi(mąż jest Francuzem), Laurence w Polsce prędzej się nauczą no i ta forma bardziej nam się podoba. Mieszkamy na razie w Polsce chociaż nie wiadomo jak długo. I tu pytanie-czy imię zostanie zarejestrowane? Odkąd prawie trzy lata temu weszła nowa nowa ustawa zezwala się na nadanie imienia obcojęzycznego. Tyle teoria. A jak to wygląda w praktyce? Wiem że we Francji imię jest już praktycznie nienadawane, za to bardzo modne było w latach 60. i pierwszej połowie lat 70. -szczyt nadań, jak udało mi się sprawdzić w 1966 roku, czyli jest to imię z pokolenia właściwie już powoli babć. Czy zatem nie będzie uznawane we Francji za obciachowe jak np. w Polsce Jolka albo Bożena? Kolejnym argumentem "za" byłby fakt, że imię miałoby być po zmarłej 14 lat temu po operacji kardiochirurgicznej francuskiej babci Małej, a mamie męża, której niestety nie poznałam określanej przez rodzinę i znajomych jako uosobienie dobroci (zaznaczam w tym miejscu, że nie jest to ze strony męża jakiś nacisk, imię nam się obojgu podoba). Więc proszę Was o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytasz nas o praktyki w usc, to musisz raczej wyjasnic samodzielnie. imie po babci jest zawsze fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma francuskie imie (Alice) i w Polsce tez jest zarejestrowana pod oryginalnym imieniem. Tylko ze corka urodzila sie we Francji i w pierwszej kolejnosci ma francuski akt urodzenia. Ja tylko zrobilam transcrypcje w polskim urzedzie, wnioskujac o oryginalna pisownie imienia. O ile dobrze pamietam to jesli jedno z rodzicow ma obce obywatelstwo to dziecko moze nosci obce imie... tak pamietam ale ja zajmowalam sie tym juz kilka lat temu wiec moge miec nieaktualne informacje. A Laurence to bardzo ladne imie, wcale nie brzmi "babciowo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brzmi babciowo dla naszego(nie wiem który jesteś rocznik) pokolenia, ale już dla naszych dzieci może tak brzmieć bo jak napisałam szczyt nadan w 1966 roku. Jednak podoba nam się i to ogromnie już się z mężem przyzwyczajamy.I dzięki za poparcie. Alice ładnie ale We Francji bardzo popularne, Alicja w Polsce zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie Wam podoba to nie patrzcie na to czy popularne, czy babciowe czy obciachowe... We Fracji, owszem, sa "mody" na pewne imiona, ale nie w takim stopniu jak w Polsce, nie spotkalam sie z wysmiewaniem imion wsrod dzieci. Najlepsza kolezanka corki to Clara, w klasie ma Solene, Jade , Diane, Victoria, imienia chlopcow tez sa rozne, maja Hugo, Mathéo, David, Enzo... a kumpela ma corki Clémence i Valentine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre imiona "starsze" we Francji obecnie wracają, choć bardziej mam wrażenie, że wśród chłopców. Ale Laurence czy inne "ence" nawet jeśli mało popularne, to raczej nie będzie mieć "babcinej" konotacji jak np. mają imiona żeńskie kończące si na "ette" (Bernadette, Huguette...). To imię raczej ponadczasowe, brzmiące dosyć literacko :) Nie wahałabym się. My wybraliśmy Estelle, a mieliśmy dużo większą zagwozdkę bo rodzina mocno "międzynarodowa" (u mnie niemiecko-polska, u męża szkocko-irlandzko-francuska, mąż żartował, że powinniśmy nazwać córkę Laoghaire Małgorzata i niech się wszyscy męczą :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję-Mamy Alice i Estelle-za słowa wsparcia!!! Naprawdę nie spodziewałam się tak pozytywnych reakcji tutaj. W rodzinie męża się cieszą, znajomi też reagują raczej pozytywnie(ci którzy wiedzą o mamie męża i ci którzy nie wiedzą), gorzej z moją rodziną. Dużo gorzej... Są teksty np: A słyszałam że Lena we Francji teraz też na topie, daj Lena"- moja mama. No fakt też jest na topie, ale byłam zszokowana skąd ona w ogóle wie takie rzeczy! Z kolei kuzynka, że Laurence to się będzie z kimś kojarzyła nie pamiętam z kim, o córkę francuskiej pierwszej damy pewnie jej chodziło, ale tamta mnie akurat w ogóle nie obchodzi, nie ona jedna ma na imię Laurence. Tak więc jesteśmy szczęśliwi i czekamy spokojnie na styczeń kiedy to mała Laurence pojawi się na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nurtuje mnie jeszcze pytanie: nasza Myszka będzie chrzczona w centralnej Polsce, wobec tego pozwolą mi ochrzcić jako Laurence czy będę musiała chrzcić jako Laurencję? Orientuje się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o więcej opinii 38 tc, my ju z praktycznie zdecydowani ale nie wiemy czy zarejestrują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do USC i zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczyt nadań, jak udało mi się sprawdzić w 1966 roku, czyli jest to imię z pokolenia właściwie już powoli babć x Jakich babć? Twoja matka rozmnożyła się w wieku 17 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myszka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich babć? Twoja matka rozmnożyła się w wieku 17 lat? Najwięcej nadań imię odnotowało w 1966 roku, a mama mojego męża(nie moja) była rocznik 1964 mąż jest 1991 więc rozmnożyła się w wieku 27 lat, odeszła w 2003 w wieku 39. Mama mojego męża była Francuzką. Zanim się wypowiesz, powinnaś uważnie cvzytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli będziecie mieszkać w polsce to większej krzywdy dziecku nie można zrobić. Zwłaszcza w dobie informatyzacji kiedy wszystko jest w systemach. Ileż ona będzie musiała się naliterować tego śmiesznego imienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francuzi nie cierpią tego imienia. Gdyby było inaczej nadawaliby je swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Quebecu jest bardzo popularne ostatnio, podobnie jak np. Florence. A może daj Laura - Francuzi wymówią po swojemu, Polacy po swojemu, ale wielkiej różnicy nie będzie, a imię mniej "kontrowersyjne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do FR wyemigrujemy na pewno, najpóźniej za niecałe 3 lata, a możliwe, że nawet już za 1'5 rokumała do przedszkola pójdzie już tam i tam przebiegnie cała jej edukacja szkolna, potem sama zdecyduje. W Polsce będziemy bywać głównie przy okazji większych uroczystości-jakieś wesela, jakieś chrzciny etc. może wypady wakacyjne-nie zamierzam zrywać jej związków z Polską-w końcu ma matkę Polkę i tu się urodzi. Ale będzie miała po ojcu francuskie nazwisko- na domiar dwuczłonowe, w Polsce mieszkać będzie przez bardzo krótki czas-jak napisałam-nie zdąży nawet pójść do przedszkola. Forma Laura nie podoba nam się aż tak bardzo choć też myślałam o takim "zastępstwie", właśnie ze względu na międzynarodowość, ale to już nie to. W Polsce problematyczne jest i tak nazwisko, którego nie wystarczy literować-, odkąd 2,5 roku temu je zmieniłam gdy załatwiam jakąś sprawę- np. u lekarza muszę podawać nazwisko zapisane na karteczce. Podobnie problematyczne jest imię męża-Aurélien. Ale jakoś dajemy radę, a że i tak długo już tu miejsca nie zagrzejemy, formalności polskie nie są aż takim problemem poza tym czy zarejestrują i ochrzczą mi Laurence. I czy zarejestrują 3 imiona skoro mąż jest obcokrajowcem bo ma być Laurence Marie Claire. Tak chcemy rozwiązać sprawę- pierwsze imię francuskie dwa kolejne-międzynarodowe(we Francji nadaje się kilka imion, z reguły raczej 3. ).Myśleliśmy o imionach międzynarodowych lub dających się "przystosować" do polskich warunków-np. Emma, Amelia, Sophie czyli Zofia albo Rose-Róża jednak nic do nas nie przemówiło. Może zabrzmi to głupio, ale w czerwcu, gdy debatowaliśmy o różnych imionach wpadliśmy n pomysł Laurence po mamie męża bo obojgu nam się podobała. I to bardzo. Następnego dnia miałam wizytę i lekarz po raz pierwszy oznajmił że to dziewczynka, a kolejne wizyty to potwierdzały, rozumiecie chyba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej jakieś bardziej uniwersalne np. Amelia- i w Polsce i za granicą jest Amelia a nie jakieś odpowiedniki. Weź pod uwagę że jeśli Twoja córka będzie chodzić do szkoły w Polsce, to Laurence będzie brzmieć dziwnie wsród Julek, Zuzi itp. Laurence dla mnie dziwne, Laurencja też. Daj jej Laura, przynajmniej trochę normalniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laurence Marie-Claire urodziła się 06.01. 2018 o godzinie 9:00. 2700 gramów i 49 cm czystej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×