Widziałam w biedronce dzieci chyba z marginesu które bawiły się świeżakami

przykry widok, mamuśka patologiczna, konkubent seplenił patologiczna zakazana morda, ci ludzie są bez szans, wegetacje mogą zapewnić dzieciom, wyrosną z nich wychowankowie poprawczaków i petenci lokalnego mopsu

to ja niedawno fajnych widziałam na przystanku, gosc co przed chwila wyszedł z pierdla, bo opowiadał wrazenia, ze dawali tylko salceson, itp, dziwnie wyglądał, oczy podkrązone, sączyl piwo na tym przystanku. Był razem z młoda dziewuchą, a ona ze swoim dzieckiem widac z jakiegos poprzedniego związku. Sliczna dziewczynka koło 6 lat, tańczyła sobie, a on cały czas nawijal o tym więzieniu i jakies chore mądrosci, a potem do niej zeby sie zamkneła, bo jej wujek zaklei usta taśmą, jak jak robił swojemu synkowi.. i masa podobnych rzeczy, jak wsiedli to ludzie na tym przystanku sie gapili przerazeni jeden na drugiego

Urzekła mnie twoja historia...