Problemy z kolezankami w nowej pracy...

Kilka miesięcy temu zmieniłam pracę. Zatrudnilam sie w firmie, w ktorej ludzie pracują po 15 lat, wszyscy się znają. Moja przełożona i kobiety z którymi pracuję to bardzo dobre kolezanki, ktore spedzaja czas razem po pracy. Wszystkie starsze ode mnie, mogłyby być moimi matkami. Na początku atmosfera wydawała mi się być normalna. Jednak od kilku tygodni zauważyłam, że dwie koleżanki donoszą na mnie do przełożonej, oraz nastawiają na mnie resztę 'swoich koleżanek'. Sprawdzają czas o której przychodzę do pracy, czy przypadkiem się nie spóźniam. Sprawdzają jak czesto i ile czasu spędzam w toalecie itp. Co do mojej pracy to nie mogą się do mnie przyczepić o nic, więc szukają czegoś innego. Rozmawialam z przelozona, o tym ze widze co robia, ale uważam że olala sprawę, w końcu to jej bardzo dobre koleżanki. Sytuacja sie nie zmienia. Doradzcie co robić w tej sytuacji?

baby takie są chodzące wredoty i fałszywce i toksyczne dziunie,jak towarzysko im się nie spodobasz to będą chciały się pozbyć,świński światek :-) pracuj i lej na nie

Ja bym im to samo robiła z premedytacja tak żeby je doprowadzić do wściekłości np z całości wybrałabym jedna której najbardziej nie lubię i jak by przychodziła to bym docinki robiła z zegarkiem w łapie typu: punktualnie muszę sobie to zapisać! :D nie dawaj się, będziesz miała bardzo przesrane jak Cie zwolnią ? Praca jest wszędzie a pozwalać sobie wejść na głowę przez jakieś durne baby to proszeee Cię . .ja bym najchetniej to wlosy wyrwala france bez życia własnego, A młodej jeszcze utrudniają Kurwa co za świat . .jakbyś ze mną pracowała i np przyszla jako nowa to bym jeszcze nadskakiwala żebyś się jak najlepiej czuła chyba o to chodzi na tym świecie żeby robić coś dobrego a nie ciągle stwarzać problemy ...nie dziwię się że niektóre baby są samotne albo zdradzane:/

Ja pracowałam kiedyś w pewnej firmie kosmetycznej, babie która się na mnie uwzięła powiedziałam tak : O/d/p/i/e/r/d/o/l/ się ode mnie żyrardowska wieśniaro, myślisz że jak prace w stolicy znalazłaś to pana boga za nogi złapałaś, n/ap/i/r/d/o/l/e ci zaraz tą michą na ten koński pryszczaty ryj i sobie pójdę bo mnie na tej pracy nie zależy a ty ruro tu zostaniesz z obitą mordą i wstydem że ci warszawka w/j/e/b/a/ł/a :) jak sobie przypomnę wyraz twarzy tej baby jak to do niej mówiłam to śmiać mi się chce do tej pory :)

2:22 hahahhahaha:D zajebiste i jestem za !! :)

mloda jestes, ladna pewnie.. a to boli najbardziej.. podejrzewam, ze bedziesz musiala zmienic prace, ja tak zrobilam.. innego wyjscia nie bylo.. a ludzie byli fatalni.

2.22 lol ładnie jej powiedziałaś ,często panienki z dalszych okolic zachowują się kanaliowato ,wsi się nie pozbędziesz z umysłu,mam na myśli prymitywnej częsci

Baby są najgorsze. Zawsze znajdą coś żeby się przypieprzyc. Pewnie jesteś ładna, zgrabna i mądra. Boli je to.

Ja mam to samo , same Stare baby i ja młoda , polki to jeszcze w miarę ale jest jedna stara zazdrosna Ukra która ma ból doopy O mnie , żałosne , że Starymi babami nie wygrasz one cię będą nienawidzić że przełożony będzie na ciebie patrzył z przyjemnością a na na nie z obrzydzeniem

Ja mam to samo , same Stare baby i ja młoda , polki to jeszcze w miarę ale jest jedna stara zazdrosna Ukra która ma ból doopy O mnie , żałosne , że Starymi babami nie wygrasz one cię będą nienawidzić że przełożony będzie na ciebie patrzył z przyjemnością a na na nie z obrzydzeniem

Ja mam to samo , nie martw się , ja jestem jedną młodą a reszta Stare wredne baby , które znalazły sobie młodą do popychania , ale los im to wróci i jeszcze one poczują smak swojego własnego jadu

2:37 , gadasz głupoty , ja chodziłam do szkoły z dziewczynami z dużego miasta i to one się zachowywały jak najgorsze mendy i kanalie , więc powiem tak , to zależy od mentalności człowieka a nie pochodzenia (miasto/wies)