Jestem przykładem, że w Pl też da się zarobić

Zacznijmy od tego, że skończyłam ciężkie studia, wyszłam za mąż, urodziłam dzieci, cały czas pracowałam u kogoś, mąż też. Wzielismy z meżem kredyt na dwa mieszkania (jedno wynajmujemy), w drugim mieszkamy. Poźniej stwierdziałam, że dosyc pracy u kogos, że tak się niczego nie dorobię i otworzyłam swoja działalnośc. Pierwszy rok był bardzo ciężki, wyszłam praktycznie na zero. W drugim roku zaczeło mi sie wieść juz ok, a teraz zarabiam ( jak dla mnie) całkiem całkiem. Odłozyłam pieniądze i kupiłam działkę. W przyszłym roku zaczynamy budowę, za gotówkę. Budowa będzie trwać pewnie pare lat, ale nie chce brać kredytu. Dodam, że bardzo duzo pracuje, czasem do 80 godz w tyg. Jak widać ciężką pracą też można do czegoś dojść, a nie tylko znajomościami. Pisze to nie po to by sie chwalić, tylko po to by dodać wiary tym ktorzy nie wierza ze w życiu można samodzielnie , bez pleców, czy męż bogacza do czegos dojśc. Tylko trzeba chcieć i ciężko ciężko pracować.

Chwalisz się czy zalisz?

masakra 80 godzin tyg nie ma czy się chwalić to jest własnie polska. Trzeba się zatyrać żeby coś zarobić.Lepiej za granicą pracować 40 godz tyg i zarobić tyle samo i mieć życie

żalisz się ????

Żal mi ciebie.

Nie wyobrażam sobie pracować po 80 godzin w tygodniu. A gdzie czas dla siebie? Na odpoczynek? Na wyjazdy? Wakacje? Gotowanie? Naprawdę jesteś szczęśliwa? Ale tak szczerze? Nie zapominaj o tym, że to Twoje najlepsze lata..

W Polsce to garba jedynie można dostać

Nie żalę się ani nie chwalę. Poprostu opowiadam że w pl sie też da uczciwie zarobić. Czy jestem szczęśliwa - tak i to bardzo. Bo kocham swoja prace. Moja praca jest zgodna z wyuczonym zawodem, ktory jest tez moja pasja. Czy znacie powiedzenie - rob to co lubisz a nie będziesz nigdy musiał pracowac. No własnie tak jest u mnie. Nie odczuwam tego zupełnie ze tyle pracuje, bo to kocham. Mam czas na zycie prywatne, ale nie zawiele. Czasem pracuje rzeczywiscie 80 godz/tydz, ale sa tygodnie ze pracuje 60godz, a i sa takie ze pracuje niewiele ponad 40 godz. Mam tez taki komfort ze moge pracowac w domu, oczywiscie nie zawsze, ale cześć pracy moge w domu wykonywac

Nie wiem jakie sa zarobki za granicą, ale z tego co wiem to znajomi zarabaiaja koło tysiac funtów na miesiac, pracujac na etat, wiec nie jest to jakos szałowo.

Znajomi pracują w Uk zwykła praca fizyczna dostają około 1200 funtów ale 0pracują 40 godzi tyg a nie 80 godzin tyg o to chodzi o czas jaki człowiek spędza w pracy jakie życie jesli tyle sie pracuje

Ja ogólnie Ci gratuluję. Też z mężem ciężko pracujemy zbierając na swój wymarzony dom - co prawda pewnie nie obejdzie się bez kredytu, ale chcemy żeby był jak najmniejszy :) Wiem, że rozwijanie własnej firmy to dużo pracy, dlatego ja jeszcze nie odważyłam się na taki krok :) Własna firma to też duże ryzyko dlatego gdyś miała jednak jakieś problemy prawne to polecam zajrzeć tutaj http://kancelariaea.pl/uslugi/obsluga-prawna-firm.html

A ja ci gratuluje. Odwaznych decyzji i pracy. W jakiej dziedzinie tak ladnie sie rozwinelas?

Pracuje w budownictwie - w tym sie rozwinełam. I od razu dodam, ze nie było to 2 czy 3 lata po studiach, tylko troszkę więcej. Pracuje cieżko, nie ukrywam, ale też czerpię ogromna satysfakcję z wykonywanej pracy

Ktos tu pisał o zarobkach w uk - przeliczając w uk i ja w pl zarabiamy bardzo podobnie ;) przy tym samym wymiarze pracy

My tez z mężem cięzko pracujemy chcemy budować swój własny dom https://pracownia-projekty.dom.pl/mt_ambrozja_3_paliwo_stale_ce.htm. Ale niestety w naszym przypadku za gotówkę jest to mało możliwe . Czekamy na udzielenie kredytu . powodzenia