Wyśmiałam go i chyba go zranilam

Hej kobiety. Mam 18 lat i tak mysle, ze zapytam kogos doswiadczonego... Spotykalam sie z chlopakiem od pol roku i miesiac temu doszlo miedzy nami do czegos... Po prostu zrobilam mu laske... I po bardzo krotkiej chwili doszedl, no gora minuta. Parsknelam smiechem, jakos tak bez namyslu... Wyszedl jakis zmieszany i od tamtej pory milczy... Chyba sie obrazil. Nie napisalam pierwsza do niego. Powinnam?

Nie zrobiłaś go, po prostu nie chce się spotykać z puszczalską.

Oj juz tam, on mial przede mna juz dziewczyny a ja chlopaka nie wiec nie wyolbrzymiaj.

Faceci niestety są bardzo wrażliwi na punkcie swoich możliwości w tych sferach, więc rzeczywiście mogło mu się zrobić głupio. Jeśli zależy Ci na nim, to odezwij się do niego, przeproś trochę, ale nie jakoś bardzo poważnie moim zdaniem. Dodaj zeby się nie martwił i że miło Ci że tak na niego działasz i że tęsknisz:) A przy kolejnej akcji daj mu do zrozumienia że jest Ci z nim bardzo dobrze i przyjemnie.

jak przez miesiąc sie nie odezwał, to juz jestes skreslona

Wiem, ze jest czuly, bo mi mowil, ze chcialby zebym byla zadowolona z tej sfery jak juz dojdzie do tego... Chyba serio sie obrazil.

To szkoda, że przez taka głupotę straciliscie szansę na coś fajnego. Nie znam człowieka, ale moim zdaniem opcje są dwie. Albo się obraził i wkurzył i już nie chce mieć z Tobą nic wspólnego albo jest mu głupio i jest zawstydzony, przekonany że nie sprostał i że z tego powodu Ty go nie chcesz znać. W tej drugiej opcji miałoby sens się do niego odezwać i przeprosić.

Facet jest młody więc tak to wygląda a Ty zachowałem się jak kretynka. Trochę byś poczytala to byś wiedziała.

Miesiąc to mimo wszystko dość długo on się pewnie już nie odezwie... zadzwoń poproś o spotkanie przeproś. Może jeszcze nie jest za poźno.