Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeden z gości

Czy to aż tak duże wymagania?...

Polecane posty

Gość gość
Ale gosciu ma racje ja spotykam cala mase kobiet ktore maja wymagania z jakiejs innej planety sam nie szukam bog wie kogo chce zeby chcoiaz kobieta miala jedna z cech albo byla ladna albo miala dobra prace albo byla dobra kura domowa. Dam teraz przyklad spotykam dziewczyne brzydka jak noc ale spoko mysle moze ma jakies zalety ambicje dobra prace chociaz umie dobrze gotowac i chce sie zajmowac domem mysle? Nie bron boze dowiaduje sie ze mieszka z rodzicami zarabia 700 zlotych i okropnie gotuje do tego sie dowiedzialem takze ze ona sie ceni i chce byc traktowana jak ksiezniczka :) Jakie kurcze moge miec mniejsze wymagania? Kolejna dobra mysle moze a co mi tam poznam jakas z dzieckiem chociazby, sie dowiaduje ze mam byc oslem tyrajacym na ich zachcianki i latac wkolo niej to moze sie nam ulozy a szczerze nawet jakby nie miala dziecka to bym musial ciezko na glowe upasc by sie z nia zwiazac :D Sam mam 38 lat taki przecietniak z urody 5/10 normalna praca bez dzieci a sie dowiaduje ze kobiety w moim wieku z dziecmi o naprawde nijakiej urodzie czekaja na jakiegos ksiecia i mam sie starac o nie tygodniami moze sie zdecyduja :) Kobiety co jest z wami nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks - zaskakujące korzyści z seksu Dlaczego ludzie uprawiają seks? Większość z nas robi to po prostu dla przyjemności. Inni, aby poczuć się dobrze lub zbliżyć się do swojego partnera. Tajemnicą nie jest również to, że seks może doprowadzić do zmniejszenia ciśnienia krwi, za co nasze serce podziękuje nam w przyszłości. Badania pokazują, że są też inne zalety seksu, a oto 10 z nich. Seks - kondycja Gdy uprawiasz seks, możesz tego dnia zrezygnować z treningu. Badania opublikowane w American Journal of Cardiology (2010) wykazały, że aktywność seksualna jest porównywalna z podstawowym treningiem na bieżni. Intensywny seks pomoże ci utrzymać ciało w dobrej kondycji i spalić od 85 do nawet 250 kalorii. Oczywiście zależy to od dynamiki i długości stosunku. Wzmocnisz też mięśnie ud, pośladków oraz poprawisz swoje zdrowie psychiczne, bo seks da ci energię na nowy dzień. Seks - sen Czy wiesz, dlaczego po orgazmie zapadasz w głęboki sen? Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy te same endorfiny, które odpowiadają za odstresowanie i relaks. Badacze uważają, że nie tylko endorfiny są za to odpowiedzialne, ale też prolaktyna, której poziom jest zdecydowanie wyższy podczas snu, a także oksytocyna związana z bliskością, czułością, ufnością i tworzeniem więzi z partnerem. Jeśli więc oczekujesz, że po seksie przytulisz się do partnera i głęboko uśniesz, to zdecyduj się raczej na spokojny seks. W innym przypadku szalone akrobacje przyczynią się do zwiększenia energii i braku ochoty na sen. Seks - redukcja stresu Osoby, które uprawiają seks przynajmniej raz na dwa tygodnie, mają mniejsze problemy ze stresem w codziennym życiu. Teorię potwierdzają badania przeprowadzone na Uniwersytecie Zachodniej Szkocji. Profesor Stuart Brody udowodnił, że podczas seksu poziom endorfin i oksytocyny, czyli hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, wzrasta i aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za poczucie intymności i relaksu, które pomagają walczyć ze strachem i depresją. Dowiedziono też, że hormony te znacząco wzrastają w trakcie orgazmu, dlatego warto się o niego postarać. Seks - leczenie infekcji Pensylwańskie badania wykazały, że studenci, którzy uprawiają seks raz lub dwa razy w tygodniu, mają większy poziom immunoglobuliny A (IgA), czyli związku, który odpowiada za odporność na choroby takie jak przeziębienie i grypa. Jego poziom był o 30 proc. większy niż u osób, które nie uprawiały seksu w ogóle. Najwyższy poziom IgA zaobserwowano u studentów, którzy uprawiają seks co najmniej dwa razy w tygodniu. Naukowcy są zgodni, że istnieje związek między częstotliwością seksu a wydajnością układu odpornościowego i zwalczaniem chorób. Warto więc uprawiać seks regularnie, aby cieszyć się zdrowiem, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy ryzyko grypy jest większe. Seks - młody wygląd W Szpitalu Królewskim w Edynburgu zorganizowano doświadczenie, które polegało na tym, że grupa „sędziów” miała za zadanie oglądać badanych przez lustro weneckie i ocenić ich wiek. Okazało się, że badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12 lat młodziej w stosunku do ich rzeczywistego wieku. Stwierdzono, że ich młodzieńczy blask wynikał z częstego seksu, w trakcie którego wydzielane są hormony odpowiedzialne za utrzymanie ciała w dobrej formie, takie jak estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn. Seks - regulacja cykli miesiączkowych i zmniejszenie bóli menstruacyjnych Wiele kobiet nie uprawia seksu w trakcie miesiączki. Okazuje się, że niesłusznie, bo może on pomóc w zminimalizowaniu bólów menstruacyjnych i we wcześniejszym zakończeniu okresu. Na Uniwersytecie Medycznym Yale wykazano też, że seks podczas menstruacji może zmniejszyć ryzyko wystąpienia endometriozy – bolesnej i uciążliwej dolegliwości kobiet. Jeśli jednak to cię nie przekonuje i nie zdecydujesz się na seks w tym czasie, to po skończeniu się miesiączki postaw na pozycje klasyczne, bo kiedy leżysz na plecach przepływ krwi w twoim ciele przebiega łatwiej, dzięki czemu możesz uniknąć przykrych dolegliwości. Seks - mniejsze ryzyko raka prostaty Podobnie jak u kobiet, tak i u mężczyzn, seks wpływa na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych. Według badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association mężczyźni, u których przynajmniej 21 razy w miesiącu dochodzi do wytrysku, są w mniejszym stopniu narażeni na wystąpienie u nich raka prostaty w przyszłości. Występują oczywiście inne szkodliwe czynniki, które mogą powodować raka, ale nie zaszkodzi przeciwdziałać im już dziś i często uprawiać seks. Seks - zwalczanie trądziku W jaki sposób? Trądzik jest zazwyczaj następstwem nieprawidłowego funkcjonowania hormonów, u kobiet progesteronu, a u mężczyzn testosteronu. Seks natomiast eliminuje z organizmu toksyny i wyrównuje poziom hormonów. Poprzez poprawienie krążenia krwi w organizmie dotlenia też skórę, przez co jest ona w lepszej kondycji. Należy jednak pamiętać, że nie jest to stuprocentowo skuteczna metoda w przypadku osób, które zmagają się z poważnymi zmianami skórnymi. Nie powinny one zaniedbywać leczenia farmakologicznego. Seks - łagodzenie bólu Jeśli często miewasz migreny i bóle głowy, to wiedz, że najlepszym środkiem przeciwbólowym wcale nie są tabletki, a orgazm. Po raz kolejny swoją rolę odgrywają tu hormony, które łagodzą uporczywe dolegliwości. Zostało to potwierdzone w eksperymencie wykonanym w Headache Clinic w Southern Illinois University. Okazało się, że ponad połowa badanych cierpiących na migreny, doznała ulgi podczas orgazmu, który w tym wypadku badacze porównują do morfiny. Może warto więc standardową wymówkę: „nie dziś, boli mnie głowa”, zamienić na pretekst do aktywności seksualnej i naturalnego, a co najważniejsze przyjemnego, uśmierzenia bólu. Seks - kontrola nad pęcherzem Problem nietrzymania moczu dotyczy już 30 proc. kobiet w różnym wieku. Kluczową rolę odgrywają tu mięśnie dna miednicy, które u kobiet z problemem nietrzymania moczu są po prostu zbyt słabe. Każdy stosunek seksualny jest treningiem prowadzącym do ich wzmocnienia. Podczas orgazmu następują kolejne skurcze mięśni, które dodatkowo korzystnie wpływają na ich stan. Jak widać, seks to nie tylko wielka przyjemność czy droga do powiększenia rodziny, ale też doskonały sposób do poprawienia naszego stanu zdrowia, psychiki i wyglądu skóry. Warto więc regularnie ulegać seksualnym przyjemnościom, które będą wpływały z korzyścią nie tylko na twoje życie, ale też na życie twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem panną, ale nie wyobrażam sobie tego zmienić. Dlaczego? Dlatego, że nie widzę szans, by być traktowana godnie. Czy gdybym po urodzeniu dziecka, po tych mękach i szpitalnych atrakcjach, przyszła do domu, to na sofie leżałoby futro niespodzianka dla mnie za ten trud ciąży i porodu? Nie sądzę. Nie chodzi nawet o pieniądze. Tu chodzi o waszą postawę. Zamiast kupować to tu to tam co rusz głupi gadżet, można by uzbierać dzięki swoim wyrzeczeniom na takie właśnie futro. Tu chodzi o brak wyobraźni, brak empatii, brak umiejętności spojrzenia na sprawy z drugiej strony. Ale nie. Kobietę to sobie zaklepać, zdziadzić i oczekiwać od niej wdzięczności za to co ona ma dzięki tobie. Skończyłabym jak moje rówieśnice. Super wydarzeniem w ciągu roku byłyby wakacje - w bieda-Grecji, która obecnie jest odpowiednikiem prestiżowych wakacji w Jugosławii za PRL-u. Miałabym bieda-życie, bieda-seks, bieda-lokum, bieda-związek, a to za sprawą bieda-mentalności jakiegoś polskiego mężczyzny, który uważa że mamy równouprawnienie, tzn. on zarabia śmieci nie pieniądze, kobieta ma utrzymać dom, bo przecież niby robi to dla siebie, oraz oczywiście musiałabym być młodszą kopią jego mamusi, czyli skrzyżowaniem wielofunkcyjnego robota domowego z opiekuńczą nianią ocierającą zasmarkany nosek 35-letniego chłopca. Jest jeszcze coś. Polacy są strasznie uparci, przekorni i złośliwi dla swoich kobiet. Jak coś ma sens, to zamiast to zgodnie robić, oni się uprą jak osioł, i można tłumaczyć, a oni nic. I ostatecznie świetne szanse ulatują sprzed nosa. Nie mówiąc o tym, że nawet największa ladacznica jest darzona większym szacunkeim przez polskich kawalerów, niż ich wybranki. Zauważam też przeokrutny brak lotności umysłu u Polaków. I na koniec, ta roszczeniowość - kobieta ma się wprowadzić do nich do domu jak bezpański kundel, ma być ich darmową prostytutką i kuchtą, a nawet jak to ostatnio w modzie urodzić dziecko obcemu facetowi, żeby pan i władca łaskawie zechciał obdarzyć swoją konkubinę zaszczytem ślubu! Więc rozwijam się, zarabiam, nikt mi nie truje gitary, nie zazdrości, nie jęczy nad uchem, nie opóźnia w rozwoju... Same plusy bycia atrakcyjną panną. A jak spotkam kogoś godnego mnie, to wyjdę za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.38 Nagrody co jakiś czas za urodzenie dziecka? Ktoś cię zmuszał do tego? Kobieto, zastanów się czego chcesz od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedziale 28 plus z reguly najlepsze dziewczyny sa juz zajete- albo juz po slubie i dziecku, albo juz zareczone. Albo szukaj mlodszej, albo licz na fart, ze akurat spotkasz jakas fajna nie zajeta, co proste nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak! Skoro ja musiałabym tyle przejść w ciąży i przeżyć tyle niedogodności, to jak najbardziej należy mi się za to szacunek i nagroda. Ale w PL to nie zostanie zrozumiane, bo PL to kraj gdzie kobietą się ora na polu. Czy wy wiecie jak wygląda bycie żoną w Szwecji? Oczywiście nie u dzikich czy u Polaków, którzy w różnej mierze mają zaburzone postrzeganie roli żony w życiu codziennym rodziny. W Szwecji żona jest żoną. Tak samo u Francuzów żona jest żoną. Mąż pracuje, ona zajmuje się dziećmi, a jak te podrosną to mąż pracuje, dzieci w szkole, a ona w domu się rozwija. Nie jako sprzątaczka, bo żona to nie sprzątaczka, nie jako kucharka, bo żona to nie kucharka, nie jako konserwator domu, bo żona to nie elektryk czy ktoś od koszenia trawy. I tak wygląda życie żony z prawdziwego zdarzenia w cywilizowanym kraju. W PL kazano by mi zająć się dziećmi, pracą zawodową, dom na mojej głowie, i jeszcze wąty, że ogródek zaniedbany. Po prostu w PL żona to niewolnik. Jak mężczyzny nie stać na założenie rodziny, niech nie zakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość43
Jakbyście wy faceci mieli rodzić to gatunek ludzki by wyginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to idiotki ktore widza ze wszedzie za granica jest trawa bardziej zielona. Kto wam broni jechac do Szwecji Francji czy innego kraju proste wypie.rrdalac i nigdy nie wracac. Dotarlo? Jak wam tak dobrze tam to na licho wypowiadacie sie wtym jezyku prostakow i kmiotow ktos chce tu wasze grube tylki ktore sa tak doceniane w kazdym innym kraju? To won na ich zagraniczne fora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lecz sie debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×