Nie wytrzymam swaci namawiają mojego syna aby przeszedł na ich nazwisko.

Mają dużą firmę, w której pracuje mój syn. Ostatnio zaprosili ich na obiad żeby zaproponować swoj plan. Według nich to będzie łatwiejsze itp. Kto to widział żeby mezczyzna przechodził na nazwisko koniety ??

A co to za roznica... Ich nazwisko jest wazniejsze niz twoje.

Jak ważniejsze? Taką różnica że to ich córka powinna przejść na nasze nazwisko.

A czemu kobieta ma zawsze zmieniac nazwisko? Bo tradycja? Kiedys kobieta zmieniajac nazwisko przechodzila z urzymania ojca na meza. Wspolczesnie nie ma to zastosowania.

A dlaczego powinna? Podaj argument poza "bo to tradycja".

Nie znan mężczyzny który przeszedł by na inne nazwisko.

Jak to będzie wyglądało? Jakie to ma zastosowanie w jego przypadku? Żadne. Nazwisko mamy ładne, długie, a przyszłej surowej krótkie trudne.

Zrobi jak będzie uważał. Nie Twoja sprawa i nic Ci do tego.

To twoj syn bardziej wchodzi do ich rodziny, niz ich corka do twojej. Syn pracuje u tescia.

I co z tego ze pracuje u teścia i teściowej? Pracował tam zanim poznał swoją narzeczoną.

No popatrz ja mam ladne nazwisko a narzeczony nie i jego matka tez naciska bym zmienila na jego bo "kto to widzial". Glupie baby.

To z tego, ze Ty nie masz nic do gadania.

Moj kolega przyjal po slubie nazwisko zony, ja np. nie zmienialam nazwiska, zostalam przy swoim "panienskim".

Boze 21 wiek a kobiety jak zwykle musza sie podparzsdkowywac facetom. Moga miec nawet rozne nazwiska albo podwojne. Naciskanie na mlodych nie jest dobre w zadnym przypadku ale wymaganie z gory ze kobieta musi zmienic swoje nazwisko jest glupie.

Ja mam swoje i męża chciałam zachować swoje bo niestety będę ostatnia z całej rodziny z tym nazwiskiem dzieci mają jedno po ojcu .Natomiast nigdy bym nie zaproponowała mężowi aby przyjął moje nazwisko dla mnie to malo męskie może mam starodawne myślenie ale tak myślę.

Mnie tylko dziwią kobiety, które własne normalne nazwisko zmieniają na obciachowe w imię tradycji. Facetom też się dziwię, że nie chcą przy okazji pozbyć się swojego, gdy mają kiepskie. Aczkolwiek znam takich, którzy to zrobili.

I Ty autorko i tesciowie nie powinniscie sie wtracac. Mlodzi zrobia jak uwazaja. Swoja droga tez sa porabani zeby zapraszać chlopaka na obiad i przekonywac zeby zmienil nazwisko na ich.

A co na to młodzi? Czy ktoś zapytał, czego oni chcą?

Ona nie chce przejść na nasze nazwisko on nie chce na jej.

To ona zostaje przy swoim a on przy swoim. Ew ona dwuczlonowe ( w papierach) a i tak bedzie sie przedstawiac panienskim. Do ustalenia jak będą sie nazywac dzieci. Zazwyczaj jest to nazwisko męża.

Ja mam swoje maz swoje i zyjemy. Nie widze powodu by na sile zmieniac nazwisko.

Rowniez mam swoje, a maz swoje. Moje jest ladne, dlugie, zakonczone na -ska, meza krotkie i dosc obraźliwe. Co wiecej, nasze dziecko rowniez nosi moje nazwisko. Na docinki tesciowej, czemu moje dziecko nie nosi nazwiska ojca, zawsze odpowiadam, ze gdyby ona wykazala sie swojego czasu taką przezornoscia i zostala przy swoim panienskim (dosc ladnym zreszta), teraz problem by nie istnial.

20:03- dobrze zrobilas. Jak jest okazja " pozbyc" sie obrazliwego nazwiska to trzeba to zrobic. A tak facet sie unosi honorem ze ale jak to i cale nastepne pokolenie ma przerabane a dzieci wysmiewane w szkole.