Dać facetowi przestrzeń i czas?

Między mną a chłopakiem sie ostatnio troche nie układa. Kiedy sie spotkaliśmy i poruszałam temat problemów mówił, że potrzebuje czasu zeby je przemyśleć. widzimy się raz na 2 tygodnie bo niestety nie ma innej możliwości. Odkąd prosił o chwilę zeby przemyslec problemy, minął tydzień. wczoraj nie wytrzymałam i napisałam mu długą wiadomość: jak wazny dla mnie jest, jak tęsknie, jak jest mi zle z tą sytuacja i ze jesli bedzie tak dalej to nie jestem w stanie w tym trwać. gdybym mogła powiedziałąbym mu to spotykajac sie z nim, ale jak już pisałam nie mam takiej mozliwosci. chlopak odpisał tylko "nie wiem co odpowiedzieć" i od wczoraj od godziny popoludniowej sie nie odzywa.. czy powinnam dać mu spokój i chwile do namysłu i czekać az sam sie ze mna skontaktuje, czy próbować z nim zaczac rozmowe? co sądzicie?

na moje oko mogłabyś z powodzeniem zaprojektować strategię kontaktów z tym osobnikiem na całe 20 lat, bez obawy stratę czasu, i myślę, że planując ślub powinnaś dać mu jakieś 5 lat na wybór garnituru :D

Nic nie pisz poki co, daj mu sie ogarnac? A o jakie problemy chodzi?

Sądzę poniekąd jak gość wyżej. Nie wie,nie zmusisz go. Daj mu spokoj, masz jakieś swoje życie bez niego. Przed nim też je miałaś, więc się nim zajmij.

Od środy po porcji lodów, celebrujac poranna kawę to omowicie:P