Jak pomoc?

Witajcie kochani, piszę w sprawie mojego chłopaka który ma 24 lata. Jestesmy razem od 4 miesiecy. 9 miesiecy temu stracil jedyną swoją bliską osobe- swojego ojca. Wydaje mi sie ze zwyczajnie sobie z tym nie radzi, a wnioskuje to po tym ze ciagle go wspomina, kazda chwile, wrecz czasem az dusi sie zeby nie lecialy lzy gdyz jest on typem "macho". Ostatnio ustwail sobie naet jego zdjecie na tapete. Kazdy powod do wypicia alkoholu traktuje i tłumaczy tym ze to przez to co sie stalo. Martwie sie chciałabym mu pomoc ale zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac. Pomozcie...

po prostu bądź przy nim, trudno tu chyba o lepszą poradę..9 miesięcy to niedługo w tym przypadku

myslisz ze moge zainicjowac rozmowe na temat tego? powiedziec mu ze jestem dla niego zawsze??

Mysle, ze musisz postarac sie, aby odciagnac go od picia. Wymysl jakies fajne zajecie dla Was obojga, zebyscie mogli spedzic razem czas i zajac mysli. Njestety, moj partner stracil wszystkie bliskie osoby, matke, pozbiej brata, a pozniej ojca, czas mijal, a wymowka do wypicia zawsze byla ta sama. Miej reke na pulsie, zeby kojenie zalu nie zmienilo sie w nalog.

Nalog to facet ma juz od dawna a smierc ojca to tylko kolejna wymowka zeby sie napic!!!