Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego te lepiej wykształcone karmią piersią, a te zacofane mlekiem sztucznym

Polecane posty

Gość gość

Skąd się bierze to że kobiety mądre, wykształcone, oraz ładne, karmią dziec****ersią, dając im matczyną miłośc... Z kolei matki biedne, zacofane, brudne, nie umiejące sklecić poprawnie zdania, karmią dzieci mlekiem sztucznym... Dziwne, nie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmartwie cie mierna prowokatorko, bo karmienie nie zalezy od wyksztalcenia, ba! wrecz bym powiedziala ze biedota karmi cycem bo ich nie stac na MM....a wyksztalcone robia tak jak im pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz, ja mam wyższe wykształcenie, a dwoje dzieci karmiłam mm. Za to Ty wykształcenie masz chyba podstawowe, bo nie potrafisz poprawnie używać znaków interpunkcyjnych. Więc Twoja teoria jest dość kiepska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - sama narobiłaś błędów, a poprawiasz czyjąś prowokację. Pewnie ciebie matka karmiła sztucznym dlatego jesteś taka tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 Obrończyni głupiej autorki hahaha. Pewnie też masz wykształcenie niepełne podstawowe i karmienie piersią uważasz za swoje największe osiągnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja czy nie, jednak badania faktycznie pokazują, że większy odsetek kobiet karmiących piersią jest wśród kobiet z wyższym wykształceniem. To jest fakt. Te dane można znaleźć w różnych raportach. Otwarłam pierwszy lepszy, wpisałam w wyszukiwarkę "wykształcenie" i pierwsze zdanie jakie znalazłam to: "Odpowiedź „nie, nigdy nie karmiłam wyłącznie piersią” częściej wskazywały mamy do 24 r.ż. (17%) oraz te z wykształceniem niższym niż średnie (22%). " Prawda w oczy kole co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i post jest prowokacją i to dość ordynarnie napisaną, ale nie można się z tym nie zgodzić. Przecież to logiczne: kobiety wykształcone częściej czytają wartościowe pozycje o pielęgnacji i rozwoju dziecka a zatem mają większą wiedze na temat karmienia piersią. Również częściej korzystają z pomocy doradcy laktacyjnego, zarówno w szpitalu jak i prywatnie już po opuszczeniu szpitala. Są bardzie konsekwentne i wytrwałe (kobiety bez takich cech nie potrafiłyby zdobyć wykształcenia) więc wkładają więcej wysiłku w pokonanie przejściowych trudności w początkowej fazie karmienia. Kobiety niewykształcone częściej idą na łatwiznę i podają butlę bo a) nie mają aż takiej świadomości jak wartościowe jest dla dziecka KP b) nie przywykły do konsekwentnego dążenia do celu i nie mają ambicji by dokonywać lepszych wyborów. Więc oczywiście i naturalnie to się ze sobą wiąże. Wykształcenie NATURALNIE ma też wpływ na wszystkie inne wybory matki i na sposób wychowania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ten temat jest założony po to, żeby wywołać gownoburzę i nabijać właścicielom kafeterii kabzę z odsłon. Weźcie się ogarnijcie i przestańcie reagować na takie prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z osobami powyżej. Jeszcze przypomniało mi się, że większy odsetek STUDENTEK karmi piersią niż mieszanką mlekozastępczą. Jak znajdę raport z tymi konkretnymi danymi to też wkleję. Jest to najlepszy dowód na to, że wyższe wykształcenie to większa wiesza, wyższa świadomość i gotowość do poświęceń bo przecież zwłaszcza studentkom wygodniej by było podać butlę tak by móc dziecko zostawiać z kimkolwiek. Tymczasem większość z nich karmiła piersią i odciągała pokarm co jak wiadomo zajmuje dużo czasu i jest męczące ale za to lepsze dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie kłóćcie się :) każda kobieta -matka jest wspaniała nie ważne jak karmi! To tylko pokarm! Wszystkie jesteśmy wspaniałe bo dbamy o swoje maleństwa, aż staną się dorosłymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda kobieta -matka jest wspaniała nie ważne jak karmi! - To bardzo miłe z Twojej strony, że tak piszesz. Jednak sama wiesz, że to nieprawda. Czy matka, która robi dzieciom zupki z proszku zamiast domowych, albo zabiera do fastfooda zamiast ugotować obiad i robi to dzień w dzień jest tak samo dobrą matką jak ta, która dba o zbilansowane posiłki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, jak dla mnie to całe gadanie, że nie ważne jak karmisz ważne że kochasz to taki frazes. Miłość to przede wszystkim czyny a nie próżne słowa. Miłosć mierzy się w dobrych uczynkach dla drugiej osoby i w tym ile dla niej robimy. Są matki zdolne do większych poświęceń dla dobra dzieci i są matki którym mniej zależy. To niewygodna prawda ale tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Odpowiedź „nie, nigdy nie karmiłam wyłącznie piersią” częściej wskazywały mamy do 24 r.ż. (17%) oraz te z wykształceniem niższym niż średnie (22%). " Prawda w oczy kole co? smiech.gif x Chyba powinnaś się wrócić do szkoły na naukę czytania ze zrozumieniem. Piszesz "Prowokacja czy nie, jednak badania faktycznie pokazują, że większy odsetek kobiet karmiących piersią jest wśród kobiet z wyższym wykształceniem." Raczej się z to z powyższymi danymi nie zgadza. 22% na NIGDY NIE KARMIŁAM wyłącznie piersią, wśród kobiet MNIEJ wykształconych, to chyba nie jest większy odsetek :p XXX gość dziś Ale bzdury piszesz. Znam totalne kretynki, które pokończyły studia. Wykształcone częściej sięgają po pozycje o pielęgnacji dziecka. Buhahahahaha!!! Szczerze? Wolałam zapytać matki i teściowej, niż czytać naszpikowane reklamami artykuły, a każdy mówi coś innego. Wow doradca laktacyjny. A powiedz mi po co mi on, kiedy nie mam problemów z karmieniem? Rolę doradcy laktacyjnego, ma obowiązek spełnić położna na oddziale położniczym. A jak kobieta jest taka bardzo wykształcona, że WIE, iż ma karmić piersią, taka wykształcona, że wie, iż są artykuły i całe gazety odnośnie niemowląt, to chyba powinna wiedzieć już wcześniej co zrobić aby mieć laktację. Cały twój post jest po to, aby pokazać jak to dużo czytałaś, jak korzystałaś z pomocy doradcy, jaka jesteś wykształcona i jak to "4 lata" karmisz kp. xxxx Żeby nie było. Mam wykształcenie średnie zawodowe z maturą, czyli wykształcona nie jestem. Nie czytałam gazetek, gdzie jest od groma reklam, a wykarmiłam dwoje dzieci kp. Z czego z drugim były problemy, ale poradziłam sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Odpowiedź „nie, nigdy nie karmiłam wyłącznie piersią” częściej wskazywały mamy do 24 r.ż. (17%) oraz te z wykształceniem niższym niż średnie (22%). " Prawda w oczy kole co? smiech.gif x Chyba powinnaś się wrócić do szkoły na naukę czytania ze zrozumieniem. Piszesz "Prowokacja czy nie, jednak badania faktycznie pokazują, że większy odsetek kobiet karmiących piersią jest wśród kobiet z wyższym wykształceniem." Raczej się z to z powyższymi danymi nie zgadza. 22% na NIGDY NIE KARMIŁAM wyłącznie piersią, wśród kobiet MNIEJ wykształconych, to chyba nie jest większy odsetek jezyk.gif Nie musiałaś dodawać, że skończyłaś tylko szkołę średnią...to widać. I ten komentarz odnośnie czytania ze zrozumieniem wyjątkowo nietrafiony. Spróbuję Ci to wytłumaczyć tak prosto jak się da. "badania faktycznie pokazują, że większy odsetek kobiet karmiących piersią jest wśród kobiet z wyższym wykształceniem." To znaczy, że wśród kobiet wykształconych więcej karmi piersią niż sztucznie. "Odpowiedź „nie, nigdy nie karmiłam wyłącznie piersią” częściej wskazywały mamy do 24 r.ż. (17%) oraz te z wykształceniem niższym niż średnie (22%). " - To znaczy, że odpowiedź NIGDY NIE KARMIŁAM wyłącznie KP padała częściej z ust kobiet z wykształceniem niższym niż średnie. Gdzie tu widzisz jakąś niezgodność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszanki drogo wychodzą
Żeby wyrobić na sztuczne mieszanki to trzeba być kasiastym... "Gdyby 90% rodziców w USA karmiło wyłącznie piersią przez 6 miesięcy to USA każdego roku zaoszczędziłyby 13 miliardów dolarów, można by uniknąć 911 zgonów (w większości dotyczących niemowląt). Gdyby 80% rodziców karmiło piersią przez 6 miesięcy to USA każdego roku zaoszczędziłyby 10,5 miliarda dolarów i uniknęły by 741 zgonów."http://szczepienia.wybudzeni.com/2017/11/30/karmienie-piersia-pominieta-szersza-perspektywa/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne prowo 0/10 a głupie baby się wypowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obserwuję wśród matek, które znam odwrotną tendencję. Te mniej inteligentne i gorzej wykształcone dużo łatwiej zachodzą w ciążę, mają lżejsze i szybsze porody, rzadziej mają cesarki i karmienie piersią przychodzi im z większą łatwością, karmią dłużej. Moim zdaniem to dlatego, że kobiety mniej inteligentne nie rozkminiaja, nie piszą czarnych scenariuszy, nie stresują się. Nie zastanawiają się czy będzie więź jak będą karmić 10 miesięcy a nie 12. Po prostu robią to, co im nakazuje pierwotny instynkt odpowiedzialny za rozmnażanie i wychowanie potomstwa. Kobiety lepiej wykształcone i bardziej inteligentne czytają mnóstwo artykułów i porad na temat ciąży i karmienia, w wyniku czego boją się zaufać swojemu matczynemu instynktowi, cały czas są przestraszone i przekonane, że wszystko robią źle, że dziecko się nie najada, że dzieje się z nim coś złego, że fundują mu traumę albo zaburzają jego rozwój. Nadmiar wiedzy, zwłaszcza internetowej, może skutecznie skomplikować coś tak pięknego i prostego jak karmienie piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam doktorat, nigdy nie karmiłam piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę zgodzić się z autorką tego posta, ja najlepsza zawsze z języka polskiego w szkole, przeczytałam wszystkie lektury także nadprogramowe, skończyłam UJ. Karmiłam 2 dziec*****erwsze rok, drugie 14 miesięcy, siostra mojego męża, nigdy żadnej lektury nie przeczytała, oblała maturę z polskiego, karmiła dziecko tylko przez kilka dni w szpitalu, bo potem nie bo przecież "ona nie będzie na smyczy". I teraz biadoli non stop że dziecko ma chorowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dowód anegdotyczny to żaden dowód. Znam kobietę, która skończyła tylko gimnazjum i pierwsze dziecko karmiła 3 lata, drugie karmi już 1,5 roku i nie zamierza przestać. Moja sąsiadka wykłada na uniwersytecie i od urodzenia dawała dzieciom mleko modyfikowane. I czego to dowodzi? Niczego. Możemy się przerzucać takimi przykładami w nieskończoność. W zeszłym roku potrącił mnie samochód i przeżyłam. Czy to dowodzi, że potrącenie przez samochód nie stanowi zagrożenia dla życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nawet wasi cudowni tworcy MM pisza ze jest to tylko SUBSTYTUT mleka kobiecego. Czyli swiadomie karmicie dzieci gorszym zamiennikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhaha Co to znaczy ze skonczylas UJ? UJ skonczyla tez moja pusta kuzynka,ktora miala w liceum prawie same dety i jest tepa jak malo kto. Skonczyla ekonomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zes'rajcie sie kłótliwe przekupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoje dzieci karmiła sztucznie, trzecie karmię piersią. Dopiero przy nim się udało. Fakt że po drugim dziecku ukończyłam studia raczej nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no i co w związku z tym? Po to jest MM, żeby nim karmić. Ja nie miałam ani chęci ani czasu na karmienie piersią. Musiałam wracać do pracy możliwie najszybciej po porodzie. Tydzień przed jeszcze pracowałam i 5 tygodni po już wróciłam. Nie każda kobieta idzie na wychowawczy i siedzi w domu 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie każda karmi, jak jej pasuje, ja karmilam pierwsze dziecko piersią 5 miesięcy tylko i wyłącznie a ostatecznie przestalam jak mialo 8 mies. drugie dziecko piersią tylko półtora miesiąca i już. Mnie mama piersią nie karmiła - urodzilam się 2 mies za szybko. i chyba skoro mam tytuł mgr inż po Politechnice Krakowskiej i dobrą pracę, to chyba mi to "komunistyczne" mm nie zaszkodziło. ;) moja koleżanka karmiła mm od razu, a ma doktorat z germanistyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tu siedzi... Ta od KP pisze-"otwarłam"... Naprawdę bardzo inteligentna. Pewnie ciebie i podobne tobie posłuchać na żywo, to aż uszy bolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat we Francji karmią sztucznie a kp kojarzą z kobietą z Gabonu czy Kamerunu ..koleżanka opowiadał jka to wykształcone damy "made in France" dziwiły sie że ona karmi .. Tak ogólnie dodam jeszcze bogacko-celebrycki trend na cesarki na żądanie, matki-surogatki, mamki itp .Nieraz pismo kobiece pokzuje wysztafirowaną aktorke co ma 5 dzieci w tym 2 z adopcji, jedno partnera z jego ex, kolejne urodzone przez surogatkę z jej komórek plus własne -JEDNO .Wychowane przrez nianio-mamkę .A potem gąski sie plują "ma 5 dzieci a tak super wygląda " :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wyższe i karmię piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×